Ptaah

Abstra[beeep]ąc od światła sugeruję przyjrzeć się wodzie/podłożu, bo to co się dzieje w doniczkach nie wygląda zbyt estetycznie, a jest i nie bez wpływu na rośliny.

Po obfitych wykwitach soli (?) wnoszę, że rosiczki podlewane są niewłaściwą wodą lub mają złe podłoże. Stożki wzrostu są wręcz zalepione. Nie podałeś/-aś warunków, w jakich uprawiane są rośliny ani nie zostało wskazane czy coś się ostatnio w tej kwestii zmieniło (np. czy rośliny były przenoszone itp.). Tego rodzaju barwa jest, przynajmniej w moich warunkach, objawem przestawienia roślin z cienia w silne słońce. Po pierwszym szoku kolejne liście będą już przystosowane do silniejszego światła i wykształcą krople cieczy.

Wygląda to jakby rośliny rzeczywiście znajdowały się w naturalnym środowisku Mam jednak pytanie - czy D. prolifera, D. schizandra i D. "Andromeda" (o ile tam są) rosną równie dobrze jak D. adelae? Sądząc po kształcie i wybarwieniu liści D. adelae wydaje mi się, że reszta może mieć zdecydowanie zbyt jasno. One nie potrafią przybrać czerwonej barwy ochronnej, a jej obecność wskazuje na mocne światło.

Ale małe też były? Ja widziałem i duże i małe wersje - te mniejsze w doniczkach wielkości jakie miały kapturnice.

Podejrzewam, że standardowo czyli Nepenthes 'Ventrata'.

@Łukash Dzięki, aczkolwiek ten różowy pierścień pojawia się troszkę później. Najpierw liście mają barwę jak na drugim zdjęciu. Poniżej wstawiam trochę starszych zdjęć heliamfor, których dotąd nie zamieściłem na łamach forum. Heliamphora minor "Velvet" (Cerro la Luna) Bardzo ładny klon H. minor var. minor o ciekawym wybarwieniu liści i dobrze ukształtowanej łyżce nektarowej. Chyba mój ulubiony z tej odmiany. Heliamphora nutans "Giant clone" (Roraimita) Duży klon H. nutans o ciekawym kształcie liści. Zdecydowanie zauważalny jest wpływ H. glabra (m. in. charakterystyczna łyżka nektarowa oraz gładkie wnętrze liści), także mamy tu do czynienia z nieco "podrasowaną" rośliną Heliamphora spec. Yuruani B Na temat tego klonu nie ma praktycznie żadnych informacji. Trudno zatem stwierdzić czy Yuruani Tepui to faktyczne miejsce pozyskania rośliny czy też nasion, z których powstała. Wygląda mniej lub bardziej jak H. nutans, z ewentualną nutą H. glabra.

Leroy Merlin miał ostatnio.

Ta roślina nie jest na ten moment możliwa do zidentyfikowania, a wątpliwe czy w ogóle da się ją zidentyfikować ze 100% pewnością jako że to marketówka. Nie przejmuj się, że liście się przypaliły - trzymaj roślinę w pełnym słońcu, a kolejne będą już przystosowane do nowych warunków.

Dionaea muscipula 'Bohemian Garnet' Jeden z najstarszych "specjalnych" klonów muchołówek i jak się okazuje - ponadczasowy. Wciąż trudno o dobrze rosnące rozetowe i czerwone muchołówki. Jedyny dla mnie minus to średni rozmiar dorosłej rośliny. Dionaea muscipula 'Burbank's Best' Klon, który ponoć z założenia powinien pozostawać w każdych warunkach zielony lub prawie zielony i taki faktycznie jest od kiedy go mam. Tworzy ładne rozety. Dionaea muscipula "Red Shark" Świetna roślina i jedna z moich ulubionych, ce[beeep]ąca się wigorem, dużym rozmiarem, krótkimi zębami i czerwonym wybarwieniem. Do tego rośnie w rozetę - nie strzela liśćmi w kosmos Na busz przyjdzie mi jeszcze poczekać, ale muchołówka pewnie zmierza w tym kierunku

Zazwyczaj owi "eksperci" dobrze prawią i nie jest złą rzeczą bazować na ich doświadczeniu, więc nie deprecjonowałbym ich porad. Ty postanowiłeś sobie poszydzić. Twoja wola. To ja zadam Tobie pytanie. Skoro muchołówka użytkownika macqs wygląda jak wygląda (wyraźnie widać spore niedobory światła) to czy faktycznie panaceum na wszystko jest niepodlewanie jej? A może tak dać by więcej światła i rozwiązać WŁAŚCIWY problem?

Fantastyczne rośliny! Moi faworyci to S. purpurea ssp. venosa, obie S. oreophila oras S. MINOR. Kropka prosiła abym zapytał Cię kiedy może spodziewać się dostawy tej minorki pod swoje drzwi? D. viridis to też bardzo ciekawy kąsek. Gdzie planujesz trzymać swoją D. hirticalyx i inne południowoamerykańskie rosiczki? U mnie w piwnicy z helkami wszystkie rosiczki wydają się mieć za gorąco. Hybrydy szału nie zrobiły, ciekawi mnie więc co takiego ekstra Cephalotus wyhaczył.

Nie, bo każdy chce mieć swoją chwilę "sławy"

Problemem jest nie nadmiar wilgoci, a niedobór światła. Roślina jest potwornie wyciągnięta. Tak mniej więcej powinny wyglądać dobrze oświetlone muchołówki - wtedy stanie w wodzie im niestraszne:

Nie. Byłem dziś kolejny raz w sklepie - nazwa kapturnicy to 'Purple Haze'. Była także 'Fiona'. Także całkiem niezły wybór jak na market.

Pamiętajmy, że rodzaj Dionaea obejmuje jeden gatunek. Ile mamy natomiast gatunków i podgatunków kapturnic, a mimo to krzyżuje się w koło Macieju Adriana Slacka z Leah Wilkersonem? Ja już dawno przestałem śledzić co rusz pojawiające się nowe twory kapturnicowe, różniące się o 0,5cm rozmiarem wieczka, ilością żyłek czy wielkością plamki na liściu. Naturalnie, że większość muchołówek to typicale, jednak sporo tych wartościowych i zasługujących na uznanie tonie w zalewie tych nijakich. Tu tkwi problem. Muchołówki mają ogromny potencjał. Kapturnice - nieograniczony wręcz, a wykorzystywany jest w ułamku %.

Wczoraj natknąłem się w świdnickim Leroy Merlin na sporą ilość roślin mięsożernych, m. in. muchołówki, dzbaneczniki (tym się nie przyglądałem - raczej typowe marketówki) oraz kapturnice - te o dziwo z etykietami z nazwą. Były S. 'Eva', S. 'Velvet' i jeszcze jedna dwuwyrazowa krzyżówka, której nazwy nie zapamiętałem. Na S. 'Eva' polowałem od dłuższego czasu, więc byłem uradowany znaleziskiem.

Cephalotus ma rację i o tym nikt z nas nie wspomniał - biorąc pod uwagę łatwość w uprawie to D. capensis wygra ze wszystkim. Nie oczekiwałbym jednak, że roślina owadożerna wyraźnie zredukuje populację np. much w mieszkaniu. To tak nie działa. A im większa mucha, tym większa szansa, że się wyswobodzi.

Sarracenia oreophila "Heavy veined" (Sand Mountain) - Christian Klein W końcu z silnym wybarwieniem. Nie mam teraz wątpliwości, że posiadamy w kolekcjach kilka ładnych klonów odmiany ornata - kwestia odpowiedniego słońca. Sarracenia flava var. atropurpurea "Small lid" Rezultat zeszłorocznej bodaj wymiany z Iglacym. Piękna roślina, na ten moment średniej wielkości. Sarracenia x [flava var. cuprea x 'Adrian Slack'] Jedna z ulubionych przeze mnie krzyżówek - taki 'Adrian Slack' w wersji cuprea Sarracenia x moorei 'Helen Mary' Roślina otrzymana jako malutka sadzonka. Zdążyła w moich warunkach trochę podrosnąć i wierzę, że w przyszłym roku będzie już okazała.

"Ciekawe kolekcje" to nie argument, bo interesujące klony muchołówek też mogą utworzyć ciekawe kolekcje

Kapturnice, aczkolwiek w moim odczuciu marketowe hybrydy są najmniej skuteczne (powodem geny S. purpurea).

Spodziewałem się w takim razie nieco większego szału po muchołówkach... W momencie gdy miałem możliwość zakupienia "GJ Bloody Nurse" nie zdecydowałem się na nią, bo "bliźniaczy" "GJ Hellcat" podoba mi się dużo bardziej, uważam go za dużo bardziej udany klon. Muszę jednak przyznać, że Matze hoduje jedne z najlepszych klonów muchołówek na świecie. Ma chłopak do tego rękę. Jeśli macie na wymianę coś co wyszło spod jego ręki to jestem otwarty na propozycje Rozumiem, że 'Schupp destruction' nie był dla Thomasa wystarczająco dziwny? Biorąc pod uwagę obfitą galerię zdjęć zamieszczonych przez Cephalotusa, może Wy pokuście się o zamieszczenie np. swoich nabytków bądź zdjęć zbliżeń na ciekawe kąski stoiskowe.

@Cephalotus Żałuję, że ostatecznie nie wybrałem się do Pragi, bo bardzo chętnie spotkałbym się z Wami i porozmawiał. Iglaczka miałem już okazję "wyhaczyć" 2 lata temu, z Tobą może być trudniej Może następnym razem. Dziękuję za obszerną fotorelację! @Iglacy Asortymentowo potwierdziłeś zatem moje podejrzenie, że niespecjalnie miałbym co dla siebie wybrać. Celuję zatem w kolejne EEE - oby bez pudła @tora355 A po czym wnosisz, że świat poszedł w rosiczki i kapturnice? Chyba nie patrzysz przez pryzmat tegorocznego EEE, bo to żaden wyznacznik? Myślę, że wszystkie 3 grupy roślin cieszą się porównywalną popularnością i uznaniem. Powiedzcie mi coś więcej na temat dostępnych tam roślin. Co szczególnie przykuło Waszą uwagę? Jakie rzadkie i ciekawe klony muchołówek znalazły się na stoiskach? Iglaku, pokaż jakieś kapturnice!

Muchołówki mając zapewnione pełne słońce mogą mieć podstawki / kuwety zalane wodą w okresie od wiosny do jesieni. Odpada zatem konieczność stałego kontrolowania stanu wilgotności podłoża oraz podlewania "na czuja". Moja rada zatem byłaby taka - pilnować aby w podstawku stale znajdowało się trochę wody. I tyle.

Ja mimo mojej wcześniejszej deklaracji zameldowania się w Pradze ostatecznie nie jadę. Główny powód jest taki, że nie pojawi się żaden interesujący mnie sprzedawca. Życzę zatem tym wszystkim, którzy się wybierają, mile spędzonego czasu i udanych zakupów. @Cephalotus Mam dla Ciebie propozycję koszulki. Znajdziesz coś takiego w swojej szafie?

Sarracenia 'Beryl' Sarracenia flava var. ornata MK F88 - klon uważany za jeden z najlepszych spośród S. flava i zdecydowanie jeden z moich ulubionych. Sarracenia flava var. atropurpurea MK F27B - w tym roku roślina ta uzyskała JAKIEŚ wybarwienie, wciąż dalekie od oczekiwanego. Na szczęście mam kilka innych klonów S. flava czerwieniejących się dużo chętniej. Sarracenia 'Max Rawlings' - musiałem dać dubla. Urzeka mnie ta kapturnica. Sarracenia oreophila (Heavy veined, purple throat) - zdecydowanie jeden z ładniejszych przedstawicieli tego gatunku. Liście już mocno dojrzałe, zapewne niedługo pozamierają na okres letni. Sarracenia x moorei ['Wilkerson's White Knight' x 'Adrian Slack'] - jedna z moich ciekawszych siewek o już sporych jak na swój wiek liściach oraz oryginalnej barwie Sarracenia x moorei ['Wilkerson's White Knight' x 'Adrian Slack']