Temat mnie zaciekawił, bo sama kupiłam N. Louisa w lipcu tego roku. Roślina wraz z dzbankami ma ponad metr wysokości. Same dzbanki mają wielkość kobiecego przedramienia. Królowa w moim skromnym zamku zajmuje pół ściany. Jak na razie dzbanki nie uschły (z tego co piszecie to może najgorsze już za mną i już dzbanków nie zgubi), ale np. jeden z małych dzbanków, który otworzył się już u mnie w domu aż tak okazały nie jest, wyrósł mi niewiele grubszy niż marker (pisak). W ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że to takie bestie rosną. Także heaven uważaj, bo któregoś dnia okaże się, że masz potwora w domu