-
Liczba zawartości
110 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez ania :)
-
Wczoraj po południu u nas w końcu zaczęło porządnie padać. Po o 20 min ulewy wystawiłam na zewnątrz 4 pojemniki (ok 30*30). Padało bardzo mocno do późnego wieczora i trochę w nocy. Rano patrzę, a tam zaledwie parę cm wody w miskach! Byłam przekonana, że po tak długim "laniu" wody będzie naprawdę dużo, a tu okazało się, że z tych 4 misek zlałam 10l wody Jednak nie mam co narzekać- lepszy rydz, niż nic W ramach eksperymentu zbadałam wodę testem akwarystycznym (paskowym, więc średnio dokładnym, ale zawsze coś). Pasek 1-kranówka, 2-destylka, 3-deszczówka. Jak widać, destylka (co jasne) ma tww i two = 0 i deszczówka też Kranówka... no cóż... Mam nadzieję, że podlewanie tą deszczówką nie wpłynie negatywnie na roślinki.
-
Ależ tych pytań Na jedno z nich (albo i kilka ) znajdziesz odp tu: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Akwarium-...ium-t16732.html Jeśli chodzi o doniczki/wsadzanie na stałe roślin w podłoże, to musisz to uzależnić od gatunków. Rosiczki, tłustosze i dzbanki nie muszą być jako tako zimowane. Muchołówki i kapturnice, już tak, więc te, jeśli mają też się tam znaleźć powinny być w doniczkach jako "ruchome", by na czas zimy mogły sobie przewędrować do piwnicy. Jeśli kupujesz akwarium (a nie wyciągasz z piwnicy), to możesz sobie w sklepie zoologicznym zamówić szkło takie, jakie sobie wymarzysz. Szklarz sklei wg twojego pomysłu, tylko sama musisz przemyśleć system. Po bokach może wkleić siatkę metalową- np. pasek 5cm (jak w terrarich) i już masz wentylację. Jeśli chodzi o nagrzewanie się powietrza w akwa, to jest to nieuniknione. Jednak stosując np. świetlówki T5 tego ciepła będzie stosunkowo niewiele. Ja w terra z tłustoszami mam kącik z rosiczkami, które są posadzone w osobnym małym akwarium (wpuszczone w podłoże), które się nie styka z resztą podłoża (tłustoszowego). Zbiorniczek z wodą może być, jednak żeby to było estetyczne, praktyczne i ogólnie dawało pozytywny efekt, to już trochę (moim zdaniem) "wyższa szkoła jazdy". To tak na szybko tyle. pozdrawiam
-
Pomysłowo, małym kosztem a efekt zamierzony jest Kurczę. Tak patrzę na te różne "torfowiska" i ciągle coś mi tam chodzi po głowie... Oczywiście już nie w tym roku, ale może w przyszłym Tylko tak się zastanawiam, czy muchołówki przetrwają zimowanie na zewnątrz... Z tego, co czytałam, z kapturami nie ma większych kłopotów, ale o muchołówki chyba bym się bała. Mam dużą skrzynię na balkonie 120*50*60 (murowaną) i na wiosnę bym tam sobie takie "cuś" urządziła, jednak boję się, że pod agrowłókniną wiele roślin nie przetrwa A Ty, rozumiem, na zimę zabierasz to do piwnicy/strychu/korytarza?
-
Jeśli kupujesz roślinę w specjalistycznym sklepie, to trzeba założyć, że się znają i prawdę mówią . Proponuję więc więcej światła i obserwację.
-
Mój dzbanecznik kupiony jako XXL też szybko tracił dzbanki. Jednak po zmianie podłoża, "wyrzuceniu" na północny balkon (i to wcale nie na bezpośrednie słońce) rewelacyjnie się czuje! Powypuszczał masę nowych listków (z podłoża), a nad każdym starym liściem zaczyna puszczać nowe. Obok stoi rebecca soper i też jej "gra". Ona, mimo iż kupowana z masą dzbanków, nie utraciła praktycznie żadnego, a ze stożka wzrostu puszcza piękne mocne liście. Mam nadzieję (tfu, tfu) że im się nie pogorszy po powrocie na zimę do domu. Ps. Myślę, że w waszym przypadku nie tyle północne okno jest problemem, co wysokość na której wisi. Ja bym postawiła na jakimś podwyższeniu normalnie na parapecie i zobaczyła, czy mu się polepszy.
-
A, proszę : Ostatnio doszły 4 tiny z obiego Z roślinek, które kupiłam od Ciebie odpadła jedna, a 2 są takie "pół na pół"- te z tych takich malutkich gatunkowo. (Mam gdzieś spisane nazwy, ale nie chce mi się szukać ) Trzymam kciuki, żeby doszły do siebie. Reszta czuje się całkiem ok. Jednak nie wiem, co z tym oświetleniem... Czy 2*39w sylvania grolux + lustro nad nimi, to nie za mało? Posadzona tam na próbę d. capensis stała się z klasycznej- albino. To chyba oznacza zbyt małe oświetlenie ? link do tematu: http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...p;#entry1003917
-
Ja swoją zakupioną w markecie przesadziłam zaraz po przyjściu do domu. Obrałam do gołego korzenia i w świeże podłoże. U mnie stoi na zewnątrz na zachodnim parapecie balkonowym (pełne słońce od ok 13). Podlewam przez podsiąkanie, ale na drugi dzień po tym, jak "spiła" całą wodę, czyli w najgorszym razie torf jest tylko lekko wilgotny, chociaż zdecydowanie nie podeschnięty. Czarną pułapkę możesz obciąć. Jeśli liść też czarny, to z nim. Zużyte pułapki czarnieją (na ogół trawią tylko jeden posiłek ). Woda z filtra RO jest oczywiście ok, pod warunkiem, że jest to filtr na potrzeby akwarystyczne, a nie "domowe", bo te, jako ostatni wkład mają na ogół "mineralizator".
-
Oby tyle do szczęścia jej wystarczyło Balkon niestety raczej zachodni Pełne słońce 13- do zachodu. Do pudełeczka na razie leję wody małymi partiami, bo dziś dostała świeże podłoże, więc chcę by po mału przesiąknęło całkowicie. Jak już podsiąknie ostatecznie, to oszacuję ile wody jej faktycznie potrzeba Dzięki za rady
-
Dzięki. Ja mam T5- 2*39w + lustro nad nimi, więc byłam pewna, że "styknie"... Od CFHs-a mam właśnie swoje tłustosze
-
niestety nie mam możliwości obniżenia świetlówek/podniesienia roślin. Myślałam, że te 80w wystarczy... Teraz zaczynam się martwić, że dla tłustoszy będzie go za mało.
-
To już zrobione Teraz sobie podsiąka.
-
Witajcie. Żeby nie tworzyć nowego wątku, to się tu podepnę Zauważyłam ciekawą rzecz w moim terrarium... Wsadziłam do niego na próbę 2 sadzonki d.capensis, chcąc zobaczyć, jaka będzie różnica we wzroście "parapetowej" i "terrariowej". Co się okazało, parapetowa wygląda normalnie, nawet wypuściła kwiatek a ta w terrarium ma super rosę, wypuszcza regularnie nowe listki, ale... Wygląda jak albino! Jedynie co mi przychodzi do głowy, to światło. Ale, czy jest go za mało, czy za dużo? Mam w akwarium 90l h=40cm 2*39w sylvania grolux + lustro jako pokrywa. Ciekawa jestem, co o tym sądzicie? na foto: roślina z terrarium (sadzonka), i roślina z parapetu (roślina matczyna)
-
Hej! Trochę tendencyjnie, ale zapytam... Wczoraj byłam w Ike-i i były owadożery. Jako, że żadnej kapturnicy jeszcze nie mam, to się skusiłam Roślinka wydaje się być zdrowa i mocna. Zobaczymy, jak zniesie "prawdziwe życie". Czy macie jakieś uwagi odnośnie kwestii- jak pomóc pędzonej roślince w warunkach "naturalnych"? ps. Do tego kupiłam taką zawieszkę za 19.99, która oryginalnie jest mini ociekaczem na naczynia, jednak świetnie się sprawdza na balkon jako dodatkowy parapet dla np. owadożerów
-
Ja pokusiłam się jakieś 2 tyg temu na zakup muchołówki z "leroy-a". Były tam dwie roślinki. Duża i malutka. Tego samego dnia "obrałam" je do gołego korzenia, rozdzieliłam, wsadziłam w świeże podłoże i na balkon! Obie czują się świetnie. Szczególnie mała zdaje się być bardzo zadowolona z tego powodu. U mnie nie zaszkodziło, a wręcz pomogło.
-
Moje stoją delikatnie w cieniu innych roślin, więc światło rozproszone. Tfu, tfu! Oby im się udało .
-
Daro, jak u Ciebie? U mnie już widać "właściwe" kiełki. Czyli po 2 tyg. od wysiania. Na razie tylko zielone punkciki, ale dużo ich i tym razem na 100% rosiczki .
-
Myślę, że na początku damian też chce mieć frajdę sam dla siebie . Jak każda osoba stykająca się z czymś nowym. Czytasz, pytasz, starasz się najlepiej jak możesz. Im więcej robisz, tym większą masz satysfakcję... A z czasem... Albo się nudzisz i koniec. Albo się nakręcasz i później nastawiasz timer w komórce, by ci przypominał o zraszaniu . Tak to jest z tymi pasjami/zajawkami .
-
Fajnie to wygląda. A jak to się ma z podlewaniem od strony technicznej? Podlewasz destylką, deszczówką, czy kranówką ? Przy takich upałach i braku opadów raczej trzeba to trochę sztucznie dopomóc, bo gdyby miało liczyć na samą matkę naturę, to w to lato... lipa .
-
Albo tak W każdym razie jednak, gdy temperatura jest dużo niższa niż ta okołopołudniowa. hddk- coś w tym na pewno jest, jednak codzienne jednorazowe spryskanie (np. rano) nie powinno zaburzyć specjalnie stylu "parapetowego".
-
Hej. Nie to, żebym się mądrzyła, ale w takie upały, rośliny (czy zwykłe, czy owadożery) najlepiej zraszać wieczorem, gdy parowanie wody nie jest już takie szybkie. Po to, by roślinka mogła się nią jakiś czas "delektować", bo jeśli wypsikasz go w gorący dzień i jeszcze w czasie gdy będzie na słońcu, to możesz zrobić więcej złego niż dobrego. Pozdrawiam
-
Co do ad 3 i 4, to się nie wypowiem, bo się nie znam. Jednak "na chłopski rozum". ad.1: Dysze powinny być tak zamontowane, by po ich włączeniu strumienie w najdalszym miejscu na siebie lekko zachodziły, tj, żeby nie było przerw i miejsc "niezroszonych". Czym wyżej od roślin umieścisz dysze, tym większą rozpiętość natrysku powinieneś uzyskać (zakładając, iż dysze będą będą dawały mocno rozproszony strumień). ad.2: Dysze nadadzą się każde (tj. z jakiegokolwiek materiału przeznaczonego do styczności z wodą ), o kamień nie musisz się martwić, bo deszczówka nie jest twarda i osadu nie pozostawia jak kranówka, bo z tej, niestety (a raczej stety) będziesz musiał zrezygnować. Nie nadaje się ona do podlewania/zraszania owadożerów (i dla reszty też wyjdzie na dobre). Więc najlepiej by było, gdybyś pod ten system podłączył filtr RO (odwróconej osmozy). Co do reszty, może pomogą ci bardziej "techniczni" forumowicze.
-
Tak, to storczyk miniaturowy. Na razie sobie radzi.
-
Kaktusek, po pierwsze- super fotka w konkursie . Po drugie- mam pytanie: jak "się czuje" twój mech? Bo u mnie jeden z gatunków niestety RIP. Ciekawa jestem jak twoje doświadczenia?
-
Widzę, że zainteresowanie moim przedsięwzięciem marne. Ale napiszę dla kolejnych "nowych", może się przyda. Z zastosowanych 3-ch bliżej nieokreślonych gatunków mchów "ogródkowych. 2 gatunki uznaję za względnie możliwe do hodowli (jak na razie nie widać, by coś było z nimi nie tak). Natomiast jeden zdecydowanie nie wykazywał woli walki i cały ściemniał. Za to znalazłam nowy gatunek mchu, który zidentyfikowałam jako "żurawiec falisty". Wygląda bardzo efektownie. z opisów wynika że lubi kwaśną, zasobną glebę, więc może da radę. Przepłukałam, zalałam, odgrzybiłam i do terra... Pozostaje czekać i obserwować.