U mnie z adelką tak samo, do pewnego momentu rośnie pięknie, a później nagle obumiera :/ dobrze przynajmniej że obumierając ratowała się i dzieląc się, mam więc teraz dwie sadzonki, może uda mi się ukorzenić trzecią i może jakaś czwarta od korzenia odbije, co nie zmienia faktu, że jak znowu podrośnie to znowu może zacząć marnieć. I też mi się wydaje że może to być spowodowane zbyt wysoką temperaturą (one chyba wytrzymują do 25*C, a u mnie na oknie czasem było i 35*).