Skocz do zawartości

margor

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez margor

  1. Czy mikrofale działają słabo? Promieniowanie w mikrofali działa na wodę, która znajduje się w żywych organizmach (i jedzeniu). Energia kinetyczna cząstek wody powoduje podgrzanie słoika. Jest aż tak gorący, że nie można go trzymać rękami, więc wydaje mi się że powinno to być skuteczne, tańsze i szybsze niż piekarnik. Grzyby to organizmy składające się z wody, więc raczej zostają wyjątkowo skutecznie ugotowane. Nie wiem z czego składają się zarodniki, ale na pewno muszą mieć w sobie jakąś wodę. Dlatego mikrofala wydaje mi się wyjątkowo skutecznym środkiem do dezynfekcji. W przypadku, gdy dezynfekowałem tak podłoże do kaktusów i również rosiczek nic się nie pojawiło, mimo dużej wilgotności przy kiełkowaniu i użyciu tego samego piasku (w przypadku kaktusów). Jaki chemiczny środek grzybobójczy jest na tyle łagodny, że nie zabije moich tłustoszy? Chcę nim potraktować korzenie, następnie zwiększę ilość podłoża i zdezynfekuje to co mam. Kupię go w ogrodniczym? Pozdrawiam,
  2. Witam, Jestem początkującym hodowcą tłustosza (nie znam podgatunku, ale to chyba pospolity). Sadzonki kupiłem w Internecie. Wsadziłem je do własnego podłoża złożonego z kwaśnego torfu dla roślin owadożernych zmieszanego ze żwirkiem (piasek z drobnymi kamieniami, przyniesiony przez wodę w lesie, wymieszane w stosunku 1:1. Przed wsadzeniem sadzonek podłoże zostało dokładnie wysterylizowane w kuchence mikrofalowej (temperatura była bardzo wysoka), aby zabić wszelkiego rodzaju żywe organizmy zawierające wodę, w tym zarodniki grzybów. Podlewam przez podsiąkanie. Niestety, mimo moich działań roślina została zaatakowana przez pleśń (może przyniesiona na korzonkach?). Rozumiem, że powstawanie pleśni związane jest z kiepskim wietrzeniem oraz z nadmierną wilgotnością. Wilgoci jednak nie sposób uniknąć, bo jest to roślina która potrzebuje dość dużej wilgotności (byle nie przelewać). Na zdjęciu można zobaczyć jak to wygląda: W jaki sposób najlepiej poradzić sobie z pleśnią? Myślałem o użyciu środka pleśniobójczego na korzonkach, a podłoże włożyć do słoika i wysterylizować raz jeszcze w mikrofali. Zanim to jednak zrobię chcę dowiedzieć jak radzą sobie z tym doświadczeni hodowcy. Może jakaś niedroga chemia wystarczy? Pozdrawiam,
  3. Dzięki. Zamówiłem Nemolt, przeczytałem że jak mają mocno wilgotno to jest ok i nie niszczą korzeni - więc zostawiam dużo wody. Rozcieńczę go zgodnie z instrukcją jak już dostanę środek chemiczny. Co do grzybów, to zostawiam to na później. Bo z tego co przeczytałem nie są jakieś strasznie groźne, z reguły zdejmowałem pleśń wykałaczką i było ok. Chyba, że mogę zrobić naturalny środek grzybobójczy z czosnku, cebuli czy czegoś?
  4. Witam, Od kwietnia bieżącego roku uprawiam sobie muchołówki. Raczej popełniłem błąd, ponieważ stały w wodzie. Skąd ten wniosek? Jak tylko lekko przestałem je podlewać od razu robiły się zółte. Jak postały sobie w wodzie ten problem zniknął, za to pojawiły się jakieś żyjątka. Grzyb zdawał się nie być szkodliwy, co jakiś czas usuwałem go zdejmując wykałaczką. Czy muszę się tym bardzo przejmować? Mniejsza, słabsza roślinka zdaje się być mocno osłabiona. Oprócz tego pojawiło się w niej mnóstwo małych robaczków (trochę jak duże roztocze). Widoczne dopiero pod światłem. Czym to potraktować? Tu widać nicnienia, w prawym dolnym rogu: http://desmond.imageshack.us/Himg842/scaled.php?server=842&filename=dscn2862x.jpg&res=landing A tu jest ogólny widok na rośliny: http://desmond.imageshack.us/Himg594/scaled.php?server=594&filename=dscn2860v.jpg&res=landing
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.