Skocz do zawartości

blueb

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    199
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez blueb

  1. blueb

    Przestroga przed zakupem

    Regulamin sklepu nie może ot tak ograniczać praw klienta. Jeżeli te warunki są klauzulą niedozwoloną, a są, to nie są wiążące. Wśród tych klauzul jest też wspomniane o protokole uszkodzenia przesyłki. Np. klauzula nr 1871, 5088, 5276 i dalej nie chce mi się szukać. Jak widać, nie może on stanowić podstawy do reklamacji, sklep powinien rozpatrzyć reklamację bez niego. Tak samo znalazłyby się klauzule dotyczące oryginalnych opakowań.
  2. Z regią z liścia może być problem, gdyż ona bardzo łatwo tworzy, jak to ktoś na forum kiedyś określił, otoczkę fenolową. Niestety, w jej przypadku zbytnio nie pomagał węgiel aktywny. Myślę, że należałoby dosyć często zmieniać pożywkę. Możliwe, że pomógłby PPM w pożywce i krótsza sterylizacja. Na pewno próba rozmnożenia z korzenia będzie mniej problematyczna.
  3. Dzięki za więcej zdjęć robcantleyi x hamata, świetny dzbanek. D. erythrorhiza wypuszcza kilka na początku sezonu, dopiero następnego sezonu robi się większa dzięki nagromadzonym składnikom w poprzednim sezonie, stąd może wydawać się, że rośnie wolno. W trakcie sezonu może się jeszcze dzielić.
  4. Rośliny i zdjęcia jak zawsze super. Podoba mi się Nepenthes robcantleyi x hamata. Chciałbym przy okazji zrobić małe sprostowanie. Bulwy z z tego postu nie są od Dietera, one są od Lutza z CPUK. Bulw D. erythrorhiza var. Imbecilla dostałeś 3. Mi też jedna nie wyszła.
  5. blueb

    Ciekawe rośliny nie owadożerne

    Prawdopodobnie jest to Aristolochia gigantea.
  6. blueb

    Dziwne wytwory

    Akurat kolor pochodzi prawdopodobnie od kwasów humusowych zawartych w torfie.
  7. blueb

    Dziwne wytwory

    A próbowałeś to zebrać i rozkruszyć? Wygląd wykwitów może zależeć od substancji wykwitającej, nie wszystko krystalizuje się tak samo. Za wykwitami przemawia to, że te "twory" występują w miejscach charakterystycznych dla wykwitów. Czy mógłbyś powiedzieć jakiego torfu używasz i pokazać jak wygląda?
  8. blueb

    Dziwne wytwory

    Zdjęcie trochę niewyraźne, ale wygląda mi to na wykwity soli. Jeżeli używasz wody demineralizowanej lub deszczowej może to być wina złej jakości torfu. Rośliny dla pewności bym przesadził.
  9. blueb

    Balkon i rośliny

    W tamtym roku sprawdziły się u mnie kuwety postawione za barierkami, dodatkowo przywiązane do barierek. Podlewanie było bardzo ułatwione. Myślę, że w tym roku też tak zrobię. Myślałem też nad zrobieniem swego rodzaju półki wieszanej na barierce, ale na razie nie mam materiałów.
  10. blueb

    Rośliny na zewnątrz

    O roślina znosi tak niskie temperatury to nic nie powinno się stać. Może to wręcz pozytywnie wpłynąć na wybarwienie. Ja swoje kapturnice, muchołówki I rosiczki zimolubne trzymam od kilku tygodni na balkonie. Pamiętaj tylko żeby nie wystawiać od razu roślin, które spędziły całą zimę w cieple. W takim wypadku należy je przyzwyczaić do niższych temperatur. Moje były po zimowaniu dlatego nie musiałem się o to martwić.
  11. Wydaje mi się, że warto jej pomóc, bo samozapylenie nie jest takie pewne, często rośliny wytwarzają więcej nasion po ręcznym zapyleniu. Roridulę zapyla się podobnie do Byblis. Najłatwiej urwać kilka pręcików i za pomocą końcówki od szczoteczki elektrycznej lub kamertonu rozsypać pyłek na jakąś gładką powierzchnię, np. kawałek butelki po wodzie. Później ten kawałek butelki wystarczy przyłożyć do słupka.
  12. Gratuluję kwiatka Roriduli, widać dobrze jej u Ciebie, bo jest o pół roku młodsza od Roridul moich i Marty. Moje mają już dojrzewające torebki nasienne.
  13. blueb

    Klejące kropelki

    Dzbaneczniki mają gruczoły nektarowe na liściach, łodygach i dzbankach. Te kropelki to nektar, nie ma się czym martwić.
  14. To tak zwane false vivipary (dosłownie fałszywa żyworodność). Kwitnąca roślina tworzy na pędzie kwiatowym małe osobniki, w tym przypadku tylko jednego, ale czasami może powstać sporo nowych roślin. Myślę, że to niekoniecznie wina braku zimy, to zjawisko jest dosyć częste u roślin owadożernych.
  15. blueb

    Drosera Regia

    D. regia 'Big Easy' nie wchodzi w spoczynek, może macie akurat ten kultywar. Moja regia też nie wchodzi w spoczynek. Raz była zimowana razem z muchołówkami tylko odrobinę skróciła liście i zachowała kropelki. Drugi raz trzymałem ją na parapecie w kuchni, straciła rosę i również nieznacznie skróciła liście. Na pewno w obu przypadkach spowalnia wzrost. W słoneczne zimowe dni odzyskiwania trochę kropelek. Prawdopodobnie niektóre osobniki tak mają.
  16. blueb

    dzbanecznik bonsaiem

    W wyniku szczepienia uzyskuje się chimerę, nie krzyżówkę.
  17. blueb

    dzbanecznik bonsaiem

    Z tego co czytałem, dzbaneczniki można szczepić na sobie. Być może dałoby się uzyskać podobny efekt właśnie poprzez szczepienie. Często bonsai ze sklepu są szczepione, bo szybciej jest zaszczepić niż formować latami. Tutaj co nieco o szczepieniu: http://zojalitwin.wordpress.com/2011/04/20...epienie-roslin/
  18. Ta co teraz kwitnie ma tylko jednego kwiatka, jutro pewnie rozkwitnie taka, która ma 2 pączki. Jest jeszcze trzecia, która dopiero tworzy pączek, ale zastanawiam się czy go nie uciąć, bo cała roślina wygląda rachitycznie, jest żółtawa i ma krótsze liście. Pewnie rozkwitnie gdy nie będzie mnie w domu, więc nie będzie pożytku z kwiatka, a to tylko osłabi roślinę. Co do stolonifery, myślę, że wytworzy nową bulwę albo 2, bo jeszcze dłuugo będzie rosnąć i podobno dosyć chętnie się dzieli (pewnie stąd ta nazwa), do tego ma teoretycznie 3x większą powierzchnię asymilacyjną w porównaniu do poprzedniego roku. O ile pamiętam, w tamtym sezonie rosła aż do połowy czerwca. Po sezonie bulwa znacznie przyrosła. Alba rośnie analogicznie do rosiczek bulwiastych, z tym że tworzy kłącze zamiast bulwy. Złamane kiełki rosiczek bulwiastych można łatwo ukorzenić, a z bulwy po pewnym czasie powinien odbić nowy kiełek. Prawdopodobnie podobnie jest z albą.
  19. Jedna Roridula rozkwitła. Oczywiście zapyliłem ją. To jest jej drugi dzień kwitnienia, ale dopiero dzisiaj udało mi się to uchwycić na zdjęciu, bo wczoraj przespałem otwarcie kwiatu. Kwiaty otwierają się rano i zamykają gdy jest mniej światła, z tego powodu lepiej gdyby kwitła wiosną, ale sądzę, że sobie poradzi z wytworzeniem nasion. Jak wszystko pójdzie dobrze to rozkwitną jeszcze 3 kwiaty. Drosera stolonifera trochę podrosła Niestety, uszkodziłem kiełkującą D. albę i pewnie nie wstawię jej zdjęć w najbliższym czasie. Na szczęście korzonek żyje i ułamany stożek wzrostu też, więc jest szansa, że będę miał 2 alby.
  20. blueb

    Dziwne kulki

    Być może to trzęsidło, rodzaj sinic. Nie jestem pewien czy sinice szkodzą roślinom owadożernym, ale podejrzewam, że nie. Dla pewności możesz je delikatnie zebrać z podłoża. Oczywiście zdjęcie powinno wszystko wyjaśnić.
  21. Witam, Chciałbym opisać sposób uprawy Tuliłezki. Mam nadzieję, że ta wiedza przyda się innym osobom chcącym spróbować roślin z tego rodzaju. Podłoże: Jako podłoże polecam mieszankę żwirku z torfem w proporcjach 1:1 lub nawet 2:1. Doniczka: R. gorgonias nie potrzebuje dużej doniczki, gdyż ma słabo rozwinięty system korzeniowy. Przesadzanie raczej nie ma wpływu na kondycję rośliny, ale oczywiście, przy przesadzaniu, zalecana jest ostrożność. Podlewanie: R. gorgonias nie jest wybredna jeżeli chodzi o podlewanie. Podłoże należy utrzymywać stale wilgotne, wbrew pozorom Roridulę łatwiej stracić przesuszając niż przelewając. Latem może stać w wodzie, zalecany poziom 0,5-1 cm dla doniczki o wysokości 6 cm. Zimą ograniczyć podlewanie, ale podłoże utrzymywać stale wilgotne. W moim przypadku wygląda to tak, że rośliny stoją w kuwecie, nalewam im 0,5 cm lub czasami prawie 1 cm wody i po wyparowaniu robię 1-2 dni przerwy. Od nalania wody do wyparowania mijają 2-3 dni. Wilgotność powietrza: Roridula może rosnąc całkiem dobrze w podwyższonej wilgotności, ale ważne aby był zapewniony ruch powietrza, szczególnie zimą. Moje Roridule zimą stoją w delikatnym strumieniu powietrza z wiatraczka do chłodzania PC. Latem nie używam wiatraczka, gdyż dom jest stale wietrzony. Najwyższa zanotowana wilgotność to 83%, a najniższa to 24%. Średnio wilgotność utrzymuje się na poziomie około 50%. Pewien Czech zamieścił na CPUK-u przydatny dokument wygenerowany przez termo-higrograf: http://www.cpukforum.com/forum/index.php?s...44&p=335894 Temperatura: Trudno określić dokładnie granicę. Wg. artykułu z carnivorousplants.org Roridula jest w stanie przetrwać krótkie przymrozki. Niektórzy swoje rośliny zimują w szklarni w temperaturze 5*C. Normalne temperatury występujące latem nie stanowią problemu dla Roriduli, ważne aby nie przesuszyć podłoża. Doświetlanie: Młode rośliny oraz siewki powinny być doświetlane zimą. Starsze osobniki powinny poradzić sobie na parapecie bez doświetlania. Moje Tuliłezki będę doświetlać tak długo jak będą mieścić się pod świetlówkami. Na razie mają ponad rok i jeszcze się mieszczą. Swoje rośliny doświetlam świetlówkami osram fluora 2x36W od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Odległość świetlówki od stożka wzrostu wynosi około 15 cm. Rozmnażanie: Najpewniejszym sposobem rozmnażania Roriduli są nasiona. Jeżeli są świeże to wykiełkują po około 3 tygodniach bez traktowania GA3 czy innych zabiegów. Nasiona, które nie wykiełkowały można pomoczyć przez 2 dni w GA3 w stężeniu 1g/l. Nawet jeśli to nie zadziała, nie powinno się wyrzucać doniczek z wysianymi nasionami. Zdarzyło mi się, że wykiełkowały ponad roczne nasiona, jeszcze trochę nasion leży w jednej doniczce i podejrzewam, że w przyszłe lato wykiełkują kolejne. Najlepszą porą na wysiew jest wczesna wiosna, wtedy też najłatwiej zdobyć świeże nasiona. Młode Roridule mogą tworzyć krótsze liście, czasami również mniej zielone liście co widać na tym zdjęciu: Trudno powiedzieć co jest przyczyną takiego stanu, być może są to jakieś niedobory, gdyż zasilenie takiej rośliny bardzo rozcieńczonym nawozem do storczyków wyraźnie poprawia jej stan i daje lekkiego kopa do wzrostu. Roślina z powyższego zdjęcia przeżyła i ma się bardzo dobrze, na samym dole prawdopodobnie zdjęcie tego samego osobnika około 10 miesięcy później. Trochę się skrzywiła, ale ważne, że żyje i co ważniejsze, zabiera się za kwitnienie. Za jakiś czas edytuję ten post, aby dodać więcej informacji, między innymi o kwitnieniu i zapylaniu.
  22. Wreszcie wolne, zrobiłem zdjęcia moim roślinkom. Byłoby ich więcej gdyby aparat był naładowany. Przy okazji na komputerze okazało się, że obiektyw nie był czysty, więc musiałem usunąć orby i inne niedoskonałości ręcznie. Roridula gorgonias: Wszystkie moje tuliłezki postanowiły mnie uszczęśliwić i puścić pędy kwiatowe. Prawdopodobnie będę je zapylać, o ile będę w domu podczas kwitnienia. Drosera stolonifera: Tego sezonu wytworzyła aż 3 stożki wzrostu. Mam nadzieję, że zakwitnie w tym sezonie, podobno jej kwiaty mają jaśminowy zapach. Drosera lowriei: Na powierzchnię wyszła kolejna rosiczka. Na razie obie są bardzo małe, ale w przyszłym roku pewnie będzie lepiej. To na razie koniec zdjęć rosiczek bulwiastych. Niedługo przebiją się przez powierzchnię żwirku Drosera macrophylla, Drosera stricticaulis 'Giant Form' i, choć niebulwiasta, ale również lubiąca chłód, Drosera alba. Pinguicula esseriana, rozety zimowe i brzydka pleśń: Oraz mój nowy nabytek, D. camporupestris:
  23. Dzięki wszystkim. Zdalnego sterowania nie mam, jedynie programator czasowy steruje oświetleniem i wentylatorami, rodzice od czasu do czasu dolewają wody do kuwet, wietrzą pokój aby bulwiastym było chłodniej. Staram się zorganizować wszystko tak, aby rodzicom było łatwo i rośliny miały w miarę dobre warunki. Rośliny mam w 2 kuwetach - jedna okresowo przysychająca na tuliłezki, tłustosze, heliamfory, cefalotusy itd. oraz jedna ze stałym poziomem wody na rosiczki, pływacze. Taki układ sprawuje się całkiem dobrze. Przed wyjazdem na studia musiałem posadzić wszystkie bulwy i kłącza rosiczek, mimo że jeszcze nie zaczęły kiełkować. Obawiałem się, że zgniją, ale przed posadzeniem zaprawiłem je Dithane neotec 75 wg. Na szczęście skończyło się tylko na stracie kłącza D. alby, chociaż tego nie jestem pewien, może jeszcze nie zaczęła kiełkować.
  24. Znalazłem chwilę na zrobienie zdjęć, więc trochę odświeżę temat. Na początek D. hilaris {Stellenbosch}: Rośnie dosyć wolno. Parapetowa H. nutans będzie kwitnąć : Z jakichś powodów, prawdopodobnie zaniedbania co do wody w kielichach i zbyt małej doniczki zaczęła wytwarzać młodociane dzbanki. Po długim czasie puściła pierwszy dorosły kielich: Tłustosz, niezidentyfikowana krzyżówka: Zaczęła mi się budzić D. lowriei: Z niecierpliwością czekam aż bardziej się rozwinie. Inne bulwiaste też niedługo przebiją się przez ostatnią warstwę żwirku. Mała D. graminifolia od Dokkrb: I na koniec Roridula :
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.