Moniurka

Podlewałam przegotowaną, teraz destylowaną.

Rosline przesadzalam na wiosne, mam ją już rok czasu i nigdy nie bylo takiego problemu. Raczej to nie wina torfu bo kapturnica i dzbanecznik maja sie bardzo dobrze. Teraz nie jestem w stanie powiedzieć jakie ph ma torf. Gdyby cos sie stało podczas przesadzania to myslę, że już dawno roślinka by mi umarła. Na pewno nie bede juz popełniac takich błędów jak dotychczas z podlewaniem.

właśnie mi sie wydaje, że wszystkie mi zgnija i nowe nie wyrosną, ale postaram sie je teraz podratowac. bardzo dziekuję za pomoc.

A da sie ja jeszcze jakos uratować, co zrobić ?

Dziekuję bardzo za pomoc

a jak poradzic sobie z poparzeniem ?

kwaśny torf z perlitem 2:1

Podłoże jest zmieszane kwaśny torf z perlitem 2:1. Ma stały dostep do słońca ponieważ jest na południowym parapecie, ale jeżeli jest ladna pogoda to daje ją na ogród. Podlewam ja wodą przegotowaną. Wlewam jej do podstawka 1/2cm wody no i jak wypije to dolewam znowu. Do tej pory wszystko było dobrze, obcinałam jej obumarłe pułapki. Zaczęło sie z nią dziac źle jak pogoda sie zepsuła, praktycznie caly czas padał deszcz. Nie wiem czy to ma z tym cos wspólnego, ale na prawdę, chcialabym ja uratować, a nie wiem jak i czy jeszcze jest to mozliwe.

Co mam zrobić żeby ja wyleczyć?(bo jest poparzona) Dostałam ją taką, staram się jak mogę, jeśli dalej tak pójdzie to bede musiala ja oddac bo chyba nie nadaję się do hodowania roślin.

Tylko, że one są małe, więc nie wiem do jakich doniczek ich przesadzic, jaka ma być wysokość, średnica ?

Niedawno dostałam rosiczkę, i się zastanawiam czy z nią jest wszystko dobrze i czy nie trzeba jej rozsadzić ? W tej doniczce znajduje się 6 rosiczek. Nie wiem czy mogą czy w takiej ciasnocie, ale z tego co czytałam to nie jest dobry okres do przesadzenia ich, a jedna wypościła pęd kwiatowy. Proszę o pomoc.

Mojej kapturnicy zaczyna pleśnieć ziemia. Jak sobie z tym poradzić ?

POMOCY!! Jako prezent dostalam rośliny owadożerne. Wszystko bylo dobrze, moja mucholówka miała nowe piękne pulapki, ale nagle od jakiegos tygodnia zaczely jej usychac/czernieć (oczywiscie chodzi mi o wszystkie pulapki, te otwarte ktore nawet nie trawiły nic.) Nie wiem co mam zrobić, prosze powiedzcie czy da ja się uratowac i w jaki sposob. stosowalam sie do wszystkich rad jakie wyczytalam na forum. Musze jeszcze dodac ze jej pęd kwiatowy zaczął usychać, wiec go odcielam. POMOCY. :C PRZEPRAsZAM ZA ZDJECIA SLABEJ JAKOSCI.