karaluch

Doktorku, mógłbyś pokazać Swoją Drosere alba i opisać warunki ?

Cześć. Tak, cały czas są pod szkłem. Ogólnie nic szczególnego z roślinami nie robię - raz na jakiś czas doleję im wody ( mieści się jej 20 litrów). Na Twoim miejscu, próbowałbym hodowli tych roślin na zewnątrz, do skutku. Tym bardziej, że muchołówki są stosunkowo łatwe w uprawie. Pozdrawiam

Wiosenna aktualizacja zdjęć Kastra: Drosera regia Drosera spatulata 'w.f.' Drosera capensis typical Pinguicula moranensis alba x emarginata

Elegancja Francja

Drosera sp. Lantu Island Młode Drosera capensis giant

Wrzucam świeży filmik

Widzisz, a ja z poliferką walczę od samego początku i to bez efektów. A Tobie całkiem nieźle to idzie. Nic tylko pozazdrościć. Nawet andromeda mi padła Ostatnie kilka listków zamknąłem w butelce, może coś z tego będzie A masz może madagaskarską jeszcze ? Pokaż Btw, skąd masz andromedę ?

Sprawdzałeś mnie ? Torfowisko, na 80% da radę. Trzymam już pod takim szkłem muchołówki i strasznie im się tam podoba Specjalnie dla Ciebie wklejam film jednej z polskich firm, zajmujących się gięciem i hartowaniem szkła: Pozdrawiam

Nie są w pełni hartowane. Nasze piece nie posiadają "takiej funkcji"

Nic Chłopaki wygrzali w zbyt wysokiej temp i po środku łuku, jest mała skaza (prawie nie widoczna). I szkło zostało mi podarowane (były dwie sztuki po 2800 dł, lecz zbyt ciężkie do przenoszenia, więc je przeciąłem po 1400)

Siemanko, to znowu ja Postanowiłem się z Wami podzielić nowym nabytkiem Szkło Optiwhite 8mm. 150cm na 50cm. Mam 4 sztuki tego cuda. Więc czas na budowę kilku mini torfowisk

Siemanko Wszystkim Czy istnieją kapturnice, których wysokość kapturów, nie przekracza 60cm wysokości ? Dzięki za odpowiedź

Drosera gigantea Canon EOS 100D

Spróbuj. Ciężko to stwierdzić, jednak na moje oko taka donica na zimę to zły pomysł. Jest to zbyt mały zbiornik, by mógł bez uszkodzeń przetrwać spadki temperatur. Mam kastrę, w której znajdują się 4 baniaki p wodzie destylowanej (system zbiorników taki sam jak ten z butelkami) i rośliny - muchołówki - przeżyły zimę. Z tym, ze kastra jest wkopana w ziemię i od góry jest osłonięta szkłem (jako ciekawostkę dodam, że do kastry dałem w październiku 20L litrów wody, po czym kolejne podlanie nastąpiło na początku kwietnia - kolejne 20L). Stworzenie donicy, miało na celu ułatwieniu sposobu podlewania roślin, gdy np. nie mamy na to zbyt wiele czasu (urlop, praca itp.) jednak dla roślin zimujących jest to zbyt mały zbiornik. Więc lepiej schować do środka - piwnica czy coś Pozdrawiam

Nie,to nie są nasiona. Musisz jeszcze trochę na nie poczekać. I tak jak comandos powiedział - lepiej trzymać ucięty pęd kwiatowy w plastikowym kubeczku ( tak, możesz już go odciąć i tam włożyć).

... a tu muchole. Nie wiem jak to się stało, ale przeżyły zimę

Jedno nasionko postanowiło wykiełkować Dodam, że doniczki zostały zabrane z lodówki, w grudniu popołudniu

Mała aktualizacja Pinguicula moranensis alba x emarginata Drosera occidentalis Nieopisany Pinguicula Pozdrawiam

Nie chcę Cię urazić, ale tych roślin nie podlewa się kranówką. A trzymanie "mucholołopaczołówki" zimą w domu przy 19* jest nieporozumieniem (nie wierzę, by temp przy parapecie wynosiła 10st) Proponuję Tobie,rozmnożyć roślinę z pierwszego zdjęcia. Czegoś się nauczysz. Poszukaj, w tym forum, czegoś na temat rozmnażania muchołówki. Powodzenia @edit roślina z osiedlowej kwiaciarni ? W jakim mieszka podłożu ?

Tutaj mamy dwa rosolistniki, którym nie wróżę nic dobrego Oraz dzbanecznika, którego nazwy nie znam. Rośnie sobie na południowym parapecie, bez doświetlania, w temp. pokojowej. Woda lana po sam brzeg doniczki będącej w środku tej zielonej. Jeden z moich pierwszych owadożerów

Podbijam post Ktoś się wybiera do Bonn ?

Dzięki, dzięki To tu macie jeszcze jednego suchara. Dosłownie

odmóżdżanie

Zauważyłem że moja venusta jest prawie trzy razy większa niż natalensis. Łukash, możesz opisać różnice jakie dostrzegasz u swoich roślin?

Nie jestem do tego przekonany. Nie dawno miałem lekki zgrzyt w związku z tym (na niemieckim forum). W niemieckiej Wikipedii są opisane jako dwie różne rosliny....