-
Liczba zawartości
971 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Ptaah
-
Naturalne środowisko występowania roślin owadożernych...
Ptaah odpowiedział Pożeracz → na temat → Naturalne środowisko - Polska
To informacja z tegorocznie wydanej monografii poświęconej rosiczkom, wydawnictwa Redfern. -
Naturalne środowisko występowania roślin owadożernych...
Ptaah odpowiedział Pożeracz → na temat → Naturalne środowisko - Polska
Zasięgnąłem informacji dot. Drosera x belezeana (bo taka jest jej poprawna nazwa) i faktycznie dane wskazują, że mieszaniec ten w Europie występuje jedynie w Anglii i Niemczech. Ciekawa sprawa z rezerwatem wskazanym przez Pożeracza - a nuż mamy jednak w Polsce stanowisko belezeany, które zostało pominięte w literaturze. W końcu od Niemiec nie tak daleko. -
Czyli jednak niezbyt dobrze, bo rośliny podlewa się wodą demineralizowaną, z filtra RO lub deszczówką. Rosiczka została posadzona w jakieś podłoże - jeśli nie jest to czysty torf tylko np. "ziemia kwiatowa", to mamy kolejny powód do zmartwień. Roślinę da się na tym etapie uratować opłukując korzenie i sadząc w dobry, kwaśny torf.
-
Naturalne środowisko występowania roślin owadożernych...
Ptaah odpowiedział Pożeracz → na temat → Naturalne środowisko - Polska
Żeby w Polsce nie było naturalnych krzyżówek D. rotundifolia z D. intermedia, gdzie zasięgi występowania obu gatunków pokrywają się? Byłoby to dziwne. -
Rosiczka nie musi nic "jeść" aby żyła i miała się dobrze. Są oczywiście wyjątki jak np. D. regia.
-
Konstrukcja bardzo prosta, opracowana swego czasu przez Geoffa Wonga i na dobrą sprawę wszystko widać na zdjęciu. Jeden pojemnik pełniący rolę doniczki o ażurowym dnie wsadzony jest w drugi szczelny, wypełniony wodą. Oczywistym jest, że woda jest świeżo wymieniona na potrzeby ekspozycji. Myślę, że posadzenie żenlisei w np. martwym mchu torfowcu pozwoliłoby dłużej cieszyć się klarowną wodą.
-
Piękna relacja Iglaczku i naprawdę dobre zdjęcia biorąc pod uwagę wykonanie ich telefonem. Chyba ująłeś na zdjęciu kogoś, kto wedle mojej wiedzy nie dał uprawnień do publikowania swojej podobizny na łamach forum Turbohelka to oczywiście H. macdonaldae - H. tatei na chwilę obecną nie posiada żadnych form ani podgatunków.
-
Rozumiem. U mnie wyraźnie 'Alien' jest żywotniejszym kultywarem od 'Jaws Smiley', choć słyszałem całkiem odmienne opinie w tej kwestii. A jak wygląda pokrój 'Red Dragon' przez cały sezon? Czy niska, przyziemna rozeta utrzymuje się przez cały czas? Mam 2 dragony z różnych źródeł i aktualnie mają długie, wzniesione ogonki liściowe i relatywnie nieduże liście (przy czym jeden zakupiony został z informacją, że tworzy rozetę). W tym roku nie wypuściły ani jednego przyziemnego liścia.
-
Muchołówka : pytania i odpowiedzi
Ptaah odpowiedział Cephalotus → na temat → Muchołówka - pytania i odpowiedzi
Zbyt mało światła - prędzej czy później roślina zmarnieje i umrze (wnioskuję po aktualnym wyglądzie). Zła woda - właściwa to demineralizowana, deszczówka lub z filtra RO. Zbyt dużo wody w sytuacji, gdy roślina stoi "w ciemności". Czarne liście naturalnie do usunięcia ze względów estetycznych i aby zapobiec rozwojowi pleśni. Roślina nie jest martwa na chwilę obecną. -
Bardzo ładne, zdrowe i "mięsiste" muchołówki. Ulga, że brak tu poskręcanych mutantów Czy Twoja 'Jaws Smiley' jest młodą rośliną? Poza położonymi na bok pojedynczymi pułapkami reszta na tę chwilę jest typową. Ale to pewnie kwestia wieku. Podoba mi się zwarty i niski 'Red Dragon'. To jakiś konkretny klon niewytwarzający letnich liści? EDIT: Przepraszam, jest jeden poskręcaniec!
-
Przepraszam, czy my się znamy? Przede wszystkim wytłumacz proszę mi mój błąd. Skoro bowiem po roślinie widać, że cierpi na niedobór światła, oznacza to, że w miejscu (mieszkania, świata - niepotrzebne skreślić), w którym się znajduje otrzymuje niewystarczającą ilość tego czynnika. To, że słońce bardzo często świeci przez chmury chyba wyraźnie wskazuje, że intensywność oświetlenia jest zredukowana? Zachęcam czytać ze zrozumieniem. Pomocą jest naturalnie sztuczne doświetlanie - istnieje szereg typów żarówek dedykowanych roślinom, świetlówek, zestawów LEDów itp. Na forum znajdują się obszerne tematy poruszające kwestie oświetlenia, a wyszukiwarka pomoże do nich szybko i łatwo dotrzeć.
-
To co widać na zdjęciu jest martwe.
-
Częstotliwość podlewania jest sprawą tak umowną i indywidualną, że mierzenie linijką poziomu wody i podlewanie z zegarkiem w ręku na podstawie ogólnego zalecenia jest średnio dobrym pomysłem. U mnie dla przykładu od wiosny do jesieni muchołówki praktycznie stale stoją w wodzie i mają się bardzo dobrze. Tyle, że mają maksimum światła i wysoką przeważnie temperaturę. Po Twojej roślinie wnoszę, że brak jej światła. Jest zielona jak sałata, dość rachityczna i uboga w liście, które wręcz przewisają z doniczki. Poza tym, że przy lepszym oświetleniu byłoby mniej pleśni, to sama roślina będąc w dobrym zdrowiu zużyte pułapki prędko wymieniałaby na nowe, a stare zasychałyby i kwalifikowałyby się do wycięcia. Niestety, ale muchołówka to roślina światłożądna.
-
A jak ze światłem? Na parapecie o jakiej wystawie stoi roślina? Przez ile godzin dziennie padają na nią bezpośrednie promienie słońca? Bardzo częstym powodem niedzbankowania popularnych i niewymagających dzbaneczników jest właśnie niedobór tego czynnika.
-
Witam, A co z nią jest nie tak? Jest wielka, rozlazła, z bardzo długimi ogonkami liściowymi, jak to "Purple Giant".
-
A nie od tego służy temat żeby informować o obecności roślin mięsożernych w sklepach? W moim mieście mięsożery w OBI nie są codziennością, podobnie w Kauflandzie trudno na nie trafić. Thori zatem za informację dziękuję, a Maksiowi radzę mówić w przyszłości za siebie.
-
Dziękuję serdecznie
-
W miejsce sarracenioides faktycznie chyba dostałeś pulchellę. Zarówno kształt dorosłych, jak i młodocianych liści się zgadza. Poproszę o rezerwację sadzonki tego "innego" klonu exappendiculata Jeśli o mnie chodzi, to preferuję nazewnictwo H. spec. Venamo. Ani to w zasięgu występowania H. collina, ani do niej podobne. Taka raczej pulchello-collina
-
Problemem byłaby na pewno w przypadkach gdy kolekcjonujemy pływacze czy żenlisee - wtedy taka U. subulata byłaby bardzo trudna w walce z racji podobnych rozmiarów, charakteru wzrostu i "przeplatania się" z innymi roślinami.
-
Krzyśku, czy znasz numer tego klonu?: Mam go, ale z czasów kiedy BCP nie sprzedawał numerowanych roślin.
-
Witam. Nie widzę konieczności przesadzania rośliny. Obie są w stosunkowo dobrej kondycji, jednak muchołówka z pierwszego zdjęcia (ta ze żwirkiem) ma wyraźnie zbyt sucho. W sezonie wegetacyjnym podłoże powinno być stale wilgotne, a używana woda to deszczowa, demineralizowana lub z filtra RO. Maksimum słońca.
-
Heliamforowe zakończenie Heliamphora huberi (Amuri Tepui) - AW clone - wciąż młoda roślina, jednak z tempa wzrostu oraz coraz dłuższego owłosienia po wewnętrznej stronie liści wnioskuję, że może to być krzyżówka z H. pulchella. Heliamphora nutans (Mt. Roraima) - w moich warunkach jest to klon o bardzo powolnym wzroście i jestem ciekaw jaki ostatecznie osiągnie rozmiar. Heliamphora uncinata (Amuri Tepui) - AW clone - jeden z posiadanych przeze mnie klonów H. uncinata pochodzący od Wistuby. Z doświadczenia widzę, że młodsze rośliny mają mniej wywiniętą w dół łyżkę nektarową i czas pokaże czy egzamplarz zaprezentowany na zdjęciach stanie się bardziej "uncinatowy". Jeśli nie, cóż - ładna krzyżówka! Heliamphora "Tequila"
-
Kilka zdjęć z dzisiejszego dnia rozpoczynam od rzadszych bywalców ptaah'owej galerii, a kończę jak zawsze Sarracenia flava var. ornata (Solid red throat, Apalachicola National Forest, Florida) MK F88 - jeden z moich ulubionych klonów flavy. Co prawda roślina jeszcze nie osiągnęła swojego pełnego potencjału, jednak już w tym wieku wygląda dość okazale. Dionaea muscipula 'Alien' - jeden z moich ulubionych kultywarów muchołówki. Rośnie silnie i wytwarza gąszcz pokaźnych pułapek - ale przede wszystkim ma w sobie "to coś" Dionaea muscipula 'B52' - 2 kolejne muchołówki należą do tych, których bym za nic nie rozpoznał bez etykiet. Podobnych klonów i kultywarów mam wiele. Mimo moich narzekań uważam, że to bardzo ładne, kształtne rośliny, po prostu bez jakichkolwiek specjalnych cech. Dionaea muscipula 'G14'
-
Wiem kto sprzedawał rośliny mięsożerne na festiwalu, bo jestem z Wałbrzycha i odwiedzam zamek corocznie z tej okazji Odniosę się do informacji z kartki - połowa to bzdury i zalecenia, których początkującym nie powinno się udzielać. Ale to nie tylko sprawa kartki, bo porady sprzedawcy, o których powiedzieli mi znajomi, zjeżyły mi włos na głowie. Nie będę roztrząsał, bo nie miejsce. Po raz kolejny nie otrzymałem informacji w jakich warunkach roślina była uprawiana przez okres ostatnich miesięcy oraz jaką wodą była podlewana! Czy ja proszę o zbyt wiele? Na podstawie samego zdjęcia mogę stwierdzić, że roślina ma niewystarczającą ilość światła. Mocno niewystarczającą. Jeśli to S. 'Farnhamii', to kolorystyka powinna być taka: A jeśli jest dla rośliny zbyt ciemno, to i powinno się ograniczyć podlewanie. W ciemnicy nie trzymałbym w ogóle rośliny w wodzie, lecz pilnował aby podłoże było wilgotne, ale w żadnym razie nie przeschło. W przypadku braku możliwości znalezienia widniejszego miejsca dla kapturnicy nie wróżę jej długiej kariery. Będzie stawała się coraz brzydsza i wstęgowata. Woda wodzie nierówna, więc sugestia z kartki jakoby każdy mógł podlewać kapturnice kranówką nie ma zastosowania. Dopuszczalna deszczówka, woda demineralizowana lub z filtra RO.
-
Informacje na kartce - co z tego wynika? Nic. Od kogo te informacje? Co zawierały? Jakie warunki zostały roślinie zapewnione? (rodzaj wody, oświetlenie, częstotliwość podlewania, temperatura). Roślina jest zielona jak sałata, więc stoi najpewniej w ciemnicy, a do tego wody ma po brzeg doniczki, co nie jest w tym wypadku dobrym rozwiązaniem. Nie można nic konkretnego powiedzieć skoro autor tematu nie zadał sobie minimum trudu aby zawrzeć powyższe wiadomości. Samo zdjęcie zdechlaka nie wystarczy.