Na początku witam wszystkich, jestem nowy na forum Jakis czas temu zacząłem interesować się owadożerami, poczytałem troszkę i po jakichś 2 miesiącach kupiłem kilka sadzonek. Były one w małych doniczkach, nie przesadzałem ich, postawiłem na podstawce i podlewam deszczówką. Lecz mam kilka pytań/problemów:
1. Dlaczego na liściu nie ma tej lepkiej substancji? Mimo, że wody ma pod dostatkiem.
2. Położyłem małą muszkę na liściu i leży ona tam już 2 dzien i nic sie nie dzieje..
3. Czy należy czyścic liście, na których leża owady czy ich resztki?
4. Pojedyncze liście stały się czarne, dlaczego? Wyrwać je czy zostawić?
Rosiczka przylądkowa Capensis, wys. około 5cm bez doniczki.
Z góry dziękuje za pomoc, pozdrawiam, Kamil