lipu

Wiszące kulki z roślinami- także owadożernymi. Może kogoś zaciekawi http://www.magazinzahrada.cz/galerie/japon...ni-rostlin.html

Świetne masz te muchołówkowe pudełka a zwłaszcza to pierwsze

Update! Coś mi mówi, że nie jest to muchołówka Roślinka rośnie na szafie więc oświetlenie oraz ciepło ma takie, jakie ma. Widać, że nie pasuje jej tego typu pożywka(plus rośnie ciągle na tej samej). Pomimo tego próbuje zakwitnąć więc zasługuje na pochwałę Gdy będzie widoczny kwiat zrobię kolejny update

Świetne zdjęcia Jestem ciekaw jak właściwie zachowują się tego typu tereny które odwiedzasz? Mam na myśli to, że są to miejsca z gruntem dobrze nawodnionym i w wielu miejscach posiadają znaczne ilości materii organicznej więc i nośność powinna być marna. Innymi słowy: czy nie "wciągnie" cię taki grunt?

Ja w taki sposób poradziłem sobie z nadmiarem ciepła i za małym radiatorem rura z kartki A4 położona na radiatorze wymusza ruch powietrza. Efekt kominowy Na jednym ze zdjęć wziąłem i przyłożyłem lutownicę z pastą lutowniczą aby dym zrobić widać jak zasysa powietrze radiator był nagrzany- przy włączonym oświetleniu zdjęcia były paskudne. oceniam tego typu rozwiązanie za bardzo skuteczne aczkolwiek większe gabaryty ma

słuszna uwaga rozmnażanie dzbaneczników jest o dziwo bardzo łatwe Ja przedstawiłem metodę którą używałem mając kilkanaście sadzonek

Ja znam jedną metodę która u mnie sprawdzała się idealnie a. każda sadzonka powinna mieć 2-4 listki b. ucinamy w 1/3 długości każdy liść, no chyba że są małe to małe zostawiałem c. przycinamy końcówki pod jakimkolwiek kątem wg mnie nie robiło to większej różnicy d. bierzemy pojemnik jakiś np plastikowy w miarę duży i napełniamy go wodą e. potrzebny jest też płaski kawałek styropianu aby pływał w pojemniku z wodą tak aby prawię całą taflę zakrywał , w nim robimy dziurki f. przez te małe dziurki w styropianie wkładamy końce naszych sadzonek g. i tyle sadzonki mają ciągle kontakt z wodą i pływają sobie unoszone przez styropian Pewnie już nie raz ktoś mówił o tej metodzie Warto też jakąś folię założyć na to aby wilgotność była należyta.

Zostawię jeden pojemnik bo w nim mam 6 tych siewek. Plus jest w nim ta odmiana cała zielona może to będzie hit ogrodnictwa 2017 roku Resztę usunę bo są ważniejsze rośliny a miejsca mam mało Jak coś sensownego wyrośnie to wrzucę zdjęcia. A z muchołówkami będę próbował dalej. Z nimi akurat doświadczenia nie mam co widać po tym poście Mam na ten czas jeden fragment muchołówki wprowadzony do pożywki, trzyma się nieźle Niebawem wprowadzę kolejne Jeszcze raz dziękuję za pomoc

Ta celozia nawet ładna jest istnieje możliwość, że to to. Akurat z Allegro zamawiane, ale teraz sprawdzałem sprzedawcę to już niczego nie sprzedaje :D Tak myślałem teraz aby wywalić te siewki i jeszcze użyć te pożywki. Są przecież prawie świeże- nie zużyte Zamówię z naszego forum nasiona. Może wyrośnie coś innego niż ta celozia Dziękuję za pomoc

tak coś podejrzewałem, że to nie muchołówka. Pewnie mi sałata jakaś rośnie Jak ktoś wie, niech napisze co to może być. Zostawię te rośliny w spokoju, zobaczymy co z nich wyrośnie

Cześć Dwa tygodnie temu wprowadziłem na pożywkę nasiona muchołówki. Normalna pożywka jak dla muchołówek, bez hormonów. 1ml/l PPM dla pewności. Oświetlenie i temperatura odpowiednie. Wykiełkowało około 80 % nasion. aktualnie takich jak na zdjęciu mam 17. Wszystkie wyglądają tak samo, jedna z nich ma jasny zielony kolor ale pokrój ten sam. Nasiona których użyłem wyglądają jak na zdjęciu. Jest to moje pierwsze wprowadzenie Muchołówki na pożywkę więc się nie znam. Czy te rośliny są normalne? Czy to są w ogóle nasiona muchołówki? Roślinki te rosną szybko, a jedyny problem jaki przychodzi mi do głowy to to, że ciut za dużo agaru było dodane i pożywka jest twarda ale to chyba absurd Taka ciekawostka- przy próbie na torfie żadne z nasion nie wykiełkowało próba też 2 tyg temu rozpoczęta.