Skocz do zawartości

heaven

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    69
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu z użytkownikiem

  • Website URL
    http://

Informacje w profilu

  • Female

Previous Fields

  • Województwo
    mazowieckie

Ostatnie wizyty

1497 wyświetleń profilu

heaven's Achievements

0

Reputacja

  1. Tak też myślałam, obejde się smakiem. Takie wieści w walentynki wiecie co!
  2. Hej, tak sie złożyło, że jestem w górach i mam rzut beretem do torfowiska gdzie podobno można znaleźć rosiczki: rotundifolia i intermedia. Nigdy nie interesowalam się ich żywotem u nas w Polsce stąd może głupie pytanie. Czy ze względu na aktualną pogodę, porę roku, mam tam po co iść? Czy one zachowują tą samą formę przez cały rok czy wytwarzają jakieś przetrwalniki? Jeśli wyruszac to jutro, bo w niedziele wracam do domu przepraszam za brak polskich znaków pewnie, ale pisze z telefonu. Pozdrawiam, Olga
  3. Super, to zdjęcie powaliło mnie od początku w pełni zasłużone, gratuluję!
  4. heaven

    Zimowanie

    To moje pierwsze zimowanie a tu takie komplikacje Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego cało, przynajmniej w większości... Pułapki zaczynają czernieć, ale od końca czyli raczej wszystko w porządku... Dzięki za pomoc, uspokoiło mnie to trochę.
  5. heaven

    Zimowanie

    Hej Myślę, że mam poważny problem. Jak już wcześniej pisałam postanowiłam zostawić moje rośliny na obudowanym balkonie, który wedle życzenia może być cały zamknięty lub cały rozsunięty... Tak rośliny stały sobie jednym tchem od lata aż do teraz i stoją dalej. Zauważyłam, że zatrzymały wzrost mniej więcej na przełomie września i października ( bliżej początku października) kiedy to temperatury na zewnątrz spadały poniżej 10 st a czasem były w okolicach 2,3 st. Już od początku września stopniowo zmniejszałam podlewanie. Rośliny stoją na balkonie razem z termometrem, więc wiem, że podczas spadków temperatur, na balkonie panowało mniej więcej 7-12 st.Założenie jest takie, że przy większych mrozach tj 0 do -15 będzie tam temperatura idealna tj jakieś 1-5 st. Problem w tym, ze ostatnio temperatury zaczęły rosnąć, od 2 tyg temparatura na dworze zdarza się podchodzić między 15-20 st. zatem na balkonie to nawet szkoda gadać ile jest.... jakieś 15-16.... Zaczęłam zauważać, że rośliny jakby ruszyły ze wzrostem, muchołówka otworzyła nowo tworzącą się pułapkę (która pozostawała zamknięta przez dobre kilka tygodni i mam wrażenie, że ze stożka wyłaniają się nowe pułapki. To samo zdarzyło się z kapturnicą, nowy kielich się otworzył... Pytanie: Co ja mam robić? Co jeśli moje obawy się potwierdzą i rosliny zgłupiały i 'poczuły wiosnę' i postanowiły po kilkunastu dniach się wybudzić? Pozdrawiam, Olga
  6. heaven

    Hodowla mimozy wstydliwej

    Ja doczekałam się kilku sztuk mimozy, oczywiście z nasion. Z moich obserwacji wynika, że to bardzo kapryśne rośliny. O ile z kiełkowaniem w ogóle nie miałam problemu, to pomimo tego co jakiś czas jakaś część listków żółknie i opada. Szczerze mówiąc przestałam się już tym przejmować. Aktualnie stoją one razem z owadożerami na wschodnim parapecie i doświetlane są dodatkowo t8 2x36 daylight + fluora. Wszyscy czują się dobrze, mimoza raz dobrze, raz gorzej. Jest przeciętnie, Mam aktualnie dwie sztuki i widze, że raz jedna czuje się gorzej, raz druga, więc chyba nie wynika to z niczego konkretnego. Na początku posiadałam 3 sztuki, z czego jedną oddałam do innego hodowcy na południowy parapet. Z tego co zaobserwowałam, tam mimoza początkowo czuła się dużo lepiej, ma sporo grubszą łodygę, niemal zakwitła (zawiązała 'pączki, kwiatostany czy jak tam to nazwać'), które pewnego dnia uschły razem z częścią liści. Tzn nikt nie wie dlaczego... (obejrzałam, czy nie ma znanych mi szkodników, ale nie...) Zatem, naprawdę jeśli nie opada więcej niż 50 % liści i nie widać szkodników, nie ma się raczej czym martwić, bo ja już naprawdę nie wiem co może być nie tak. Ważne jest, że nowe liście wykształcają się bardzo szybko, tzn raz, dwa razy w tyg mam nowe odgałęzienie z nowymi listkami. Nasiona były wysiane na początku czerwca, a teraz jedna z roślin ma 40 cm a druga wyraźnie marniejsza prawie połowe mniej ( mimo, ze cały czas stoją w tych samych warunkach).Poeksperymentuje trochę na wiosnę, bo zostało mi jeszcze sporo nasion. Pozdrawiam, Olga
  7. Spokojnie przeżyje jakoś w takim wypadku, na razie wybór padł na tą lodówkę. Ma myślę podobne właściwości izolacyjne, a o to nam przecież chodzi. Dodatkową izolacją będzie balkon. Jakoś powinno przejść. Jak się nie uda, to trzeba będzie wymyślić coś innego. Nie mam wiele do stracenia chociaż szkoda mi tych kochanych, które będą przedmiotem moich eksperymentów.
  8. A co myslicie o lodowce takiej turystucznej. No bo mam ją pod ręką, a ona ma tez przeciez niezłe włściwości izolacyjne. Oczywiscie mòwimy o samym 'pudle' bez przykrywki. Wtedy dodalabym tam te chipsy kokosowe czy nie ma sensu?
  9. Dzięki bardzo, w takim razie będę próbować, pocieszyłeś mnie trochę... O kapturnice się w sumie nie martwię, tylko o te muchołówki.. Nie mam dużo do stracenia, 2 kapturnice i 2 muchołówki, kiedyś musi być ten pierwszy raz
  10. A co z liscmi? Tzn styropian ma obejmowac takze wysokosc kapturow czy wystarczy doniczke? A co z tymi chipsami kokosowymi, jak ich uzyc? Czy chipsy pomoga takze mucholowkom? Jesli tak to do jakiego stopnia zasypac te rosliny?
  11. Hej Czytając różne wypowiedzi na forum odnośnie zimowania kapturnicy wyciągnęłam wnioski. Tzn: *zostawiłam moje kapturki na balkonie dzięki czemu one razem z klimatem stopniowo wchodzą w stan zimowania *to co mnie martwi to temperatura: aktualnie przy temperaturze na zewnątrz 2 st, na balkonie jest 10 st. Więc nie wiem co będzie kiedy temperatura na dworze spadnie do -15 st.... Wtedy będzie jeszcze bardziej nagrzane w domu, będzie aktywniej funkcjonowało ogrzewanie, więc licze na to, że przy zamkniętym balkonie (zasuwanej obudowie) temperatura nie będzie drastycznie poniżej zera.. *czytałam o chipsach kokosowych, zamierzam ich użyć. Ale to co mnie martwi, to fakt, że aby przysypać kapturnice trzeba przykryć ją jakimś naczyniem od góry, żeby chipsy tworzyły kopczyk. Czy tam nie będzie za dużej wilgotności? Co ze światłem? * kompletnie nie wiem jak dawkować im wodę w tym okresie, jak na razie stopniowo podlewam coraz rzadziej... Na koniec najsmutniejszy akcent. To jest jedyne miejsce na zimowanie, nie mam nigdzie indziej temperatury poniżej 15 st a co dopiero w przedziale 1-10. Dlatego też póki co stoją tam też muchołówki i boję się, że jeśli temperatura spadnie poniżej zera, one tego nie przeżyją. Czy możecie mi coś doradzić, jak im pomóc? Pozdrawiam Olga
  12. Jestem bardzo zadowolona, rośliny w dobrej kondycji, dobrze zapakowane, no i gratisy, cała masa. Za niewielką sumkę mam kilka ładnych roślin.

  13. Bardzo polecam, dobry kontakt, szybka wysyłka, rośliny w dobrej kondycji. Wszystko zgodne z opisem :)

  14. heaven

    świetlówki na parapet

    No to chyba mamy inne pojęcie komfortu Albo jesteś bardziej wytrzymały
  15. heaven

    świetlówki na parapet

    myślę, ze gdyby dwie różowe świetlówki świeciły Ci prosto w twarz, pewnie nie czułbyś się komfortowo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.