Skocz do zawartości

Hesperyda

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hesperyda

  1. Kupujący? Co do menziesii to jesteś pewny że to pączek? Pęd kwiatowy to część rosiczki czyli odpowiedz na Twoje pytanie: już wyszła. Tutaj masz zdjęcia.
  2. Widać kiełek, super! U mnie wyglądają podobnie tylko są bardziej wyciągnięte, bo bardzo późno zaczęłam je doświetlać. Wiem że nie miałeś żwirku jak je sadziłeś, ale następnym razem spoko możesz sypać znacznie więcej żwirku.
  3. Trudno i drogo? 20zł za jedną bulwę która prawdopodobnie jest w grupie najdroższych rosiczek bulwiastych to chyba nie tak tragicznie? Najdroższe jakie widziałam to magna i zonaria w granicach 7-8 euro. To fakt że wszędzie bulwiaste są uznawane za jedne z najtrudniejszych rosiczek. Ale myślę że dopóki sam nie spróbujesz to nie będziesz wiedział. Parę osób mi mówiło że tłustosze są dość łatwe w utrzymaniu, u mnie niestety tylko weser chętnie rośnie. Jeśli kiedyś będziesz miał szansę spróbować swoich sił z tą grupą rosiczek to gorąco zachęcam zawsze można zacząć od peltat
  4. Tak najlepiej poczytaj o nich, na forum jest też dużo informacji na temat ich cyklu życia. Rozmiary: KLIK KLIK KLIK Da radę na parapecie jeśli będzie doświetlana oraz nie masz tropików w pokoju zimą. U mnie temperatura zimą oscyluje między 15-23*. Doniczka stoi przy samym oknie dzięki czemu ma odrobinę chłodniej. Jeśli pytasz czy rupicola zimuje to widzę że nie masz pojęcia o rosiczkach bulwiastych. One nie zimują, one przechodzą suchy okres spoczynku latem.
  5. Dziękuję, ale niestety nie wszystkie rośliny mnie lubią. Będę się doskonalić!
  6. Nie powiedziałabym że nie można. Mam nadliczbowe fulvy i ordensis x broomensis, w przyszłym roku chcę je przez całe 12 miesięcy albo dłużej trzymać na parapecie najlepiej bez doświetlania i sprawdzić czy przeżyją
  7. Niedawno zakupiona Drosera brevicornis w carnisanie. Kolejna nowa rosiczka do mojej kolekcji Drosera dilatatopetiolaris! Już zaczyna puszczać nowe listki, chyba jej się u mnie spodobało Moja pierwsza rosiczka z grupy petiolaris od nasionka do pędu kwiatowego! Falconeri w tym roku przeszła samą siebie! Ma 8 cm średnicy i wciąż uparcie nie chcę kwitnąć Jej liście przypominają mi Droserę magnę.
  8. Hesperyda

    Akwarium dla rosiczek

    Dla jakich rosiczek chcesz założyć to akwarium?
  9. Hesperyda

    Petiolaris Complex

    Z mojego doświadczenia okres spoczynku nie występuje zawsze, wchodzą w niego jak chcą i kiedy chcą. Zazwyczaj moje rosiczki z grupy petiolaris rzadko wchodzą w stan spoczynku. Raczej wątpię żeby jakaś roślina w całym swoim życiu nie przeszła ani razu takiego okresu, chociaż mogłabym się pokusić i podać jako przykład paradoxę. Tak rosiczki bardzo dobrze się dzielą ale tylko konkretne gatunki. Jak najbardziej często się zdarza że jedna z wielu roślin wejdzie w stan spoczynku. Nigdy nie oddzielałam takiej rośliny, zazwyczaj wtedy odstawiam taką doniczkę do oddzielnej kuwety w której woda nie stoi. Bryła torfu ze żwirkiem dość wolno przesycha. Można utrzymać podłoże wilgotne tak aby żyjące rośliny nie zwiędły, a ta spoczywająca nie pływała w wodzie. Być może ze są takie gatunki które mimo wszystko takiego poziomu wilgotności nie przeżyją. Pytasz się czy z całą doniczką postępować tak jak w trakcie spoczynku, jeśli chodzi o mnie to odpowiedz brzmi: tak ale łagodniej (mniej wysuszyć). Jeśli w ten sposób zabiłabym tą spoczywającą to następnym razem spróbowałabym ją przesadzić, chociaż to niezbyt dobry pomysł. Ale jeśli coś zawiedzie trzeba próbować inaczej.
  10. Większość z nich wygląda raczej jak D. natalensis a nie jak spatulata. Są dość mocno zmaltretowane, na Twoim miejscu poczekałabym aż wypuszczą kilka ładnych liści po przesadzeniu i potem się dalej zastanawiała.
  11. Jeśli nie mogę powstrzymać się od kupienia nowych roślin to w jakiś sposób pozbywam się tych łatwiej dostępnych gatunków. Kolejnym sposobem może być posadzenie w jednej doniczce różnych roślin co mają zbliżone wymagania lub przesadzenie roślin do mniejszych doniczek. Przykładowo niektóre rosiczki za bardzo nie rosną w bok tylko w górę, więc nie potrzebują szerokich doniczek. Można jeszcze przesadzić wszystko do kwadratowych doniczek, dzięki temu można je ładnie poustawiać i pozyskać trochę miejsca. Ja wszystkie swoje rośliny trzymam w kuwetach, to też jest oszczędność miejsca, bo nie marnujesz przestrzeni na milion podstawek. Dodatkowo oszczędzam tak czas, wystarczy że wodę wleję w jedno miejsce i już wszystko podlane
  12. Dodałam w Krakowie pinezkę Ogród Botaniczny Uniwersytetu Jagiellońskiego tylko nie wiem jak się zmienia kolor, na razie jest czerwona a powinna być zielona. To jest chyba najlepszy ogród w jakim byłam, nie dosyć że mają dość dużo roślin owadożernych w tym Roridulę to również jest tam przepiękna kolekcję cytrusów. Pamiętam też sporo passiflor i lotosy, z różowymi kwiatami i takimi kremowymi.
  13. Myślicie że mogę wpisać się w dwa miasta? Chociaż rośliny trzymam tylko w jednym, to może tylko tam się wpisać?
  14. To nie jest usychanie listków, nie pamiętam jak nazywa się to co się zbiera na roślinach. Jest takie czarne albo ciemnobrązowe. Możesz to mocno przepłukać wodą demineralizowaną i odsączyć chusteczką.
  15. Dzięki za odpowiedz, jeszcze właśnie coś mnie zaciekawiło. Ile centymetrów jest między stożkami wzrostu roślin a ledami?
  16. Powiedz mi jaką masz tam wilgotność powietrza?
  17. Wszystkie wyglądają przepięknie! Ta rosiczka petiolaris co masz ją podpisaną D. dilatato- petiolaris nie przypomina jej. Ten gatunek powinien bardziej przypominać D. petiolaris. Ta odrobinę wygląda jak ordensis ale to napewno nie ona. Najbardziej ta rosiczka przypomina mi moją krzyżówkę Ale niestety nie wiem jak się nazywa. Czy mógłbyś powiedzieć skąd ją masz? Albo gdzie kupiłeś nasiona jeśli była wysiewana?
  18. Z nasionka trzeba bardzo długo czekać żeby zakwitły. Moja Passiflorę edulis miała już około 3 lata odkąd wzeszła, ale ją oddałam. Nie zakwitła ani razu i wiedziałam że jeszcze długo będzie trzeba czekać. Nie mam innych passiflor. Widziałam chyba kiedyś w Obi sprzedawali, napewno była jakaś cała biała a innych nie pamiętam. W takim razie zrobię parę sadzonek, może jeszcze ktoś będzie chętny Jeszcze co do caerulei, dostałam ją od kolegi. On trzymał ją wkopaną w foliaku. Tam mu pięknie kwitła, myślałam że potrzebuje dużo światła żeby wypuścić pąki. Dlatego trzymałam ją na balkonie, ale nie podobało jej się tam, żółkła i marniała. Odkąd stoi na schodach tak jakby w korytarzu, nie ma tam za dużo światła, to kwitnie regularnie i ma pięknie mocno zielone liście.
  19. Tak to jest prawdziwy kwiat Po Twojej reakcji wnioskuję że nigdy nie widziałeś kwiatów marakui! Czułam się dokładnie tak samo jak pierwszy raz zobaczyłam zdjęcia w internecie. Postanowiłam że muszę to mieć! A najlepsze jest to, że ta odmiana kwitnie chętnie, ładnie rośnie i łatwo się ukorzenia. Jak będę miała trochę czasu mogę Ci zrobić sadzonki. Dla mnie najpiękniejszym kwiatem jest kwiat lotosu a zaraz po nim kwiaty passiflory Zobacz sobie jak wygląda Passiflora quadrangularis jest nieziemska.
  20. Super! Najbardziej podoba mi się doniczka z esserianami. U mnie nigdy nie były takie duże. Niestety nie mam ręki do tłustoszy a niektóre są takie śliczne!
  21. Dzięki Radek Chyba falconerii to była moja pierwsza rosiczka z grupy petiolaris, tak sądzę. Do tej pory jeszcze nie udało mi się jej w żaden sposób rozmnożyć. Ostatnio zauważyłam że ordensis x broomensis jakby się podzieliła. Mam nadzieję że za jakiś czas będę mogła je rozdzielić Mam jeszcze do pokazania parę zdjęć nieowadożernej rośliny. Musiałam poświęcić jeden kwiatek żeby zrobić jemu małą sesję Passiflora caerulea Drosera falconeri
  22. Biedna ta flava, jakoś tak się pokrzywiła Wszystkie te rośliny zostawiasz na zimę w gruncie?
  23. Jak za pierwszym razem wysiewałam swoją burmannii to straciłam nadzieję że cokolwiek wzejdzie. Nie pamiętam dokładnie ile to trwało ale co najmniej miesiąc.
  24. Trochę nie rozumiem. W takim razie czym się różni zjadanie zwierząt przez nas i to że zwierzęta siebie same zjadają by żyć, bo taka jest natura? Dla mnie to jest jedno i to samo. Nas jest więcej więc zamiast zjeść wszystkie zwierzęta żyjące dziko i spustoszyć wszystko znaleźliśmy rozwiązanie i hodujemy je dla siebie, chroniąc pozostałe.
  25. Rozumiem w takim razie nie potrafię Ci pomóc. Ale napewno ktoś inny podpowie Ci parę gatunków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.