Witam!
Jak widać jestem tu całkowicie nowy, chociaż forum czytam już od paru miesięcy. Akurat zamówiłem nasiona Drosera capensis "Red" oraz Drosera spatulata. Mam co prawda w domu doniczki, torf również (sphanganowy), ale myślę, czy dobrym pomysłem było rozsianie nasion w takiej palecie wysiewnej, coś jak: http://allegro.pl/palety-wysiewne-doniczki...4058561929.html
Doniczek by trochę wyszło, nie wiem jak bym mógł sensownie rozwiązać rozsiew i potem ewentualne rozsadzanie. Tutaj bym mógł akurat ładnie "bulwy" powyjmować po tym jak się już ładnie rozrosną i przesadzić. Ogólnie własnie planuje w późniejszym czasie utrzymywać takie jakby "kompozycje" - w doniczce jeden do dwóch capensisów i po bokach spatulata (oczywiście nie dookoła, żeby miały wszystkie dostęp światła), ewentualnie po prostu w większej doniczce kilka sztuk tego samego gatunku.
Pod taką paletę myślałem o podłożeniu takiej zbiorczej podstawki dużej na wodę, żeby wszystkie miały równomierny dostęp do nawodnienia. Do tego albo wschodnie okno, albo dokupiłbym jedną dłuższą świetlówkę 18W albo dwie po dwóch stronach jedenastki.
Co sądzicie o tym? Ma to jakikolwiek sens, czy lepiej jednak w doniczkach "po ludzku" wszystko wysiać?