Skocz do zawartości

thomaas

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu z użytkownikiem

  • Website URL
    http://

Informacje w profilu

  • Male
  • Miejscowość
    Uć, Bałuty

Previous Fields

  • Województwo
    łódzkie

thomaas's Achievements

0

Reputacja

  1. Nie nie, starałem się usuwać najdelikatniej jak potrafie. A zdjęcie po prostu takie wyszło, nie urwałem korzenia Na przyszłość będę wiedział żeby nie usuwać. Dzięki
  2. Kupiłem jakiś czas temu w w kaufenlandzie d. capensisa i dziś stwierdziłem że ją rozsadze (było 6 kępek w jednej doniczce, wyglądało jak paprotka). Po usunięciu górnej warstwy torfu/ziemi/cokolwiek tam było, moim oczom ukazało się takie coś : Było to praktycznie na całej długości korzeni, odcinkami/kępami. Sądząc po kolorze i twardości (coś pomiędzy stanem stałym a mazią) nie jest to część korzenia. Usunąłem z korzeni, opłukałem destylką i wsadziłem do nowej ziemi, aczkolwiek - co to może być, pytam bo nie wiem czy spodziewać się nawrotu czy samo mechaniczne usunięcie pomoże. Dodam że od momentu kupienia (ok. miesiąc temu) capensis praktycznie nie puścił nowych liści i nie miał kropel łownych bądź były bardzo znikome. W identycznych warunkach (słońce/woda) mam d. aliciae,d. spatulata i d. binata - rozwijają się ładnie.
  3. thomaas

    Ocena muchołówki

    W takim razie mam sytuacje patową. Albo sztuczne doświetlanie stale w jednym miejscu, albo przenoszenie na "solarium" na balkonie. Niestety, wolałbym nie zostawiać roślin na balkonie ponieważ słońce jest tylko na wąskim pasie przy samej barierce a mieszkam w rejonie gdzie kręci się sporo ludzi. Ludzka natura jest jaka jest i nie chciałbym po powrocie z pracy zastać pustego balkonu lub "ulepszonych" roślin. Muszę coś wybrać, nie wiem co będzie w tym wypadku mniejszym złem więc czekam na podpowiedzi od doświadczonych hodowców. PS. Z tym przemieszczaniem to nie wiem czy to takie drastyczne, rosiczki tak wynoszę "na obiad" na balkon i mają się dobrze. Ale nie wiem, nie znam się
  4. thomaas

    Ocena muchołówki

    Pułapki zaczęły czernieć niedawno więc może po prostu ze starości, ale jeżeli chodzi o niemrawość, to od zawsze (odkąd kupiłem) tak ma. W każdy słoneczny dzień wystawiam muchola i sielanke (rosiczki, kaptury) na opalanie bo przy okazji pod balkonem mam ogródek sąsiada więc obiadu lata bez liku, szkoda że akurat muchol nie chce go łapać... edit: A żarówki postaram się niedługo zmienić na 6500K bo ostatnio słońca jak na lekarstwo...
  5. thomaas

    Ocena muchołówki

    Prośba o ocene stanu zdrowia muchołówki (chyba typical sądząc po kolorystyce). Kupiona ze 2 m-ce temu w bodajże kauflandzie, 3 dni temu przesadzona do ciut większej doniczki. Najbardziej zastanawia mnie czernienie pułapek (na zdjęciu nie widać, ostatnio ze spodu usunąłem 2 malutkie (wyglądały na w pełni rozwinięte, tylko miniaturowe) + liście sczerniałe. Do tego fakt że roślina jest strasznie niemrawa tzn. pułapki nie zamykają się ani od owadów ani od prób umyślnego zamknięcia. Podlewam "średnio", niestety doświetlam sztucznie (2x 23W 4200K) bo a) pogode jaką mamy każdy widzi, b) mieszkam na parterze i nawet na balkonie w południe słońce jest 4-5godzin. Proszę nie komentować podstawek (zawsze mi nie po drodze do sklepu )
  6. thomaas

    Witam

    W nowym miejscu wypadałoby się przedstawić... Tomek, Łódź, Bałuty. Zainteresowania - zbyt dużo żeby wszystkie wymieniać, głównie wędkarstwo oraz od pewnego czasu owadożerki (na ten czas rosiczki, muchole i kaptury, może kiedyś "poszerzę horyzonty") Zawodowo kierowca bus-a, z wykształcenia elektronik (cóż, rozminięcia szkolno-zawodowe się zdarzają ) Poza w/w, lubię dobre dnb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.