To może swój pierwszy poważny post zamieszczę tutaj.Doświadczeń ze dzbanecznikami nie mam żadnych,ale z fusami z kawy jest trochę inaczej Nie stosuję żadnej chemii w swoich uprawach,dlatego temat fusów z kawy jest mi znany.
Kofeina zawarta w kawie i herbacie to naturalny dość silny pestycyd dlatego krzew kawowy w naszych warunkach nie ma żadnych naturalnych wrogów(te rośliny nie produkują kofeiny tak sobie,tylko chronią się nią przed szkodnikami).Swojego czasu miałem problem z ziemiórkami,a kilka filiżanek kawy z fusami załatwiło sprawę.
Ponadto same fusy z kawy to naturalny nawóz,gdy ktoś nie chce stosować chemii,a nie ma dostępu do np. kompostu,albo tym podobnych.Zawiera dość duże ilości azotu,który powoli się uwalnia i łatwo przyswaja.Nie polecam stosować fusów z pocukrowanej kawy,gdyż muszki się zlatują chyba,że chcecie nakarmić swoich pupili
Co do podlewania owadożerów to nie wiem co o tym myśleć bo podobno muszą mieć jałową glebe,a fusy ją nawożą.