dokkrb

Bardzo fajnie się prezentuje, szczególnie podoba mi się rozwiązanie z drzwiczkami. Ja mam prawie wszędzie drzwi przesuwne co bardzo ogranicza dostępność do roślin, tu takiego problemu nie ma. Czy zawiasy montowałeś na silikon, czy to specjalne zawiasy?

Otworzył się w końcu pierwszy dzbanek u Nepenthes robcantleyi x hamata Nepenthes campanulata Nepenthes rajah Drosera adelae

Na specjalne zamówienie murfa aktualny stan Nepenthes Hookeriana red i jeden z moich zwykłych Nepenthes Hookeriana Nepenthes Linda

Ja już oczami wyobraźni to widzę, ale na razie dla mnie trochę za drogie takie dodatki, a doświadczenia z takimi pływaczami też nie mam, dopiero od niedawna mam Utricularia quelchi i U. humboldtii, więc myślę że w przyszłości faktycznie będę rozwijał hodowlę w kierunku pełniejszego zestawu roślin z tych rejonów łącznie z rosiczkami, których też jeszcze nie mam.

Niestety jedną z lamp która była nad tym paludarium musiałem przenieść do dzbaneczników gdzie lampa mi padła więc jeszcze jakiś czas muszą się pomęczyć przy słabszym oświetleniu. Pubescens bez lokacji.

Młode siwki Byblis guehoi ładnie i szybko rosną Drosophyllum lusitanicum Brocchinia reducta Bardzo młode ale już dorosłe pułapki odrostu Heliamphora tatei var. tatei (Cerro Duida) I na koniec widok paludarium z helkami, w którym cały czas szaleje U. pubescens

Gratuluję ślicznotki, i cieszę się że na forum pojawią się coraz częściej heliamfory.

Robiąc wczoraj porządki w zbiornikach z heliamforami zrobiłem trochę zdjęć. Rośliny w końcu ładnie rosną, cały czas puszczają nowe pułapki, być może to efekt dokarmiania, ale prawdopodobnie dopiero odżyły po letnim przegrzaniu, kiedy miałem awarię klimy. Dorosłe helki po trudnym okresie puszczania młodocianych pułapek, ponownie wszystkie wypuszczają dorosłe pułapki. Najbardziej oporna była Heliamphora ceracea (Cerro Neblina, Braz. Ven.), najdłużej zajęło jej ponowne wytwarzanie dorosłych pułapek, najbardziej wrażliwa. Najmniej na przegrzanie zareagowały H. spec. nov. Akopan, H. spec. nov. Angasima, H. folliculata i H. huberi, które tylko zahamowały wzrost. Heliamphora spec. nov. Akopan Heliamphora spec. nov. Angasima Heliamphora collina (Foothills Testigos) Heliamphora pulchella (Amuri Tepui) Heliamphora pulchella (Chimanta Tepui) Heliamphora huberi (Amuri Tepui) Kolejna H. huberi dorośleje Heliamphora folliculata (Aparaman Tepui, Venezuela)

Dziękuję. Mimo że mam kilka Utricularia alpina już od ponad pięciu lat, to dopiero teraz po przesadzeniu do znacznie luźniejszego podłoża zaczęła puszczać większe liście i kwitnąć, ale na razie tylko jedna roślina. W całej okazałości. Za to często i ładnie kwitnie Utricularia longifolia, tu jeden z osobników, który właśnie teraz rozwinął wszystkie kwiaty kolejna, malutka Utricularia longifolia kwitnie z heliamforami Resztki kwiatostanów Utricularia calycifida, osobnik który wyeliminował z doniczki Utricularia prehensilis, pewnie trochę mu to ułatwiłem utrzymując bardzo niski poziom wody Jeden z osobników Utricularia calycifida kwitnie na koszu w szklarni - słabo widoczny, bo to największy i silnie zarośnięty kosz.

Podłożem jest praktycznie tylko włóknisty torf, odrobina piasku kwarcowego

Dzięki, przy tej sporej liczbie roślin którą mam zawsze się coś dzieje. Właśnie pierwszy raz zakwitła u mnie Utricularia alpina, mimo ze mam kilka roślin i hoduję od dawna dopiero teraz doczekałem się pierwszego kwiatostanu. Nepenthes chaniana (Gunung Batu Lawi, Borneo) Nepenthes bongso Nepenthes spathulata i Nepenthes spathulata x ventricosa Nepenthes reinwardtiana Nepenthes robcantleyi wymaga już przesadzenia do większej doniczki

Ampullaria bardzo ładnie rośnie, więc podłoże jej musi pasować bo puszcza wyraźnie coraz większe liście, ładnie rozrasta się też pływacz, ale trochę zajmie zanim opanuje doniczkę, jeżeli Ci na tym zależy to proponuję abyś posadził tego pływacza w różnych częściach doniczki, znacznie szybciej zarośnie podłoże, a wystarczą niewielkie fragmenty po 2-3 liście. Ja tak często robię z U. pubescens lub innymi i dzięki temu szybko zajmuje powierzchnię, a zauważyłem że najczęściej obficie kwitną dopiero jak nie bardzo mają miejsce aby się rozrastać, czyli pomnażać wegetatywnie.

Dzięki, akurat po cefalotusach zupełnie nie widać aby zimowały, na pewno nie jest to dla nich okres spoczynku, bo ewidentnie poszczają nowe, całkiem spore pułapki. Być może za długo trzymałem je w zbyt ciepłych - nizinnych warunkach, teraz odżyły.

Zimowisko moich roślin pełne (dwa stare regały hodowlane Polonu), wszystko co ma zimować już docelowo trafiło do chłodni (ok. 3 st.C). Ze względu na wysuszający wpływ klimatyzacji i oświetlenia, muszę co 2-3 dni rośliny podlewać, na szczęście część trzymam w szklarenkach, zwłaszcza muchołówki, cefalotusy i część darlingtoni. Jedyne cefalotusy, które nie wylądowały na wiszącym koszu. Zimujący pływacz drobny, widać ciemne turiony

Temat z Drosera graminifolia zamknięty więc napiszę tutaj, że kolejne próby rozmnożenia z liścia się także powiodły, a dodatkowo jak pisał w opisie hodowli tej rośliny Cephalotus, daje się ją także rozmnożyć z liścia trzymając go bezpośrednio na torfie, trwa to faktycznie nieco krócej jak w wodzie, ale młodych jest mniej, liść znacznie szybciej się starzeje i rozkłada. Natomiast plusem jest to że znacznie szybciej rosną młode rośliny. Wysiałem już trochę roślin, aby zdążyły urosnąć do maja na kolejny Bałtycki Festiwal Nauki. Miedzy innymi Drosera capensis Wysiałem też nasiona Byblis guehoi od Blueba, które po dobowym moczeniu w GA3 bardzo ładnie wschodzą. Nasion było sporo więc przygotowałem dwie doniczki z identycznym podłożem, jednak z braku miejsca wstawiłem do różnych szklarenek w fitotronie ciepłym. W szklarence stojącej blisko świetlówek, gdzie tem. jest ok 24-25 stopni w dzień wzeszły już po tygodniu i szybko rosną. Druga doniczka stoi na półce gdzie temperatura jest ok 21-22 stopnie w dzień i nocy - rośliny zaczęły kiełkować aż sześć dni później, ale kiełkują - bo już podejrzewałem że pomyliłem doniczki czy etykiety. Spodziewałem się że temperatura ma wpływ na kiełkowanie, ale nie myślałem, że aż tak duży wpływ może mieć różnica 2 stopni. Jedna z trzech kapturnic, których w tym roku nie zimuję: Sarracenia x Eva - rośnie cały czas w warunkach górskich.

Właściwie zapylenie krzyżowe powinno odbywać się pomiędzy dwoma osobnikami, bo ma zapewnić większą różnorodność genową potomków, inna sprawa że na ogół w hodowli i tak mamy klony jednego osobnika, więc o żadnym zróżnicowaniu genowym nie ma mowy, jedyny sens widzę w zapylaniu kwiatów u osobników z różnych lokacji. Jednak jak na to nie patrzeć, jest to bardzo powolny i długotrwały proces rozmnażania, nasiona potrafią kiełkować do roku, a siewki rosną bardzo wolno, o wiele szybciej i łatwiej rozmnażać je wegetatywnie - w minionym roku udało mi się uzyskać m.in. siedem młodych H. parva, i wszystkie maja już dorosłe pułapki. Heliamphora parva (Cerro Neblina) Heliamphora neblinae (Avispa Venezuela)

Nie miałem do tej pory nasion, bo dopiero teraz kwitnie mi tyle roślin, że mogę bawić się w zapylanie, co prawda nie interesują mnie takie sztuczne krzyżówki, ale nie wypada nie spróbować - może coś się ciekawego wyhoduje. Heliamfory bardzo dobrze i szybko rozmnaża się z odrostów, zwłaszcza gdy rośliny są już duże (może nie wszystkie gatunki) szybko ma się kolejne dorosłe rośliny, a z nasion trwa to bardzo długo i trudno mieć dwie kwitnące rośliny tego samego gatunku do zapylenia, więc pozostaje tylko krzyżowanie. Na razie czekam aż nasiona dojrzeją.

Tymi krzyżówkami to od początku było duże zainteresowanie. Z tego co widziałem to są na wyczerpaniu, a przez moment nie było, poza tym duże zainteresowanie napędza ceny. Jak ja kupowałem dwa miesiące temu to N. burkei x hamata kosztowała 50 zł, a N. robcantleyi x hamata 80 zł, były to ceny bardzo przyzwoite. Teraz kosztują odpowiednio 80 i 150 zł.

Heliamfory ostatnio szaleją z kwiatostanami i chyba Heliamphora Tequila też nie chciała być gorsza, wypuszcza kwiatostan podobny jak H. tatei, tylko znacznie mniejszy. Heliamphora exappendiculata (Amuri Tepui) Heliamphora nutans (Roraima) Heliamphora chimantensis (Chimanta) Heliamphora folliculata (Aparaman Tepui, Venezuela) Haliamfory, które kupiłem jako H. heterodoxa

Dzięki serdeczne za pomoc Roślina faktycznie jeszcze bardzo młoda, więc może mało typowe te dzbanki, a może to jakaś krzyżówka, bo biodro powinno być faktycznie bardziej widoczne, nawet na młodych N. eustachya jest dobrze widoczne. Kolejne dzbanki rosną więc będę się przyglądał, ale przeglądając Pitcher plants of the Old World McPhersona tylko ten jeden gatunek wydał mi się w miarę podobny. Jednak jak napisałeś, że jest bardziej campanulowaty posunęło mi jeszcze pomysł że może to jakaś krzyżówka z N. tobaica. N. eustachya mam zamówiony w CzPlants, tylko nie wiem kiedy do mnie dotrze bo czekam już od maja, będzie z czym porównać. Tak czy siak trudno nie zgodzić się z Jowitą

Proszę o pomoc w identyfikacji kupiłem jako N. mira, no ale niestety nie bardzo mi przypomina ten gatunek, jedyne z czym mi się kojarzy to Nepenthes eustachya, którego jednak także nie mam więc nie mam porównania, może ktoś ma coś podobnego

W końcu otworzył się pierwszy dzban właściwego N. talangensis, a kolejne w drodze, więc zakupiony z in-vitro dzbanecznik z postów 535 i 537 na pewno nie jest tym gatunkiem. Z ostatnich zakupów w Roraimie również Nepenthes burkei ma pierwsze dzbanki a także Nepenthes ovata puściła pierwszy dzban Także ładne i nowe dzbanki ma już Nepenthes burkei x hamata Niestety wolniej rośnie Nepenthes robcantleyi x hamata, pierwszy dzbanek dopiero pompuje, ale jeszcze jeden stary pozostał

Na pewno nie jest to torfowiec, ze zdjęcia niewiele widać, ale to jakiś mech brunatny czyli gatunek z mchów właściwych

Kilka aktualnych zdjęć z paludarium z tłustoszami. Mszaki wyglądają teraz biednie, bo zimują i prawie nie rosną, natomiast część tłustoszy na złość wyszła z zimowania i ładnie rośnie, mimo że zbiornik stoi w warunkach górskich (fitotron zimny). Oświetlenie jest nad zbiornikiem wyżej niż w fitotronie ciepłym stąd wybarwienie tłustoszy jest tu bardzo słabe. Mam nadzieję że poprawi się na wiosnę, gdy przeniosę zbiornik do warunków nizinnych.

Tak mam podane na fakturze