Prawdę mówiąc nic takiego nie sugerowałem, próbowałem tylko wytłumaczyć, że przy wysokiej wilgotności powietrza woda nie będzie tak szybko odparowywała z pułapek i roślina będzie już w stanie sama regulować jej poziom.
Ja nie byłem w Stanach i nie mierzyłem, więc ciężko mi się wypowiadać, nigdzie nie znalazłem takich danych dla kapturnic, może dla pojedynczego gatunku takie dane mają sens, znalazłem tylko dla Darlingtonia. Niemniej śmiem twierdzić że bardzo często w naturalnych warunkach kapturnic jest i 100% wilgotności, jak i na naszych torfowiskach, obecnie codziennie rano jest punkt rosy przekroczony. To że w południe, latem jest mała wilgotność jest jasne, ale biorąc pod uwagę cały rok i wszystkie noce na pewno średnia wilgotność jest powyżej 90%, zwłaszcza na powierzchniowo dużych torfowiskach.
Dla mnie takie dokładne dane i tak nie mają znaczenia, wiadomo że ta wilgotność jest duża, nie trzymam kapturnic w normalnych warunkach (czyt. naturalnych) i nie staram się im takich zapewnić, tylko takie w których najlepiej będą rosły - pewnie jestem nienormalny (czyt. nienaturalny).