-
Liczba zawartości
971 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Ptaah
-
Mała aktualizacja z kapturowego świata Podejrzewam, że na silniejsze wybarwienie u niektórych egzemplarzy nie mogę już liczyć w tym sezonie. Najgorzej wychodzi to czerwonym odmianom S. flava - wszelkie mieszańce dużo chętniej nabierają kolorów. Darlingtonia californica Darlingtonia californica Sarracenia flava var. ornata - egzemplarz zaprezentowany wcześniej w poście #69. Użyłkowanie uległo poprawie. Gdyby wszystkie kaptury były tak foremne i chętnie się dzieliły... Sarracenia flava var. atropurpurea (All red form, Blackwater) MK F27B Sarracenia x moorei (Sarracenia nurseries large moorei) MK H9 - roślina o przeogromnych "kapeluszach", czego zdjęcie w pełni nie oddaje Na koniec zdjęcia dedykowane Kropeczce, na bieżąco śledzącej postępy we wzroście i wybarwieniu kapturowej arystokracji Sarracenia x moorei 'Adrian Slack' Sarracenia x moorei 'Adrian Slack' Sarracenia x moorei 'Leah Wilkerson'
-
Mniemam, że to bluszcz pospolity (Hedera helix), będący gatunkiem dziko występującym na terenie Polski oraz popularną rośliną doniczkową.
-
Pięknie zakomponowane, a rośliny to okazy zdrowia Szkoda tylko, że heleczka zepchnięta w największą ciemność...
-
@Kropeczka @Biedroneczka Nie bądź monotematyczna. Rozejrzyj się wokół - świat nie tylko tłustymi stoi @Arturr0 Czy ilość dzbanków ma przełożenie na ich rozmiar? Te widoczne na zdjęciu są potężne - w zestawieniu z dorosłymi D. hamiltonii można sobie wyobrazić ich wielkość. Dziękuję za ciepłe przyjęcie kapturowych wypocin @Scavell Na pewno nie będziesz zawiedziony, a S. leucophylla powali w tym okresie na kolana @Cephalotus Cała przyjemność po mojej stronie Trudno mi powiedzieć cokolwiek na temat wymagań D. hamiltonii - miałem je kiedyś i ładnie rosły bez poświęcania im większej uwagi. W Libercu towarzyszące tej rosiczce cefalotusy wydawały się mieć zbyt mokro - trudno powiedzieć czy to dla niej optymalne warunki.
-
Łukashku! Poniżej kilka zdjęć z niedawnego wypadu do ogrodu botanicznego w Libercu, będącego najstarszym tego typu obiektem w Czechach. Udałem się tam z moją drugą forumową połówką, a zdjęcia to rezultat naszej wspólnej gimnastyki z obiektywami i walką z przeciwnościami losu. Niestety bowiem wszystkie ekspozycje odgrodzone były od zwiedzających szybami, co nie tylko nie pozwalało przyjrzeć się większości okazów z bliska, ale przede wszystkim stanowiło nie lada wyzwanie dla nieposiadaczy filtrów polaryzacyjnych i potężnych zoomów Ogólnie rzecz ujmując pawilon z mięsożerami podzielony został na 4 - nazwijmy je - gabloty. W największej znajdowały się głównie kapturnice, zimnolubne tłustosze (m.in. P. planifolia!), rosiczki, cefalotus z gigantycznymi dzbankami, stylidia i darlingtonia. Druga pod względem wielkości gablota zawierała kolekcję dzbaneczników, trzecia - meksykańskich tłustoszy, a w skład czwartej, najmniejszej, wchodziły heliamfory, epifityczne pływacze i brokinia. Rośliny utrzymane są w świetnej kondycji, co najlepiej widać po kapturnicach - jak malowane! Heliamfory wyglądały nieco gorzej (niedoświetlone), poza jednym przepięknym i ogromnym egzemplarzem H. heterodoxa x ionasi. Pod względem zakomponowania mięsożerów całość robiła piorunujące wrażenie, czego niestety zdjęcia nie oddają. Poza pawilonami, na zewnątrz na torfowisku podziwialiśmy duże grupy S. purpurea. Tak, podziwialiśmy - te paskudy podane w taki sposób wyglądały imponująco Gdzieniegdzie przewijały się też rosiczki i tłustosze. Nie tylko pawilon z roślinami mięsożernymi robił wrażenie - wszystkie utrzymane są i zakomponowane perfekcyjnie. Moją szczególną uwagę przykuły drzewiaste paprocie, ogromna kolekcja Tillandsii i bromeliad. Podotykać trzeba było wszystkie mimozy i ponapawać się wątpliwą urodą welwiczii Kropeczka przyssała się do akwariów - trzeba było odrywać Świetne miejsce, godne polecenia każdemu!
-
@dokkrb Dziękuję Moja S. minor var. okefenokeensis wyraźnie powolna w pierwszym sezonie, w tym roku ładnie się rozwija. Roślina opisana była jako "Robust clone", więc wigor był w tym przypadku oczekiwany. Jest to mój jedyny egzemplarz tej odmiany, stąd trudno mi powiedzieć czy każdy klon tak chętnie urośnie. @Noliena Dziękuję za słowa uznania Uwielbiam tę minorkę i liczę, że w tym roku doczekam się efektownych liści u mieszańców, do uzyskania których wykorzystano ten gatunek. Pierwsze zdjęcia już zamieściłem, choćby w ostatnim moim poście. Liście są pięknie białe, a dzięki udziałowi S. minor oraz S. 'Adrian Slack' są subtelne i "gładkie"
-
Piękny egzemplarz Krzyśku! Czyżbym się powtarzał?
-
Rośliny od czasu ostatnich zdjęć wiele nie urosły, jednak niektóre z nich zaczęły się ładnie wybarwiać. Poniżej kilka fotografii roślin zaprezentowanych w poprzednich moich postach - widać wyraźną różnicę. Sarracenia 'Juthatip Soper' - pierwsze wiosenne liście Sarracenia [leucophylla x minor var. okefenokeensis] x 'Adrian Slack' Sarracenia 'Lynda Butt' Sarracenia minor var. okefenokeensis - jeden z moich ulubionych kapturów o pięknych, foremnych liściach oraz mocno spuszczonym wieczku
-
Dzbanecznik bez jednego dzbanka to trochę przykry widok. Nie jestem "dzbanecznikowy", więc liczę na innych w kwestii doradzenia Ci co robić. Osobiście uciąłbym roślinę przy ziemi i próbował zapewnić warunki, aby rozpoczęła w końcu dzbankowanie. Z obecnych "wąsów" już nie urosną.
-
Do podglądania Ty jesteś wręcz stworzony
-
Pięknie Łukashku! Niech dzieci ładnie rosną Zaznaczę, że binatka jest carnisanowa, a na etykiecie widniało 'Marston Dragon'. Jako że jednak nie mam co do tego pewności, to nie pisałem - chłopaki też niekiedy mylą się w zeznaniach
-
Sprawa dziwna skoro twierdzisz, że był okres, w którym muchołówki rosły świetnie i najwyraźniej światło słoneczne im starczyło. Zastanawiam się czy spadek kondycji nie jest rezultatem braku zimowania roślin w niskiej temperaturze. Czy możesz coś na ten temat napisać?
-
Dzbaneczniki parapetowe i inne moje rośliny
Ptaah odpowiedział hddk → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Kaptury imponują ilością stożków wzrostu - może i mnie będzie dane się takich doczekać Kondycja roślin pierwsza klasa! -
@Jaca-Dzbanecznik Dziękuję Pamiętam Twoje zdjęcie z konkursu - pomysłowe zestawienie! Wydaje mi się jednak, że lampa błyskowa spłaszczyła całość. Osobiście lampy nigdy nie używam, bo po pierwsze trudno osiągnąć nią dobre rezultaty, a po drugie w trybie fotografowania, jakiego używam, jest niedostępna. Aktualne zdjęcia - wybarwienie roślin satysfakcjonujące w 70% Sarracenia x moorei 'Joanna' Sarracenia 'Lynda Butt' - charakterystyczny dla Lyndy jest tył wieczka o silnie wybarwionych brzegach kontrastujący z jasną środkową częścią. Następnym razem postaram się to uchwycić. Sarracenia minor var. minor - liść młodej rośliny Sarracenia flava var. ornata (Superornata) Sarracenia flava var. ornata (Superornata) - pomalutku nabiera żyłek, aczkolwiek na tym etapie widać, że natura obdarzyła ją nader silnym wzorkiem. Sarracenia flava var. maxima MK F3 - tu próżno czekać na jakiekolwiek wybarwienie Sarracenia flava var. maxima MK F3 Sarracenia flava var. rugelii - taki carnisanowy "noname", ale wytwarza ładnie wykształcone i ogromne kaptury - brak lokacji czy oznaczenia klonu w pełni zrekompensowany Drosera binata var. multifida f. extrema
-
Osobiście podlewam wszystkie swoje kapturnice, rosiczki i muchołówki wodą wodociągową. Nie myślę o żadnej innej, bo mam dziesiątki kuwet z roślinami. Nic nie umiera.
-
Koradzie, sugerowałbym Ci raczej wejść w ciepłą biel - w okolicach 2700K. U mnie kombinacja obu - miód, a i przyjemna barwa bieli cieszy oko
-
Biedronka nie master level, bo ten dawno już osiągnęła i prze ku perfekcji Dziwię się tylko, że swój temat z roślinami dopiero co otworzyłaś - wydawało mi się, że już miałaś taki, w którym dodawałaś swoje dokonania. Ta najpiękniejsza słoikowa zdobycz to rozumiem moja Adelka? I meszek śmietnikowy spisał się na medal - pięknie!
-
A białe to gorsze? Stop mitom jakoby róż był jedyną drogą. Odpowiednia ilość taśm i każda biel da dobry rezultat - najlepiej jednak wiedzieć dokładnie co się kupuje (temperatura barwowa podawana w K).
-
W 2 przypadkach czarno-białe zdjęcia prezentowały się lepiej od barwnych, stąd zdecydowałem się je użyć. Oreophila zamieściłem w 2 wersjach ze względu na ciekawy efekt "utraty" użyłkowania w jednym ze zdjęć. Daltoniści nie mieliby radości z użyłkowanych odmian kapturnic Troszkę eksperymentuję i kombinuję i cieszę się, że rezultaty się podobają
-
Bardzo ładna mchowa kompozycja. Miło widzieć, że używasz niepopularnych białych ledów
-
Faktycznie może być, dzięki. Na zdjęciu kielichy wydają się dość niskie i szerokie, ale kolorystyka jest typowa jak u 'Farnhamii'.
-
Białe diody są zupełnie nowe - nie świecą zarówno te polutowane do radiatorów, jak i niepolutowane. Miernik ma sprawne baterie - czerwienie świecą. Biele kontrolnie sprawdzałem przy słabym świetle - ani śladu świecenia. Co do testu z użyciem 2 paluszków, niestety bez rezultatu zarówno w przypadku czerwonych diod, jak i białych. Może coś robię nie tak, ale mam zbyt mało rąk żeby utrzymać 2 baterie, 2 kable i jeszcze precyzyjnie je przyłożyć do diody. Lutować tego do baterii nie przewiduję. Chyba skończy się na wysłaniu tego elektrykowi, bo powoli mam dość. W kwestii radiatorów - niestety kupując deep redy i royal blue nie miałem opcji otrzymania przylutowanych. Te jednak polutowałem sam i deep redy wszystkie co do jednej świecą (royal blue nie, bo zdążyłem wszystkie spalić). Biele 6500K też wtedy wziąłem od tego samego sprzedawcy niestety.
-
Piękne ujęcie All Redów - zarówno muchołówkowych, jak i capensisa. Że Ci się udało takie zbliżenia zrobić!
-
Niestety białe diody po sprawdzeniu miernikiem wciąż się nie zapalają. Wina nie leży raczej po stronie polutowania do radiatorów niewłaściwymi biegunami, bo mam akurat więcej białych diod luzem, nie przylutowanych. Sprawdzałem więc z jednej i drugiej strony - nie świecą. Nie rozumiem gdzie popełniam błąd. Tryb miernika mam ustawiony zgodnie z Twoim wskazaniem.