Ptaah

Co prawda w większości młodzież, ale przynajmniej kilka roślin zapowiada się bardzo interesująco. Podoba mi się S. purpurea Old Dock. Do tego zdecydowanie muszę powiększyć zbiór S. alata

Niech rosno!

Coś się znajdzie

Witamy Zachęcam pogrzebać na forum, bo tematów dotyczących uprawy poszczególnych grup roślin jest sporo. Najlepiej zacząć tutaj: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Opisy-roslin-f171.html

Ależ cała przyjemność po mojej, że tak powiem, stronie D. muscipula 'Jaws Smiley' nie jest moją ulubienicą ze względu na to, że zawsze wygląda dużo gorzej od podobnego kultywaru 'Alien'. W tym roku nie jest jednak źle. Nie powypisywałem nazw roślin nad zdjęciami, bo poszedłem na łatwiznę Każde zdjęcie ma wklejoną nazwę, więc z dublowania tejże tym razem zrezygnowałem. Mój błąd. Przestałem też fotografować kapturnice i muchole na czarnym tle, bo mam za dużo z tym zachodu. Helki pozostaną uprzywilejowane.

Sarracenia flava var. ornata (Heavy veined, P. Wilson, F38, RvL-FL09) - pięknie użyłowana kapturnica, jeden z moich lepszych zeszłorocznych nabytków. Sarracenia flava 'Pocahontas' - klon S. flava var. flava będący jednym z moich ulubionych z tej odmiany. Co roku raczy mnie burzą liści. Sarracenia 'Max Rawlings' - niedawno zarejestrowany kultywar o bardzo intensywnym wybarwieniu liści. Sarracenia 'Leah Wilkerson' - jedna z najwyższych w tym roku kapturnic, nie dorastająca jednak do pięt będącej w tle S. 'Brooks Hybrid' Sarracenia 'Leviathan' - kolejny, niedawno zarejestrowany, gigant. Zdecydowanie wyższy od S. 'Leah Wilkerson', jednak wciąż ustępujący wzrostem S. 'Brooks Hybrid'. Biorąc pod uwagę jego młody wiek liczę na więcej w kolejnych sezonach

Pora na trochę zdjęć moich mniej ulubionych grup roślin - muchołówek i kapturnic. Prawie wszystkie mają się obecnie bardzo dobrze pomimo zimnej wiosny z częstymi przymrozkami (straciłem przez nie sporo rosiczek, których nie przypilnowałem w porę). Kilka doniczek z młodymi osobnikami klonów 'Clumping Cultivar' i 'B52' (u góry). Ten drugi z wyraźnie większymi pułapkami. D. muscipula 'Jaws Smiley' o agresywnym wyglądzie - wolę jednak kultywar 'Alien' Jeden z egzemplarzy z tegorocznej rozsady D. muscipula 'Alien' z pułapką o długości blisko 4cm. To nie jest pełnia możliwości tej rośliny. S. oreophila "Heavy veined" (Sand Mountain) - Christian Klein - wierzę, że jest to klon z dużym potencjałem, który jednak do pełnego wybarwienia potrzebowałby innego słońca i klimatu. S. flava - Giardino Carnivoro - roślina otrzymana kiedyś od włoskiego sprzedawcy w gratisie, który okazał się być jednym z najpiękniejszych w mojej kolekcji klonów S. flava. Przypomina nieco bardzo ceniony F88. Jak to często nie doceniamy tanich i prostych w uprawie roślin.

Dla mnie te wszystkie 3 aukcje nie wyglądają wiarygodnie. Tutaj masz capensi - osobę która jest dobrze znana na forum, a torf ma znakomity.

Kup sobie najlepiej od forumowicza o nicku capensi. Jest to torf marki Pindstrup. Mogę zagwarantować najlepszą jakość.

Warto też w swoim pytaniu wskazać których kapturnic się poszukuje (gatunek, odmiana, kultywar itp.). Ja mam np. sporo sadzonek kapturnic na sprzedaż, ale z braku czasu nie wystawiam ich w sprzedażowym temacie na forum. Chętnie natomiast odpowiedziałbym na konkretne zapytanie.

Należy mieć na uwadze, że na pn.-wsch. parapecie wciąż może bć zbyt mało światła dla prawidłowego rozwoju i wybarwienia muchołówki. Rozumiem jednak, że brak alternatywy.

Potwierdzam. Dać roślinie maksimum słońca.

Przewiduje się przymrozki w najbliższe noce, a te mogą występować teoretycznie aż do Zimnej Zośki. Wystawianie aktywnie rosnących roślin na zewnątrz wiąże się w tym wypadku z ryzykiem, bo młode pędy lub liście nie są tak odporne na niskie temperatury jak w pełni ukształtowane zeszłoroczne czy nawet zimowe. Także jeśli zależy Wam na swoich roślinach to może najrozsądniej byłoby śledzić prognozy pogody i chować je na noc do wnętrza. Moje kapturnice są w mniejszości, ale u kilku z nich przymrozek poniszczył świeżo rosnące liście. Capensis i sporo innych rosiczek subtropikalnych skończyło w śmietniku.

Nie, nie będzie to farnhamii, a identyfikacji marketowej krzyżówki się nie podejmę.

A czy owy "dobry hodowca" nie powiedział, że muchołówek nie należy podlewać kranówką i że te do optymalnego rozwoju wymagają one jak najwięcej światła? Czernienie starych liści jak na zdjęciu to naturalna kolej rzeczy.

Masz jak byk napisane ukorzeniacz = nawóz. A czy muchołówkę wolno nawozić, to już najbardziej podstawowa wiedza o uprawie tej rośliny.

Widziałeś skalę tej imprezy i ilość sprzedawanych tam roślin? Nadmienię, że 95% z nich to były "holenderskie" masówki. A zatem powodzenia w przesadzeniu wszystkiego w dedykowane podłoża. No bo przecież dzbanecznik też nie urośnie w torfie, podobnie jak tłustosz, muchołówka i kapturnica? Roraima to sklep (biznes) jak każdy inny. Kupić w hurtowej ilości i drożej odsprzedać. Tak to działa. Gdybym ja trudnił się sprzedażą masówek to przez myśl nie przeszłoby mi aby to wszystko przesadzać przed sprzedażą. Skoro, jak sam przyznałeś, cefalotusy wyglądały na wystawie bardzo dobrze to pytam: Co jest nie tak z podłożem jeśli rośliny są w doskonałej kondycji? Co przemawia za tym aby usuwać je z obecnego podłoża? Bo chyba nie zła kondycja czy przerośnięta bryła korzeniowa? Poziom wiedzy sprzedawców (czy raczej ekspedientów) to inna para kaloszy.

Co poszło nie tak? A czy w takim OBI czy Castoramie ktokolwiek przesadza dostarczone od producenta rośliny, bo rosną nie w tym czym powinny? Podobnie i Roraima tego nie robi i nie wyobrażam sobie jaki miałoby to sens z punktu widzenia finansowego. Poza tym skoro byłeś we Wrocławiu to zadam pytanie: Czy cefalotusy tam sprzedawane wyglądały źle?

Te wysokie doniczki dla cefalotusów są dawno przereklamowane. Nie wiem z czego bierze się mit o konieczności wykorzystywania wysokich doniczek. Korzenie, jak rozumiem, rosną tylko pionowo w dół?

A skąd pomysł na umieszczenie rośliny w bezbarwnej doniczce? Korzenie cefalotusa światła raczej nie potrzebują.

Nie ma takiej możliwości żeby szklarnię pozostawiać zamkniętą w słoneczne dni, bo rośliny będące wewnątrz najzwyczajniej w świecie mogą się ugotować.

Dla mnie nie ma to sensu, dla kogoś innego może mieć. Sprawa indywidualna.

Po wyglądzie rośliny wnoszę, że ta ma zbyt mało światła.

Tak, jest to normalne, ale w przypadku gdy roślinę się nieprawidłowo zimuje.