-
Liczba zawartości
971 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Ptaah
-
Skoro zatem tak twierdzisz to dlaczego nie jesteś w stanie rozpoznać tych roślin o "tak charakterystycznych cechach"? Ja mam blisko setkę muchołówkowych klonów i kultywarów i ani jednej z zaprezentowanych przez Ciebie roślin nie odważę się próbować identyfikować. Każdej niepewnej rośliny albo się pozbywam, albo trzymam pod nazwą gatunkową / rodzajową. Nie zgaduję.
-
Naturalny lodzik - czyli dlaczego warto pisać z polskimi znakami.
Ptaah odpowiedział Cephalotus → na temat → Pub
A w tytule tematu babol. Czytając go nie mogłem dojść o jakiego "lodzila" chodzi. Lodzillę? -
Jeśli etykiety przepadły to wraz z nimi przepadła możliwość nazywania którejkolwiek z tych muchołówek w jakikolwiek inny sposób niż po prostu nazwą gatunkową.
-
Mam blade pojęcie na temat kaktusów, ale przewężenia mogą być związane z porą roku - zimą kaktus ma uboższy przyrost, stąd przewężenie. Kojarzę zalecenia dot. uprawy kaktusów mówiące, że te powinny być zimą przechowywane w niskiej temperaturze bez kropli wody. Takie traktowanie nie pozwoliłoby na zimowy przyrost pędów.
-
Nie, nie zapylałem w tym roku kapturnic. Cud, że znajduję od święta trochę czasu na wykonanie kilku zdjęć Tegoroczne plany roślinne (przesadzanie, podziały, sadzonki) wykonane zostały w 50%.
-
Tym razem kilka zdjęć H. folliculata - jeśli mnie moja zawodna pamięć nie myli to tego gatunku do tej pory nie prezentowałem na łamach forum. Nie należy on do moich ulubionych z racji charakteru wzrostu (liście mają tendencję wyrastania raczej na boki, przez co roślina "pochłania" sporo przestrzeni w terrariach). Heliamphora folliculata (Murosipan Tepui)
-
Bardzo ładne koberki. Trzymasz je pod ławami lub w jakikolwiek osłaniasz przed zbyt silnym słońcem? Czy jesteś w stanie na tym etapie porównać tempo wzrostu takiego Othello z innymi, "typowymi", klonami Darlingtonii? Mam sporo siewek Darlingtonii z różnych lokacji i w pewnym momencie przybył mi mały Othello porównywalny do nich rozmiarem, z młodocianymi pułapkami. Towarzystwo dalej kisi się w żłobku, a Othello po paru tygodniach pobytu u mnie ma już kilka dorosłych liści. Mój 'Eden Black' również w tym roku wypuścił 2 pędy kwiatowe (które jednak uciąłem), więc chyba się zmówił z Twoim Powodzenia w zapylaniu. I ten kształtny 'Leviathan'! Mój po kwitnieniu stracił chyba chęć do życia, bo do tej pory nie rozwinął ani jednego tegorocznego liścia
-
To może być Utricularia blanchetii "White flower". Mam nadzieję, że ktoś pływaczowy to potwierdzi.
-
Liliowiec (Hemerocallis). Twarda bestia - na pewno wywędrował komuś z odpadów działkowych
-
Ładna plantacja Napisz proszę coś na temat S. leucophylla z pierwszego zdjęcia (najwyższy liść z lewej) oraz rugelii obok. Ciekaw też jestem co to za S. x moorei (?) na trzecim zdjęciu u dołu, ta czerwona? Jakie kapturki głównie krzyżujesz? Ze zdjęć wnoszę, że chyba prym wiodą moorei? I cóż to za pole capensisów na jednym ze zdjęć? Broad leaf czy zwykłe?
-
Po zdjęciu nie jestem w stanie stwierdzić czym są te białe "punkty". Jeśli chodzi natomiast o to zamieszczone przeze mnie, to przedstawia ono młode siewki, niedługo po wykiełkowaniu, z dopiero formującymi się pierwszymi liśćmi pułapkowymi. Muchołówka ma dość spore nasiona (porównując choćby z większością nasion rosiczek), więc i siewki są dość dobrze widoczne i nie do pomylenia. Poniżej kolejne zdjęcie, ledwo wykiełkowanych:
-
Naprawdę nie jest trudną rzeczą wygooglowanie zdjęć z siewkami muchołówek. Porównaj swoje wschody z choćby takim zdjęciem - wniosek jest oczywisty:
-
Wyboru w naszym kraju specjalnie nie ma. Jedyny znany mi sklep to sadzawka.pl.
-
Zakwitł jakiś czas temu kolejny storczyk, którego zdjęcia do tej pory nie publikowałem. Cypripedium reginae
-
A to nie jest P. lusitanica po prostu?
-
Dziś wszystkie zdjęcia postanowiły się otworzyć i miałem sposobność zapoznania się z albumami. Piękne kadry i wprawne oko fotografa Zazdroszczę wyprawy w te jakże interesujące miejsca dla miłośnika "tepujowej" (i nie tylko) przyrody. Czy można spodziewać się choćby zdawkowej relacji z podróży, jeśli nie tu to chociaż na Twojej stronie? Interesuje mnie różnorodność napotkanych H. heterodoxa pod kątem łyżek nektarowych i wybarwienia liści - czy zielone wybarwienie w każdym wypadku zachowują czy zdarzają się jednak egzemplarze mocno czerwieniejące się? Nie mówię tu naturalnie o starych liściach, bo podejrzewam, że u nich jest to rzeczą dość często spotykaną. Istnieje w uprawie trochę klonów rzekomych H. heterodoxa, które jednak bardzo silnie czerwienieją pod wpływem silnego oświetlenia. Zastanawiam się czy jest to jeden ze sposobów na wykluczenie czystości gatunku. Do jakiej wysokości płaskowyżu Ptari udało Ci się dotrzeć oraz w jakiej odległości od siebie udało się napotkać populacje H. purpurascens oraz H. collina? Po jednym zdjęciu trudno mi stwierdzić, jednak czy H. collina charakteryzowały się typowymi, asymetrycznymi łyżkami nektarowymi? Wydaje mi się, że zaprezentowana takowych nie posiada. Życzę sukcesów w dalszych pracach badawczych.
-
Nie zmienia to faktu, że u mnie nie działa, prawda? Korzystam z przeglądarki Firefox. Po kliknięciu w jeden z linków album działał, jednak dwa kolejne linki już skutkowały komunikatem Yahoo, po czym wracając do pierwszego ten też przestał się otwierać. Nie jest to więc wina ciasteczek, przeglądarki ani podobnych rzeczy - tak przynajmniej mi się wydaje. Swoją drogą warto byłoby napisać kilka słów komentarza dot. zdjęć i docenić tym samym wysiłek ich autora jeśli macie taką możliwość, w miejsce lakonicznych wypowiedzi, że Wam albumy "działają". Gdyby posty można było lajkować to może by Wrazik kilka kliknięć chociaż zaliczył, od biedy.
-
-
Brak konta w Yahoo - brak możliwości obejrzenia albumów.
-
Można się w przyszłym roku pobawić. Rozumiem, że wszystkie 3 wspomniane kapturnice trzeba poddać samozapyleniu aby mieć szanse na lidless?
-
Sprawdziłem przed chwilą - F27B kwitła w tym roku - widzę ślady po ściętych pędach kwiatowych.
-
Dzięki PWF38 na pewno w tym roku nie kwitła - jeszcze z sezon jej prawdopodobnie do tego brakuje. Co do F27B będę musiał się dokładniej przyjrzeć, bo wszystkim kapturnicom wycinałem na bieżąco pędy kwiatowe nie przywiązując wagi u których one występowały.
-
Kapturnicowa część kolekcji ładnie zdążyła porosnąć - większość roślin już przekwitła i otworzyła pierwsze liście. Bardzo słoneczna wiosna pozwoliła kapturnicom ładnie się powybarwiać - na tyle na ile pozwala aktualne zlokalizowanie szklarni (promienie słoneczne padają rano i przez chwilę późnym popołudniem). Darlingtonia californica Pierwsze rozwijające się tegoroczne liście po przekwitnięciu kwiatów. Sarracenia minor var. minor f. viridescens - clone 1, MK M31A Zeszłoroczny nabytek, więc na razie ubogi w liście, jednak z dużym potencjałem. Sarracenia x moorei 'Joanna' Elegancka, charakterystycznie użyłowana moorei - jedna z moich pewniejszych kapturnic o zawsze kształtnych liściach.
-
Poniżej kilka spośród lepiej wybarwiających się kapturnic. Sarracenia flava var. atropurpurea (Apalachicola National Forest) Sarracenia flava var. atropurpurea (All red form, Blackwater) MK F27B Posiadam ten klon od kilku lat jednak do tej pory nie wybarwił się silniej niż to co przedstawia aktualne zdjęcie. Liście są bardzo duże i foremne, więc mimo wszystko z rośliny jestem bardzo zadowolony. Sarracenia flava var. ornata MK F47 Z początku bardziej użyłowane, z czasem coraz bardziej czerwieniejące liście. Bardzo ciekawy klon. Sarracenia flava var. ornata (Heavy veined, P. Wilson F38) Klon ten swoim bardzo silnym użyłowaniem nieco przypomina S. flava var. ornata "Superornata", jednak kształt liście jest typowy dla gatunku (Superornata jest prawdopodobnie krzyżówką). Sarracenia x moorei 'Red Sumatra' Młodziutka roślina, jednak już ukazująca przedsmak tego, co czeka mnie w kolejnych latach
-
Taki raczej był cel tego zdjęcia aby ukazać wzrost