Witam!
Interesuje mnie napisanie pracy badawczej na temat mikrorozmnażania. Początkowo myślałam nie o owadożernych, lecz o np. fiołku afrykańskim, ponieważ podobno nie jest to "aż takie ciężkie". Teraz sama nie wiem dokładnie jaki wybrać gatunek. Mam problem z samym rozpoczęciem pracy. Jaki zestaw chemiczny (chodzi o hormony, pożywki, makro, mikroelementy itd.) jest niezbędny i podstawowy? Gdzie najlepiej jest się zaopatrzyć w potrzebne materiały?
Czy konieczne jest kupowanie IAA, NAA, IBA itd. czy wystarczy np. jedna cytokinina i jedna auksyna?
Co byście proponowali badać? Różne stężenie hormonów, może różny okres naświetlania, różne wartości pH? Czy w zależności od tego, którą część rośliny wykorzystamy jako eksplantat, wyjdą znacząco różne wyniki? (np. szybszy wzrost rośliny itp.)
Zadaję te pytania, ponieważ liczę na to, iż ktoś bardziej doświadczony mógłby mi pomóc i powiedzieć przynajmniej czy zauważył jakieś różnice podczas korzystania z różnych metod? Nie chciałabym poświęcać i czasu i kasy i przede wszystkim zaangażowania na coś, co z góry jest skazane na niepowodzenie.
Dziękuję za poświęcenie czasu i doczytanie do końca. Baaardzo proszę o odpowiedź, byłabym niezmiernie wdzięczna. Z góry przepraszam, jeśli kogoś zanudziłam lub uraziłam.
PS Ile mniej więcej czasu mija od pobrania eksplantatu do zaaklimatyzowania rośliny w warunkach in vivo?