Skocz do zawartości

dnf

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dnf

  1. dnf

    Usychanie rosiczki

    Mam moją rosiczkę od roku i ostatnio zaczęło się z nią dziać źle – stoi na południowym parapecie a podlewam ją deszczówką w ten sposób, że doniczka stoi w osłonce, do której wlewam wodę. Wlewam jej dosyć dużo, ale całą wiosnę nie robiło to nic złego, więc tak robiłem do tej pory. Roślina na wiosnę dwa razy próbowała kwitnąć (ucinałem pędy kwiatowe), ale ostatnio straciła wszystkie kropelki i zaczęła schnąć. Końcówki robią się czarne (także te młode). Zrobiło się ciepło, więc wystawiłem rośliny na balkon, ale zastanawiam się, co mogło się zmienić że roślinka zaczęła usychać? Co mogę zrobić żeby poprawić kondycje roślinki – więcej światła nie dam rady dać bo stoi na południowym balkonie. Woda jest z deszczu więc mogę ewentualnie dawać jej mniej chociaż do tej pory pomimo obfitego podlewania woda znikała szybko więc myślałem że jest wszystko ok. Nie mam pomysłu co robiłem źle?
  2. Od lata używam tylko deszczówki wyłapanej i przefiltrowanej z rynny Podejrzewam, że młode uschnięte mogą wynikać jednak z nieidealnego zimowania – najzimniejsze miejsce, jakie znalazłem to klatka schodowa a tam jednak nie zawsze jest na tyle zimno ile potrzeba szczególnie, że przedwczesna wiosna pojawiała się już parę razy. Oczywiście to tylko moje podejrzenia.
  3. Czyli jak wiosna będzie w pełni to go wpakować głębiej
  4. Mam pytanie, co zrobić z korzeniami mojej rosiczki (jeśli to są korzenie ). Widać je na zdjęciach: http://1drv.ms/1Dgqqn4 Są one dość wysoko nad ziemią i teraz nie wiem, co mam zrobić – nasypać ziemi do tego poziom? Szkoda mi troszkę małych rosiczek, które się wysiały pod tą a druga sprawa to, że jeden z nich jest bardzo wysoko, więc trudno będzie go zasypać.
  5. Dzięki za odpowiedzi - dokładnie o to mi chodziło.
  6. 1. Czyli mam rozumieć, że czekać aż uschnie więcej i potem uciąć. Tylko nie rozumiem po co zostawiać 0,5 cm suchego - zawsze zdawało mi się że ucina się odwrotnie czyli wszystko suche i kawałek zdrowego ale dopiero się ucze 2. A jeśli zaczyna usychać taki mały kapturek który dopiero co wyrośl (od 2 do 3 cm) to chyba nic już z niego nie będzie 3. Co robić z takimi jak na zdjeciu nr 5 - na środku? 4. Jak oceniacie po zdjęciach stan rośliny - zastanawiam się czy ją przezimowałem poprawnie
  7. Chciałbym przywrócić po zimie do życia moją kapturnice. Starałem się ją zimować w najlepszych jak tylko mogłem w bloku warunkach i teraz mam pare pytań – zdjęcia załączam poniżej. Na tą chwile, przeniosłem ją do cieplejszego pomieszczenia, podlałem na podstawku, oczyściłem i postawiłem na południowym oknie. http://1drv.ms/1FZ3JkV 1. Co mam zrobić z częściowo uschniętymi kapturami z poprzedniego sezonu? Zostawić, uciąć całkowicie czy może uciąć tylko uschnięte części. 2. Podobne pytanie dotyczy młodych odrostów blisko środka – są one dosyć grube przy nasadzie i nie wiem czy je ucinać? Generalnie nie wiem, w którym miejscu ucinać uschnięte kaptury. 3. Odnośnie poprzedniego pytania uciąłem taki jeden kaptur i nie wiem czy to nie był błąd, bo zostało po nim zdrowe miejsce z cieczą w środku (zdjęcie nr 7) Prosiłbym o wszelki rady dotyczące przywrócenia kapturnicy do życia.
  8. Dzięki za info ? wszystko to co chciałem wiedzieć ? już lubię to forum Na pewno będę czytał sukcesywnie artykuły i myślę, że raczej będę trzymał muchołówkę w większej doniczce tylko ją trochę rozsadzę żeby zrobić jej miejsca bo teraz czasami zjada siebie Jeśli chodzi o system podlewania to będę musiał chyba coś sam wymyślić żeby się nie zmarnowała roślinka podczas urlopu ? wstępnie myślałem o czymś co by wykorzystało coś co w fizyce się nazywa naczynia połączone.
  9. Od tego roku zajmuje się amatorskim hodowaniem muchołówek. Najpierw zakupiłem jedną małą, ale tak mi się spodobała, że kupiłem większą na allegro jednak z tego, co widzę to należałoby ją przesadzić, dlatego też mam parę pytań – zdjęcia do postu umieściłem tutaj http://1drv.ms/1rhvukC 1. Czy dałoby radę poprawić dowiązania do zdjęć z fotorelacji z przesadzania - http://www.rosliny-owadozerne.pl/Rozsadzan...owek-t8332.html 2. Czy macie może jakieś patenty na to żeby tak rozwiniętą roślinkę przesadzić – bo teraz nawet nie mam się za co złapać – z tego co zauważyłem to bulw jest kilka. 3. Co myślicie o takiej doniczce jak na zdjęciach – szukałem takiej doniczki żeby nie musieć stosować podstawka? 4. Czy ktoś stosował może doniczki z systemem samo nawadniania – mam takie doniczki do innych roślin na wypadek wyjazdów wakacyjnych, ale zastanawiam się czy taka doniczka się nada, bo z tego, co zauważyłem to muchołówka lubi jak ma bagienko 5. Czy wystarczy rozsadzić roślinkę w tej jednej doniczce tylko w większej odległości czy może dać więcej doniczek? 6. Mam naszykowany torf i perlit – przeczytałem gdzieś, że perlit się nie nadaje i że lepiej stosować gruby żwir – czy to prawda czy mogę stosować perlit? 7. Czytałem, że dobrze roślinę wysuszyć przed przesadzeniem, bo wtedy lepiej oddzielić ziemię – jakie są wasze doświadczenia w tym temacie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.