Bartnik

Daj sobie i im spokój niech podrosną rozsadzisz wiosną, będą miały leprze warunki:) Nie nie musisz rozkopywać wystarczy uciąć zaraz przy podłożu. Jeszcze jedno bez doświetlania raczej straci dzbanki.

Jestem niemal pewny że jest to Nepenthes(Dzbanecznik) Louisa

Ot mała korekta bo nikt nie zauważył N. Louisa a nie Rebecca Soper cp

A teraz prawdziwa zagadka "SKĄD JA SIĘ WZIĘŁAM:)" Od razu napisze żadna z moich "binat" nie kwitła każdy pęd ścinałem i szedł do rozmnażania, mech pochodzi z mojej szklarni jedyne co w nim mogło być to nasiona pomidorów, ogórków lub okrągłolistnej:) Dzbanecznik pochodzi z Borneo Exotics. Czyżby stamtąd przywędrowało wykiełkowało bez stratyfikacji i przebiło 8 centymetrową warstwę mchu owe nasionko binaty? Nie dość tego Binata rośnie i ma się dobrze przy wilgotności >80% .

Najpierw specjalnie zdjęcia dla Alberciarz, są słabej jakości trudno mi wykonać zdjęcie przez szybę(nieustannie zaparowaną) mam nadzieje, że jednak wszystko pokazałem, na pierwszym z nich mech zniszczony przez grzybnie na drugim nowa infekcja "grzybka" i on sam w roli głównej:)

Jeśli nie ma korzeni daj go w duży woreczek strunowy, nie przesuszył się lub przemarzł w podróży? Może też reagować na zmianę warunków, spytaj się jak był hodowany i jeśli ktoś cię oszukał wystaw odpowiedni komentarz.

Kosa dobre Ci napisał to mszyce, opieram się na zdjęciach które wrzuciłeś na www.owadozery.pl

Zauważyłem, że grzybnia Jak twierdzisz Mycenaceae zabija mech... w krótkim okresie czasu potrafi zniszczyć doszczętnie dużą połać mchu, jakby to powiedzie wysysa z niego życie. Przy czym nie szkodzi innym roślinom miała kontakt przez dzbanki, pływacze, rosiczki na "helkah" kończąc żadnej roślinie nie zawadzała.

Po 12 dniach nieobecności i awarii "organizatora czasowego" wprost z "Łobi" Miałem kilka niespodzianek: - Pęd "Helki" od połowy sczerniał i zastałem go złamanego, odciąłem to co zostało i włożyłem w mech, a nóż może coś wyrośnie - Ta sama helka wypuściła 14 centymetrowy kielich, zdjęcia tego dokładnie nie ukazują... - No i na koniec w pływaczu powitał mnie ogromny "Grzyb"

Znając życie posiada D. capensis "Alba"

Słuchaj na początku myślałem, że to wpływ 39 stopniowej gorączki ale nie, zaskoczyłeś mnie. W poprzednim twoim temacie wałkowaliśmy Ci do głowy żebyś je stamtąd wyjął, chyba nie dla zabawy tak pisaliśmy. Pewnie zbyt wysoka wilgotność jak i intensywność podlewania, zaduch panujący w terrarium może doprowadzić np. do gnicia bulwy lub wielu innych źle wpływających na wzrost rośliny czynników chorobotwórczych.

Dziwisz się, że jak trzymałeś je przez rok w takich warunkach się do nich przystosowały? "Ventrata" pięknie rośnie poza terrarium włóż ja do niego na kilka miesięcy a następne wyjmij i postaw na parapecie:) i obserwuj... Ja cię nie krytykuje capensis to taki chwast, że zniesie wszystko ale po co ją trzymać w terrarium? Powiem Ci jesteś chyba pierwszą osobą która na to wpadła:) A i używaj bardziej capensis albino, albo chociaż zaakcentuj to "alba" bo można odnieś wrażenie, że masz tam capensisa jak również i albe, bynajmniej ja tak wywnioskowałem na początku.

Oprócz tego, że był wałkowany tyyyysiące razy mogłeś się wysilić i zajrzeć dwa tematy niżej brak słów, niech będzie, jeśli tobie tak ciężko zrobię to za ciebie Tu masz porównania http://www.owadozery.pl/oswietlenie-za-pom...dnych-ar45.html

Nie sądzę Ale rób jak uważasz:)

całkowicie nie potrzebnie męczysz je w tych akwariach:) jeśli żarówki polecam megaman plant. Tu masz porównania http://www.owadozery.pl/oswietlenie-za-pom...dnych-ar45.html

Więc tak muchołówki do zimowania, a wszystko oprócz "adeli" wywalić z terrarium:)A odległość może być Terrarium stosujemy do całkiem innych roślin

Zależy o które Ci chodzi. Tu masz przykładowy panel: http://allegro.pl/lampa-led-czerw-nieb-50-...2891654854.html

Gra nie warta świeczki, przelicz koszta kupienia diod no chyba, że 40 lat będziesz je używał to wtedy pewnie się opłaca. Sam kiedyś o tym myślałem, na razie zbyt drogie.

Idę do sąsiada drukować Jeśli jutro będzie miał czynne mogę jeszcze komuś wydrukować(w grę wchodzi tylko jutrzejszy dzień, w niedziele z rana wracam do Wrocławia) podam cenę wstępnie powiedział mi 10 zł(cena zależy od formatu) kalendarz bindowany na dobrej jakości papierze, życzcie powodzenie żeby wyglądał tak ładnie jak się zapowiada. Pozwolę sobie tu to zamieścić A więc ponieważ było kilka pytań odnośnie kalendarza jeśli chcemy kalendarze po 11,5 zł + koszt wysyłki(lub odbiór osobisty, Wrocław, Kielce) ale to już później musimy zamówić co najmniej 50 sztuk niestety pomimo usilnych negocjacji na niższą ilość się nie zgodził menda jeden . Co do samych kalendarzy format a3 bindowane z dobrej jakości papieru o wysokiej gramaturze, 13 kartkowy, jedne już próbny jest więc jeśli będą chętni wrzucę zdjęcia w poniedziałek. Jeszcze jutro będę starał się zejść z ilością kalendarzy do 25 sztuk wtedy akcja na pewno ruszy i będą dostępne za ok. 2 tygodnie

Zależy od wielkości roślin jak bardzo małe to pokrusz i połóż na listku, nic nie zalewaj wodą, mogłeś kupić pyłek kwiatowy, mniej pleśnieje.

Widzę, że twoje okno wygląda identycznie jak moje heh u mnie dochodzi jeszcze hqi... i stwierdzenie sąsiadki Panie wyłącz Pan tą latarnie w domu;p

A teraz zastanówmy się... czy konik polny zostanie w ogóle strawiony posiadając pancerzyk chitynowy?

Śniegu u mnie również tyle co na lekarstwo wszystko co widzicie to Szadź.

Tymczasem w Świętokrzyskim -15... Sorry za jakoś fotki z telefonu

Co do rosiczek w 100% się nie zgodzę, gdy nadmiernie przerośnie podłoże i wytworzy gęsty nie przenikniony dywan hmm"tłamsi" roślinę podłoże staje się wypełnione jego stolonami i roślina zwalnia a nawet zaobserwowałem stopniowe obumieranie które doprowadziło do całkowitego zgonu rośliny, więc ja jestem na nie i szczerze podziękuje za taki gratis pilnujcie tego dla dobra waszego i swoich klientów ja nim już nie jestem ale wielu ludziom jak widzicie to nie odpowiada.