Owszem zgadzam się z tym, że kranówka kranówce nie jest równa, u jednego ppm może wynosić 100 a u drugiego 400, u mnie występuje woda miękka, tutaj możecie bliżej zapoznać się z właściwościami mojej kranówki z miasta Kevelaer (DE):
http://www.stadtwerke-kevelaer.de/C1257474...pdf?OpenElement
Jest także racja w tym iż podczas gotowania wytrąci się chlor i trochę wapnia. Jednakże u mnie wzrasta wartość ppm wody przegotowanej, dlatego uważam "kranówkę" za lepszą jakościowo. Mało tego przez długi czas używałem kranówki do podlewania, roślinom nic nie było. Później czytając wiele porad zacząłem wodę gotować, odstawiać i takiej też używać do podlewania. Po krótkim czasie stan roślin zaczął się pogarszać, odstawiona woda stała się jakaś śliska w dotyku, więc zrezygnowałem z gotowania i wróciłem z powrotem do kranówki. Po wróceniu do kranówy rośliny zaczęły wracać do siebie.
Jeśli ktoś chcę wodę gotować niech robi jak uważa, jednakże odstawianie wody nic nie daje oprócz tego aby wróciła do temperatury pokojowej, w przeciwieństwie do kranówki z której minerały osiadają na dnie i wartość ppm spada (u mnie spadła do 155, po wymieszaniu wartość ppm wraca do 170).
Zbadałem też wodę destylowaną której wartość ppm wynosi 0 jednakże to żadne zdziwienie. Przedstawiam nowe foto:
Przy kranówce wartość w nawiasie wykazana przed zamieszaniem wody (minerały osiadłe na dnie).