Skocz do zawartości

Kropka

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    601
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kropka

  1. Kropka

    plants vs zombie garden warfare PC

    Dwójka nie jest na PC
  2. Dwa maluchy wzbogaciły moją dzbanecznikową minikolekcję Nepenthes 'Rebecca Soper' Nepethes boschiana Przemycę też coś nieowadożernego Haraella odorata
  3. Kropka

    plants vs zombie garden warfare PC

    Ja grałam i wygrywałam w "Plants vs Zombies" We fragmencik można sobie zagrać online: http://www.popcap.com/games/plants-vs-zombies/online. Śmieszna gierka, ale przyznam, że się wciągnęłam Nawet nie wiedziałam, że jest taka wersja jak CFHs podajesz.
  4. Ewidentnie wygląda jakby ją coś objadło, może ślimak jakiś do terra Ci się zakradł? Jeśli to był jakiś głodny intruz to o tyle jest to dobra wiadomość, że rosiczka powinna ładnie odrosnąć.
  5. Krzysztofie, szczerze mówiąc chodziła mi po głowie myśl, czy w pewnym momencie nie nastąpi nagłe "traaach" i czy rośliny nie zejdą z tego świata, ponieważ stężenia minerałów i użyźnienie podłoża przekroczy ich możliwości tolerancji. Rzeczywiście może byłoby warto co jakiś czas nalać do bajorka więcej wody, poczekać kilka godzin, zlać wszystko i napełnić od nowa. Nie jest to bardzo pracochłonna czynność, ćwiczę takie zlewanie wody wężykiem w krewetkarium i idzie to błyskawicznie, bez specjalnych nakładów mojej pracy Można by też poświęcić te parę minut i nie nalewać wody bezpośrednio do bajorka, tylko lać wodę na zbocza, od samej góry (często tak podlewam). Niżej położone D. hamiltonii, które same się wysiały, są przeze mnie co rusz zalewane i mają się świetnie. Patrząc wstecz żałuję, że nie użyłam nieco lepszej jakości torfu do tej kompozycji (marketowy). Popełniłam też durny błąd, a mianowicie - nie wypłukałam porządnie żwirku przed wymieszaniem z torfem.. Pewnie stąd te wykwity w tak krótkim czasie życia kompozycji. Zbudowałabym całość na nowo, ale szkoda mi cefali, które przesadzanie odchorowują niestety..
  6. Jazon1 - w tej chwili najważniejsze jest, żebyś jak najszybciej cefala przesadził wg wskazówek Cephalotusa! Torf, do którego link podrzuciłeś jest świetnej jakości, możesz sobie go zakupić "na przyszłość", a teraz weź najłatwiej dostępny, czyli jak Biedronka napisała np. Athenę. Pamiętaj dać dużo żwirku 2 lub nawet 3 części do 1 części torfu i wysoką doniczkę (ważne!). Musisz zdążyć zanim cefalowi zgniją korzenie, a to będzie tylko kwestia czasu w tym podłożu. Jeśli tak się stanie - będzie po roślinie.. A cefale potrafią błyskawicznie dokonać żywota w nieodpowiednim podłożu. W zeszłym roku załatwiłam tak swojego
  7. Piękne, zadbane rośliny, przemiły kontakt, człowiek z pasją. Dziękuję za dodatkową roślinkę :) Polecam!

  8. Kropka

    Zapylanie muchołówki

    Przeczytaj dokładnie. Możesz zapylać w obrębie jednej rośliny, ale powinieneś poczekać, aż otworzy się kolejny kwiat ze świeżym pyłkiem, a kwiat otwarty jako pierwszy dojrzeje do jego przyjęcia. Wtedy przenosisz pyłek ze świeżo otwartego kwiatu na znamię kwiatu otwartego przed 1-2 dniami (gdy znamię stanie się dojrzałe "pierzaste").
  9. Kropka

    Zapylanie muchołówki

    Comandos21 ja na zapylaniu muchołówki się nie znam, ale jak czytam instrukcję http://roslinyowadozerne.eu/art/hodowla/za...erykanskiej.php to: A z Twojej relacji rozumiem, że przenosiłeś pyłek na znamię w obrębie tego samego kwiatu...
  10. Odniosę się do wspomnianej przez Wrazika promocji tej imprezy. Czytając kolejne posty, zachęcające do odwiedzin warszawskiego ZOO, czułam się coraz bardziej... zniechęcona do przyjazdu. Rzeczywiście padały same ogólne hasła pt. "najlepszy, największa, najciekawsze", a konkretów jak na lekarstwo. Skutek jest taki, że nie brzmi to wiarygodnie. Przez kilka dni pojawiały się (również moje) prośby, pytania o wrażenia, zdjęcia. Jedyne co czytaliśmy to "przyjedźcie to zobaczycie". Ale co, konkretnie? Nie każdy mieszka w Warszawie i okolicach, więc planując np. podróż przez pół Polski chciałby się dowiedzieć, czy rzeczywiście warto odbywać wyprawę, żeby nie okazało się, że nabyć można gatunki, które już się posiada. Jeśli chodzi o samą wystawę, nie będę się wypowiadać, ponieważ nie byłam, a ocena na podstawie relacji innych, czy nielicznych zdjęć może nie być właściwa. Jeszcze jedną moją uwagę pozwolę sobie zamieścić. Wrazik wypowiedział rzeczowo swoje zdanie i ma do tego pełne prawo. Natomiast uważam, że prześmiewczy, atakujący ton wypowiedzi Mekk'a jest nie na miejscu. Nie pierwszy raz zresztą taką wypowiedź czytamy, na początku roku pamiętam skończyło się to nawet przeprosinami i kuponami rabatowymi w sklepie. Ja, jako potencjalna klientka czytając takie wypowiedzi właściciela sklepu czuję się mocno zniechęcona do wszelkich zakupów. Takie jest moje zdanie, proszę je uszanować.. p.s. Czy zbliżające się targi ZooBotanika nie będą największą imprezą tego roku?
  11. Sevillo, autorowi tematu chodzi o posadzenie w jednej donicy kilku roślin, które razem miałyby przejść cały cykl roczny. Potrzeb tropikalnej (niezimującej) rosiczki z zimującą muchołówką czy kapturnicą nie da się pogodzić.
  12. Jak najbardziej będzie odpowiednia, jeśli tylko ma dziurki w dnie (zapewne storczykowa takowe posiada).
  13. Przesadź delikatnie "kupkę", postaraj się wyczyścić korzonki z torfu, w którym są zapewne oblepione. Korzenie u cefala muszą być dotlenione, inaczej zgniją. Żeby ich nie uszkodzić, możesz nalać do miski wody destylowanej, złapać cefala ostrożnie za czuprynę i zamaczając bryłę korzeniową, spłukać torf. Pamiętaj - jako podłoże daj porządny torf (wcześniej dokładnie namoczony) ze żwirkiem lub perlitem (1:1, nawet 1:2). Bardzo ważne jest, żeby doniczka była wysoka (wtedy podłoże wokół korzeni będzie wilgotne, a nie mokre).
  14. Na pewno powinieneś przesadzić do dobrze przepuszczalnego podłoża (torf z piaskiem/żwirkiem/perlitem/wermikulitem) w wysokiej doniczce. Podlewaj z rozwagą (nie za dużo) i powoli przyzwyczajaj do słońca. Jest cały zieloniutki, więc nie możesz wystawić do od razu na bezpośrednie słońce, tylko stopniowo. Poczytaj opis hodowli cefala m.in. na forum, możesz też prześledzić dzisiejszą dyskusję na Shoutboxie od strony bodaj 8. Temat opieki nad cefalem był dzisiaj mocno wałkowany
  15. Marcinie, tak D. spatulata
  16. W podstawce zawsze musi być woda na ok. 1-2 cm. Torf podsiąknie, nic się martw.
  17. Brystys55 - proszę Cię pisz "kapturnica", a nie "kaputnica" Twoja kapturnica musi być niewielka, skoro kupiłeś doniczkę 10 cm szeroką i zakładam, że jest ona większa od obecnej. Jak korzenie mocno wystają to możesz przesadzić w najmniej kolizyjny sposób, czyli w nowej donicy umieścić całą bryłę torfu, która jest w małej doniczce i obłożyć ją nowym torfem. W ten sposób nie uszkodzisz korzeni i roślina niemal "nie zauważy" Twojej ingerencji. Świeży torf musisz porządnie namoczyć w wodzie destylowanej zanim włożysz go do doniczki. Możesz dosypać piasku/ żwirku, żeby podłoże było luźniejsze. Potem utrzymuj zawsze wodę w podstawce i na słonko donicę.
  18. Pytanie 2: /witek_91/ Czy muszę/mogę wlewać wodę do kielichów mojej Sarracenia purpurea? Odpowiedź: /Cephalotus/ Nie ma takiej konieczności, ponieważ roślina sama sobie potrafi ją wyprodukować, jeżeli będzie taka konieczność. Natomiast, jeżeli chcemy, to możemy. Zapewnij swojej kapturnicy dobre warunki (poczytaj dokładnie o wymaganiach), a wszelkie zabiegi poza podlewaniem będą zbędne. Roślina sama da radę.
  19. Brytys55 wygląda na to, że nie zadałeś sobie trudu poczytania podstawowych informacji zamieszczonych na forum. Gdybyś zajrzał tu: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Kapturnic...iedzi-f175.html dowiedziałbyś się m.in. że: "Pytanie 1: /Masiol/ Dlaczego moja kapturnica nie ma płynu trawiennego w rurkach? Odpowiedź: /Masiol, Cephalotus/: Płyn trawienny u kapturnic pojawia się w momencie, gdy owad wpadnie do pułapki. Wtedy dopiero zaczynają się procesy trawienne, owad zalewany jest enzymami. Fakt suchego wnętrza pułapki nie jest czymś niekorzystnym, po prostu- Twoja kapturnica jeszcze nic nie upolowała. Jedynie Sarracenia purpurea ma płyn w dzbanach w dużej, widocznej ilości. Reszta jest niejako „sucha” w środku." oraz: "Pytanie 5: /Masiol/ Moja kapturnica wytwarza płaskie liście. Co się jej stało? Odpowiedź: /Masiol/ Jest to związane z niedoborem światła. Jeśli w lecie pojawiają się płaskie liście, należy przenieść roślinę w bardziej słoneczne miejsce lub na dwór, gdzie będzie miała bezpośrednie słońce. Jeśli coś takiego zauważymy na jesieni jest to znak, że kapturnica powoli wchodzi w okres spoczynku. W tym wypadku nie zwiększamy ilości światła. W literaturze lub w Internecie możemy natknąć się na nazwę Phyllodia - to są właśnie owe płaskie liście. Są one wręcz typowe dla Sarracenia oreophila wchodzącej w spoczynek. Bardzo rzadko zdarza się, że wytwarzanie płaskich liści związane jest z pogorszeniem się jakości torfu. Jeśli tak jest, wymiana podłoża na świeże powinna załatwić problem."
  20. Kropka

    Karłowacenie kapturnic

    Ja mam S. 'Juthatip Soper', kupiona ok. dwa lata temu. Pierwszej zimy właściwie prawidłowego zimowania nie miała (zbyt wysokie temperatury). Na ostatnią zimę została przesadzona do donicy i zimowana na dworze. Obserwuję, że tego lata osiągnęła ok. 2/3 wysokości w porównaniu ze stanem zakupu i poprzednim sezonem bez zimowania. Nie zakwitła też na wiosnę. Wydaje mi się, że właśnie to pierwsze ostre zimowanie tak na nią wpłynęło. Mogła być osłabiona brakiem odpoczynku w zeszłym sezonie, a tu dostała baty na porządnym mrozie. Jestem ciekawa jak się zachowa w przyszłym roku. Ten przypadek jednak, może być wynikiem mojego nieprawidłowego postępowania (brak zimowania).
  21. Natalio, nigdzie nie napisałam, że swobodnie można trzymać rośliny przy każdym kocie w każdym domu. Ale właśnie tak jak piszesz, na wszystko jest sposób - choćby akwarium, terrarium itp. przy największych rozbójnikach, opornych na nauki lub gdy człowiekowi nauczanie kota nie miłe. Moje obecne koty akurat nie interesują się nawet luzem stojącymi doniczkami. Ale miałam i szatana, który do roślin w akwarium łapy wkładał. Piszesz, że kot siostry jest nauczony, żeby nie wchodził na blaty, kot mojego dziadka wiedział doskonale, że nie może wejść do pokoju gościnnego, stał na progu i nawet łapki przez próg nie przełożył. Jeśli jest się konsekwentnym i cierpliwym można kota wychować. Teściową kocur budzi codziennie o godz. 4:00, żeby dała mu jeść. Mimo, że tłumaczę jej, żeby nie wstawała ona i tak robi swoje i narzeka. I po co? Ten sam kocur mieszkał wiele lat u nas, oczywiście też podejmował próby budzenia o świcie. Budził nas przez bite 2 tygodnie, ale konsekwentnie go ignorowaliśmy. Dał za wygraną, spał jak suseł, dopóki my nie wstaliśmy sami. Ponieważ teraz zorientował się, że teściową "da się urobić" na jego modłę to to wykorzystuje. Jak pisałam wcześniej - koty są bardzo mądrymi stworzeniami Androctonus - poczekaj spokojnie na akwarium, wstaw tam rośliny. Zobaczysz, czy kotkę w ogóle będzie interesował kawałek szkła. Wypróbuj patent Jacy na przyssanie doniczek - może się udać, jeśli kotkę bawi samo zrzucanie i turlanie po podłodze doniczek. Jeśli to nie zadziała, pomyślałabym nad zagrodzeniem części parapetu np. pleksi, siatką. Kawałek zostawiłabym kotu na posłanko, z którego mógłby obserwować świat. Ja mam część doniczek (akurat dla własnej wygody) w akwarium wysokości 15 cm. Spełnia ono rolę podstawki, a i nic na pewno nie wypadnie, jest dosyć ciężkie, więc kotka go nie przesunie, nie zrzuci. Nie muszą to być akwaria o standardowej wysokości (jeśli kotka nie obgryza roślin).
  22. Jak widać choćby po tym temacie co najmniej kilkoro z nas ma koty. Jakimś cudem mamy też rośliny i to całe i zdrowe. Ja mam cztery koty i rośliny na parapecie, na stole, na szafce, na balkonie... Teściowa ma kota ode mnie i pokaźną kolekcję storczyków na wszystkich parapetach. Wniosek: połączenie kot - rośliny jest możliwe, trzeba tylko chcieć. Dobrze przemyśleć urządzenie mieszkania/domu, postarać się zrozumieć naturę i charakter naszego kota i poświęcić nieco czasu na ułożenie relacji człowiek - kot. Tak jak wychowuje się dzieci, żeby wiedziały co można, a czego nie, tak samo trzeba podejść do kota. Po drugie tak samo jak każdy człowiek jest inny, tak każdy kot jest inny. Nie można generalizować i bardzo często się to nie sprawdza w praktyce. A samo narzekanie, jaki to ten kot jest głupi nic nie przyniesie, poza frustracją narzekającego.
  23. Ja czekam niecierpliwie na informację, w który weekend (czy oba) będzie Carnisana i przebieram nóżkami, żeby minorkę zamówić
  24. Zakładać nie trzeba - oto on : http://www.rosliny-owadozerne.pl/Wystawa-r...odz-t17810.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.