
Sorvina
Forumowicz-
Liczba zawartości
23 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Metody kontaktu z użytkownikiem
-
Website URL
http://
Informacje w profilu
- Female
-
Miejscowość
Kraków
Previous Fields
-
Województwo
małopolskie
Sorvina's Achievements
0
Reputacja
-
Hej, mam pytanko. Zakładając, że muchołówka była prawidłowo zimowana, to ile mniej więcej trzeba czekać na obudzenie się rośliny, czyli żeby było widać coś zielonego, oznakę, że żyje i ma chęć rosnąć? Pytam, bo pierwszy raz zimowałam muchołówkę, a że jeszcze przed zimowaniem była w stanie niezbyt dobrym, to się zastanawiam czy mnie zaszczyci w tym roku swoją obecnością.
-
Proszę mi wybaczyć podwójny post, ale chciałam raz jeszcze zwrócić Waszą uwagę na ten temat, ponieważ termin mnie goni . Naprawdę nikt nie zna takich artykułów? Jeśli nikt się nie odezwie, to proszę o zamknięcie tematu.
-
Witam serdecznie. Jestem studentką chemii i na język angielski muszę przygotować artykuł po angielsku o tematyce chemicznej. Pomyślałam czemu nie o owadożerach tylko, że w kontekście chemicznym? Wiem, że część z Was chętnie czyta artykuły anglojęzyczne i być może ktoś z Was zna taki artykuł? Większość artykułów, z którymi ja się spotkałam, są opisywane bardziej w biologicznym kontekście. Byłabym wdzięczna za jakieś ciekawe linki. Ważna jest dla mnie długość artykułu, bo potrzebuję takiego na minimum 3 strony pisane 12.
-
Eh, chciałam podmuchać na nie, jak je zauważę, ale nie mogę trafić kiedy są na powierzchni. Jak jednego przypadkiem zauważyłam, to dmuchając w sumie nic nadzwyczajnego nie zauważyłam. W ogóle ostatnio nie mogę ich przyuważyć w doniczce. Dziwne.
-
Uff, cieszę się, że ten z allegro jest dobry. Ten z ogrodniczego to się spodziewałam. Zanim trafiłam na to forum dostałam owadożerców z nasionkami. A że zapał miałam duży to chciałam nasionka wysiać jak najszybciej, więc poszłam, kupiłam torf (zaznaczając, że dla takich i takich roślin). Zasadziłam część nasionek rosiczki w mieszance, którą dostałam od hodowcy, a drugą w tym torfie z ogrodniczego. I co? W torfie z ogrodniczego nie wyrosło nic, a w mieszance z perlitem mam zielone maleństwa. Do tego trafiłam tutaj, przeczytałam chyba wszystkie tematy z działu "Rosiczka" i "Muchołówka" i dowiedziałam się, jak łatwo można kupić badziewny torf. Pytam o mieszanie obu torfów ze względu na to, że chce wykorzystać ten ogrodniczy Nie mam co z nim zrobić. Obecnie mam dość mało roślinek, więc też nie chciałabym kupować żwirku, piasku, bo pewnie dostanę w jakiś dużych paczkach i nie będę miała co z tym zrobić. Po prostu jestem ciekaw, czy taka mieszanka będzie odpowiednia i dla rosiczki i dla muchołówki.
-
Witam. Chcę przesadzić moją rosiczkę i muchołówkę i postanowiłam, że kupię odpowiednią mieszankę na allegro. Chciałabym Was prosić o ocenę na podstawie zdjęć jakości podłoża. To jest mieszanka z allegro - torf sphagnowy z perlitem: A to torf kupiony w ogrodniczym: Myślałam o zmieszaniu mniej więcej pół na pół jednego i drugiego i do tego wsadzić roślinki. Pozdrawiam.
-
Dziękuję. Te do połowy uschnięte obcięłam, a dwa czy trzy, które zaczynają usychać zostawiłam. Więcej pytań nie mam
-
Dziękuję za odpowiedź. Co do przyschniętych liści, to czytałam, że należy im dać całkowicie uschnąć i dopiero odciąć, bo roślina wyciąga soki z obumierającego liścia. A znowu część twierdzi by obcinać (pomijając estetyczny wygląd) ze względu na grzyby?
-
Witam. Oto moja rosiczka: http://imageshack.us/photo/my-images/193/dsc0060zm.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/341/dsc0061ic.jpg/ Mam kilka pytań. Ostatnio rosiczka nałapała muszek owocówek, jest ich dużo, czasami na jednym liściu są 3, 4. Niestety liście się nie zwinęły, tylko 2 czy 3 najmłodsze owinęły się ładnie wokół ofiary. Czy jeśli liście nie zwinęły się wokół ofiary, to czy zdjąć muszki z liścia? Moje drugie pytanie dotyczy młodych liści. Można zauważyć, że część z włoskami, czyli z pułapką jest o wiele krótsza niż u starszych liści. Czy młody liść 'na dzień dobry" ma odpowiednio długą pułapkę czy z wiekiem się ona wydłuża? I ostatnie. Wystawiłam jakieś 2 tygodnie temu rosiczkę na słoneczko, nie wybarwiła się. To oznacza, że jest to odmiana "Albino"?
-
Ekhm, nie podejrzewałam, że w tym dziale znajdę coś. Myślałam, że to dział już niezwiązany z owadożercami, więc szukałam w tych niżej. Poszperam, poszukam, ale tak czy siak, zachęcam do wypowiadania się. Może ktoś jest z Krakowa i może coś doradzić
-
Witam. Owadożerami interesuję się od dawna, ale od niedawna posiadam te przemiłe rośliny w domu. Natomiast ostatnio wpadłam na pomysł, że chętnie przyjrzałabym się im w naturalnym środowisku. I stąd moje pytanie, prośba. Czy ktoś z Was wie gdzie można rośliny owadożerne spotkać w ich naturalnym środowisku? Na necie udało mi się wygooglować co najwyżej Słowiński i Poleski Park Narodowy. Mieszkam w Krakowie i czasami niedaleko Katowic, więc okolice tych terenów czy województw by mnie interesowały. O ile Poleski PN wchodzi w grę, tak Slowińki niestety odpada. Od razu chce zaznaczyć, że nie chce pozyskiwać nowych gatunków, zbierać mech itd. Chcę tylko pooglądać, popatrzeć na takie niedoniczkowe "zwierzaki" PS. Znalazłam 2, 3 tematy pokrewne, ale nie były tam wymienione konkretne lokacje, a na tym właśnie mi zależy.
-
Zasadzić nie mam jak, bo nie posiadam, a poza tym te zwierzaki są w małej doniczce, więc nie ma jak posadzić. Przelać też w tym momencie nie chciałabym, bo mam w niej maluteńkie rosiczki (naprawdę drobne) i nie chciałabym im zaszkodzić. Skoro nie są groźne, to mogę sobie siedzieć. Jak później będę przesadzać roślinkę i starą ziemię wyrzucę to się ich pozbędę czy jednak jest ryzyko, że znowu się pojawią?
-
Hm, oglądając zdjęcia, niektóre z nich by pasowały. Te które mam nie są podłużne, prędzej w kształcie kulki z łapkami. Skoro maja taką paletę barw to by pasowało. Nie są szkodliwe? Czyli nie tępić ich?
-
Nie zauważyłam, żeby skakały. I jak pisałam wyżej - prędzej mają kolor taki brązowy, białych nie widziałam.
-
Witam. Ostatnio w jednej z doniczek, gdzie wysiałam nasionka rosiczki (są już małe roślinki) zauważyłam małe brązowe robaczki. Szukałam i tu na forum i googlowałam nazwy tego czegoś. Nie mogę za bardzo nic dopasować, do żadnego insekta. Na początku myślałam, że to mszyce, ale z tego co wyczytałam, to te siedzą na łodygach i liściach i są zielonkawe, a te w doniczce wędrują po ziemi i pod nią. Ziemiórki są chyba białymi larwami, a to coś jest brązowe, nie larwowate. Czy jest jakiś środek na tego typu stworzonka, ale taki uniwersalny? Zdjęcia nie jestem w stanie zrobić, bo nie mam takiego aparatu, tylko w telefonie, a ten nie zrobi tak małym obiektom zdjęcia.