Jak byś pooddawał przez wiele lat jak co poniektórzy, znał realia, to byś zobaczył jak bardzo dar krwi placówki, które ją pobierają mają ją w poważaniu. Dla nich liczy się pieniądz i nic po za tym. W honorowe akcje już nie wierzę, nie po tym co dane mi było widzieć i w czym uczestniczyć przez te lata.
A póki nie biją na alarm moją grupą krwi, to ruszyć się nie ruszę.
I znowu powtórzę - jak by wrócili do płacenia za honorowe donacje, to by problemu z krwią nie mieli. Dawców na pęczki! Tylko oni wolą ją sprzedać, a nie kupować i dalej chwytać za serca hasłami 'krew ratuje życie'. Ano ratuje, fakt. Jednak szkoda, że mało który potrzebujący ją dostanie z rckik przez honorowe donacje.
Ja nie zgadzam się by moja krew była w jakikolwiek sposób wykorzystywana przez przemysł farmaceutyczny, ale bez zgody na to krwi ode mnie nie pobiorą. Nie to nie.