Skocz do zawartości

StachuRosja

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    321
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez StachuRosja

  1. Witam w planach mam założenie akwarium 160 l dla rybek uwielbiam je oraz rośliny owadożerne z tond też moje pytanie czy mogę umieścić tropikalną odmianę Aldrovandy z rybkami. W akwarium znajdą się rybki, węgorzyki, mięczaki (małże oraz ślimaki), raczki inne rośliny (akwariowe). Filtr jaki zastosuję to FILTR JP-014F przepompowujący 800 l na godzinę ma dużą gąbkę filtracyjną oraz podwójną filtrację (2 to węgiel aktywny). I oczywiście grzałka z temperaturą na termostacie ok 24-25 stopni. Roślina może być podgryzana jedynie przez przylgi chińskie zbrojniki i ślimaki ale jak wspominałem będzie dużo innych roślin więc nie zjedzą jej całej. Więc czy mogę trzymać w takich warunkach Aldrovande czy nie? Może ma ktoś jakieś doświadczenie z hodowlą tej rośliny wśród ryb akwariowych?
  2. Cześć mam pytanie. Czy takie oświetlenie będzie odpowiednie do heliamphory + rosiczka tropikalna i pływacz Oferta z oświetleniem Wielu ma takie kolorowe taśmy do roślin ale wolę się upewnić że o takie coś chodzi zanim kupię
  3. Powiem tak d. intermedia występuje w polsce (i reszcie europy) oraz w ameryce północnej i powiem szczerze że bazując na tym sądziłem że wszystkie odmiany hybrydy i alokacje są ze stref umiarkowanych możliwe jednak że się myliłem ale nie zamierzam w zimę trzymać ich na dworze (zimuję na strychu gdzie jest ok 10-15 stopni) a w lato sobie poradzą. Pozdrawiam
  4. Torfowisko jest gotowe a nasiona stratyfikuję. Zdjęcia prześlę tutaj jak rośliny będą kiełkować myślę że wcześniej nie trzeba (bo w sumie co oglądać nasion na torfie nie widać), Planuję tak stratyfikacja ok 6 tygodni (od poniedziałku 15 styczna) do 1 marca a potem zniosę nasiona do ciepłego miejsca Pozdrawiam
  5. Witam dawno tu już nie pisałem ale dziś nie o moim obecnym Mini torfowisku które okazało się wielkim sukcesem powiem tylko że roślinki się mają dobrze i śpią a teraz moje nowe plany wpadłem na pomysł aby stworzyć drugie Mini torfowisko nazwałem ten projekt "Mini torfowisko 2 od zera". Dlaczego od zera? Odpowiedź tkwi w najbardziej ciekawym i ambitnym założeniu nowego projektu wcześniej sadziłem dorosłe (lub też podrośnięte) rośliny w torfowisku. W moim drugim torfowisku wszystkie rośliny będą rosły od nasiona (i dlatego w nazwie jest "od zera") . Trudno było mi zdobyć tyle nasion konkretnych roślin ale się udało. Na torfowisku wyrosną: Kapturnice: Sarracenie flava var. atropurpurea Kapturnica hybrids mix (czyli mix różnych kolekcjonerskich odmian z możliwością uzyskania nowej ciekawej hybrydy) Rosiczki: Drosera anglica Drosera capillaris alokacja Waszyngton USA Drosera intermedia "Gran Sabana" Drosera filiformis Muchołówki (mix nasion) Czyli ciekawie na kapturnice jeszcze czekam. Obecnie przystosowuję i tworze torfowisko samo w sobie (chyba nie muszę opisywać dokładnie skoro był już taki opis wcześniej). Potem tylko wysiać nasiona. Pozdrawiam
  6. To wyjątkowo zły pomysł ponieważ zimowanie to naturalny cykl dla tych roślin. W następnym sezonie wszystkie kapturnice stracą siłę i nie będą tak rosły jak w teraz. W najgorszym wypadku ci się zniszczą w najlepszym będziesz je musiał zimować w lato w lodówce. Pozdrawiam
  7. Śluzowiec a właściwie Śluzorośla to kolonia bakterii mało zorganizowana. Właściwie komórki współpracują ze sobą aby razem zdobyć pożywienie czy wodę jednak nie jest to jeden organizm. Dlatego jeśli rzeczywiście to Śluzorośla to będzie się ich bardzo trudno pozbyć możesz spróbować jakimiś substancjami bakteriobójczymi ale nie wiem co można by użyć aby nie zaszkodziło roślinie usunięcie kawałka torfu nic nie da bo gdzieś może się zachować kilka bakterii które odbudują kolonie. ale pocieszę cie one się żywią martwymi szczątkami (roślin i zwierząt) i raczej nie zagrażają roślinie (jeśli zabraknie pożywienia poszukają innego miejsca mogą się bardzo powoli przemieszczać a właściwie pełznąć)
  8. StachuRosja

    Wilczomlecz

    Pewnie wilczomlecz trójżebrowy są popularne jako wilczomlecz doniczkowy. Wiem że wiele wilczomleczy to sukulenty ale mnie szczególnie właśnie te interesują Nie masz rację pomyliłem podpisy to Euphorbia echinus. Mam też Euphorbie enopla i jest ona tutaj też pokazana ale właśnie pomyliłem podpisy i Euphorbie enopla podpisałem Euphorbia echinus. Mój błąd
  9. Witam wszyscy znają kaktusy czyli odporne na susze cierniste rośliny pochodzące z Ameryki lecz istnieje druga bardzo podobna do kaktusów (lub w niektórych przypadkach do innych sukulentów) grupa roślin pochodzi ona z Afryki. Są to Wilczomlecze (euphorbia) rośliny te są bardzo ładne podobne do kaktusów ludzie często nie wiedzą że mają wilczomlecza w domu (myślą że to kaktus) ale pomiędzy Wilczomleczami a Kaktusami jest jedna ważna i bardzo duża różnica. Wilczomlecze są trujące mają biały mleczny sok który intensywnie wycieka się po uszkodzeniu rośliny. Sok podrażnia skórę jest bardzo niebezpieczne w kontakcie z oczami oraz błoną śluzową gardła. Niektóre wilczomlecze mają bardziej toksyczny sok od innych ale nie ma Wilczomlecz który by nie był trujący co oznacza że w hodowli należy zachować szczególną ostrożność. Ja mam 18 różnych gatunków wilczomlecza. Euphorbia enopla Euphorbia resinifera (Wilczomlecz Żywiconośny) Jego sok jest bardziej toksyczny może wywołać bóle mięśni i stawów Euphorbia echinus Euphorbia pentagona mój pierwszy wilczomlecz Euphorbia loricata ten bardziej przypomina mi palmę madagaskarską niż kaktusa Euphorbia Aeruginosa Euphorbia fruticosa To tak na początek zdjęcia z mojej hodowli nie są to wszystkie Wilczomlecze jakie mam. W hodowli są podobne do kaktusów. Czyli miejsce nasłonecznione podlewać oszczędnie (raz na 2 tygodnie z wyj. Euphorbia loricata tą raz na tydzień) gleba ja stosuję ziemię uniwersalną z dużą domieszką piasku 1:1 w zimę przenieść do chłodnego miejsca i zaprzestać podlewania. Pozdrawiam
  10. StachuRosja

    Robaki?

    są to skoczogonki nie są to larwy tylko takie małe robaczki w małej ilości nie szkodzą roślinie żywią się resztkami organicznymi w glebie ale w dużych ilościach mogą zaatakować roślinę (będą ją jeść) możesz się ich pozbyć lub przynajmniej ograniczyć ich populację poprzez włożenie rosiczki na chwilę do wody (tak by cała roślina była zanurzona) po 15-20 minutach robaczki wpłyną i możesz je po prostu zdmuchnąć (tylko lepiej zrób to na dworze tak by nie zdołały wrócić). Jak się bardzo dobrze przyjrzysz to zobaczysz te też w ziemi. Pozdrawiam
  11. Cóż większość rośnie w torfie tylko musi on być luźniejszy niż u pływaczy lądowych bardzo wielu forumowiczów ma wiele tych pływaczy i trzyma je w doniczkach w glebie. Cóż oplątwy (tillandsia) rzeczywiście należy do bromeliowatych ale heliamphory należą do kapturnicowatych ale pomimo tego w nie są kapturnicami inaczej się je hoduje rośliny są z daleka podobne ale jest wiele różnic jak się lepiej przyjrzeć (liście helek są bardziej kruche kapturnice z wyj. S. purpurea nie łapią wody, helki muszą mieć wyższą wilgotność powietrza itp.) i rosną w różnych środowiskach tak samo jest porównując oplątwy i bromelie. Zdj które znalazłeś też są ciekawe i wiele takich w zdjęcia google stanowiło dla mnie inspiracje ale chciałem stworzyć coś swojego dodatkowo natura sama mi dała taki materiał (bo to gałąź która spadła z drzewa w mojej okolicy) więc tak wyszło a na T. usneoides ja miałem taki pomysł jednak jest więcej pomysłów i można by o tym wiele pisać. Długo jednak na tej kompozycji były tylko te dwie (na szczycie gałęzi) Tillandsia cyanea (Oplątwa modra) bo też kaktusy wilczomlecze i rośliny owadożerne blokowały rozwój tego pomysłu (podobnie jak rozrost hodowli hoyi) ale potem w sklepie zielony parapet pojawiły się oplątwy i kupiłem 2 dodatkowo kupiłem też 2 euphorbie (już wcześniej chciałem ale nie były odstępne) i jeszcze w sklepie budowlanym jedną znalazłem to też kupiłem dodatkowo opowiedziałem kasjerką jak się hoduje oplątwy. Pozdrawiam
  12. Przed zimą jedna z roślin mnie pozytywnie zaskoczyła. Tłustosz meksykański pinguicula weser zakwitł mi pomimo pogody na dworze (co prawda teraz jest cieplej ale na pozostałych roślinach nie robi to wrażenia już śpią). Piękny kwiat chodź niestety nie powstrzyma zimy.
  13. Witam pewnie każdy słyszał o epifitach (czyli roślinach rosnących w mchach lub na drzewach które nie pasożytują na roślinach w których rosną). Pływacze epifityczne w większości rosną w torfie z kolei oplątwy rosną na drzewach (jednak nie są pasożytami) i nie mają korzeni. Oplątwy pochłaniają wilgoć i substancje odżywcze z powietrza (poprzez liście) nie wymagają nawożenia z kolei w pomieszczeniach o niskiej wilgotności powietrza należy je zraszać 2-3 razy w tygodniu jeśli stoją na podwórku wystarczy im rosa (więc nie trzeba nic robić). Jedynie należy pamiętać że rośliny te nie lubią stać w pełnym słońcu i najlepiej je trzymać w miejscu gdzie jest dużo rozproszonego światła. Ja mam: Tillandsia cyanea (Oplątwa modra) Tillandsia stricta Tillandsia usneoides (oplątwa brodaczkowata) Jedna nieznana odmiana z bricko (jak by ktoś wiedział co to za jedna to proszę o napisanie w tym temacie) Mam je w kompozycji na gałęzi którą znalazłem. Przyklejone są klejem na ciepło (należy je przykleić jak klej już trochę ostygnie ale jeszcze jest dość ciepły by kleił). Wyglądają pięknie (moim zdaniem). Dokleiłem do niej takie coś co ma trzymać kwiatki storczyków (ja nigdy nie miałem storczyków ale wiedziałem że takie coś mi się przyda) by miała z czego rosnąć oplątwa brodawkowa Samą oplątwę brodawkową doczepiłem za pomocą klamerki (oryginalnie do storczyków) No i reszta oplątw (zbliżenie gałęzi) Ciekawi mnie ilu jeszcze forumowiczów jest miłośnikami oplątw. Jeszcze tylko jedna mała uwaga bo w sklepach dostępne są rośliny zwane bromelia i frizea mają co prawda podobny kwiatostan i być może też sama roślina może przypominać oplątwę jednak to zupełnie inne rośliny o innych wymaganiach niż oplątwy. Pozdrawiam
  14. StachuRosja

    "Las w słoiku"

    Zaciekawiłeś mnie słowami "las w słoiku" czy mógł byś coś więcej o tym napisać. Co to jest? Jakie rośliny tam planujesz posadzić?
  15. Jeśli możesz ją wyciągnąć to rzeczywiście nie ma problemu ale to nie zmienia faktu że moim zdaniem do kuli (czyli podwyższonej wilgotności powietrza) najlepiej włożyć rośliny które tej wilgotności wymagają (ale to tylko moje zdanie)
  16. po pierwsze muchołówka się nie nadaje ponieważ jest to roślina która może rosnąć bez kuli i po za tym zimuje a jeśli dasz helke tam gdzie zimujesz muchołówka to ta zginie. Możesz kupić pływacze wszystkie epifityczne i większość lądowych wymaga podwyższonej wilgotności powietrza. Wiele z nich w wysokiej wilgotności ładnie i chętnie kwitnie mogę ci polecić Utricularia subulata i Utricularia sandersonii. Jeśli masz naprawdę dużo miejsca możesz kupić drugą helkę (jakąś prostą odmianę). Myślę jednak że pływacze są najlepszym rozwiązaniem Pozdrawiam
  17. Wymiana przebiegła bezproblemowo a rośliny były w świetnym stanie polecam

  18. I ustawiłem ją tak jak planowałem za Pochrzynem Słoniowym by jego pędny mogły się oplatać 2 z nich są na styk dość długie by sięgnąć z doniczki do kratki a reszta (jakie 2-3 pędy) muszą podrosnąć. Po jakiś 5 dniach od zrobienia klatki (czyli wczoraj) dwa najdłuższe pędy roślinki odkryły klatkę i zaczęły się oplatać wokół sznurka. Liczę że roślinka szybko zarośnie ową klatkę i utworzy piękną ścianę zielonych serc Z uwagi na pogarszającą się pogodę musiałem już schować żółwia do domu niedługo sukulenty i niektóre inne rośliny pójdą tym śladem. Niestety nadciąga jesień a potem zima :(
  19. Fajnie masz jakieś zdj. Moja roślina pięknie wygląda i rośnie zaskakująco szybko Nie przewidziałem takiego tempa wzrostu dlatego też początkowo nie myślałem nad kratką dla pędów rośliny ale piękny i szybki wzrost zmusił mnie do zbudowania jej tej kratki już teraz. Najpierw musiałem coś wymyślić postanowiłem poszukać w ciemnych zaułkach szopy by zobaczyć czy nie ma tam czegoś gotowego. Ostatecznie znalazłem to Jakaś stara kratka dla roślin pnących się (pewnie ogrodowych) o wystarczających wymiarach. Jednak że była uszkodzona. Więc wykorzystując znalezione cienkie kawałki drewna ją naprawiłem Może nie wygląda to super solidnie ale jest wystarczające dla tej rośliny. Teraz musiałem wymyślić jak ją przytwierdzić do doniczki. Nie było to przewidziane do roślin doniczkowych ale zadałem sobie proste pytanie. Czy naprawdę ta klatka musi być przytwierdzona do doniczki? Przecież to spore pnącze (pędy mogą mieć łącznie 2 m wysokości) a "samodzielnie" stojąca klatka mogła by stać w pewnej odległości za rośliną (ok 10-15 cm) i pędy spokojnie by do niej dorosły. I tak narodziła się koncepcja by klatka dla rośliny nie była w doniczce ale stała za nią. No dobrze ale jak to zrobić no bo to co mam nie jest do stania pionowo bez jakiś podpór albo wkopania w ziemię. Postanowiłem przymocować spory kawałek drewna od spodu jako "noga" lub "podpora" mojej konstrukcji. Przytwierdziłem ją dość prosto przebiłem dwa spore gwoździe po środku 2 kratek a następnie wygiąłem je tak aby mocno chwyciły kratkę. I tak "postawiłem kratkę na nogi" stoi stabilnie chodź wymaga równego podłoża. Zaniepokoił mnie fakt że dla małych pędów rośliny żółwia kratki mogą być zbyt szerokie (za dużo wolnej przeszczeni pomiędzy nimi) Więc dodałem sznurek (2 paski wzdłuż 3 w szerz) i tak z 1 kratki (6 łącznie) zrobiły się 4 (28 łącznie)
  20. W teorii tak ale przeczytałem że często przechodzą aklimatyzacje do nowych warunków (jak dzbaneczniki) w tym przypadku pomimo przesadzenia i zmiany lokalizacji zaczęła szybko rosnąć (nawet proste roślinki jak kaktusy lub wilczomlecze po zakupie i przesadzeniu) jakiś czas się przyzwyczajały do nowych warunków
  21. A teraz bardziej aktualne zdj ale najpierw trochę obserwacji. Już po kilku dniach (ok 2-3 dni) zauważyłem podejrzane drobne zmiany pojawiły się 2 drobne liście (bacznie ją obserwowałem bo nie mogłem się napatrzeć strasznie mi się podoba) ale nie mogłem uwierzyć że zaczęła rosnąć ale porównując ze pierwszymi zdj mi te liście nie pasowały (aby takie były) i postanowiłem że jak pojawią się 2 następne liście to uznam że faktycznie zaczęła rosnąć i dziś już muszę przyznać że faktycznie rośnie. Zrobiłem 2 zdj oprócz jednego pędu (jak te dwa liście) pojawiły się 2 kolejne. Cieszy mnie że tak szybko zaczęła rosnąć. Super!!!
  22. Witam dziś opiszę roślinę którą zamówiłem 25 sierpnia (jakoś tydzień temu). Bardzo nietypowa i (chyba) rzadko spotykana roślina zwana pochrzyn słoniowy (Dioscorea elephantipes) w Polsce często nazywany Roślina Żółw z uwagi na jego bulwę. Roślina ma nietypową ozdobę główną jest to wspomniana wielka bulwa w kształcie skorupy żółwia (jedyna roślina o tak nietypowej ozdobie o jakiej słyszałem) ale jej bulwa nie jest jedyną ozdobą ma też ładne sercowate liście i małe żółte kwiaty. Ja kupiłem już podrośniętą ale jeszcze nie dorosłą roślinę (można spróbować z nasionami ale nie jestem pewien czy to takie proste). Teraz tak trochę suchych faktów (poczytałem o niej sporo): Stanowisko - słoneczne Gleba - nie lubi kwaśnej ziemi co wyklucza glebę uniwersalną i większość mieszanek dla roślin doniczkowych (zawierają torf) ja posadziłem ją do kompostu (przeczytałem że to najlepsza opcja) z dużym dodatkiem piasku w stosunku 1:1. Warto tutaj też zaznaczyć że ziemia tej rośliny musi oddychać więc gliniana doniczka będzie najlepsza. Doniczka nie musi być głęboka ale powinna być szeroka tak by bulwa miała miejsce na rozrost. Podlewanie - Oszczędne ale gleba nie powinna pozostawać sucha powinna być lekko wilgotna ale nie mokra. Roślina nie lubi podlewania od góry więc konieczna jest podstawka do której należy nalać wody by zwilżyć podłoże. Roślina lepiej znosi susze niż przelanie więc podlewać należy ostrożnie Okres spoczynku - w naszym klimacie bardzo nieregularny należy bacznie obserwować roślinę czy nie schną jej liście opadanie ich oznacza że roślina chce odpocząć ograniczamy wtedy podlewanie nie wolno jej przenosić do chłodnego pomieszczenia nawet w trakcie spoczynku temperatura nie powinna spadać poniżej 16 stopni. To tak w teorii teraz będę nabierał doświadczeń i dzielił się nimi z wami. Oto moja młoda roślina. Bardzo mi się podoba i muszę przyznać że wysłali mi dużą sadzonkę (na przykładowym zdj wysyłanych sadzonek były mniejsze). Ale negatywnie mnie zaskoczyło że przy cieli mocno pędy tej roślinie (czego nie powinno się robić młodym roślinom) liczę jednak na to że się z tego podniesie. Zapomniałem im zrobić coś po czym pędy mogły by się wspinać ale nie wszystko na raz.
  23. Witam dziś pokażę mój owadożerny parapet i dzbanecznika N. linda ze dzbankami
  24. Cóż te cegły co ja użyłem to mają ze 20 lat ktoś je kiedyś kupił by coś tam w domu zrobić ale nigdy do tego nie doszedł ja ich nawet za bardzo kruszyć nie musiałem bo one same się rozpadały. Tyle na nie deszczu spadło i wiele innych czynników atmosferycznych oraz biologicznych bo cegły długo porastał mech wypłukało z nich większość szkodliwych substancji. Ja je płukałem z uwagi że mogły mieć w pęknięciach i innych miejscach ziemię by ją wypłukać. Liczę więc na to że gleba 2-3 lata wytrzyma.
  25. Nie jest to gatunek rodzimy. Jest to Tłustosz wielokwiatowy (Pinguicula grandiflora) jest szczęśliwy i ładnie rośnie bo podczas budowy zakładałem ulokowanie w torfowisku tłustosza klimatu umiarkowanego i poszukałem tłustosza który lubi pełne słońce wodę poniżej poziomu podłoża (u mnie jest w drenażu) i odpowiednią glebę gdy już wiedziałem że zdobędę na torfowisko właśnie tego tłustosza wzbogaciłem glebę w perlit (co prawda rosiczki i kapturnice nie wymagają gleby z większą ilością perlitu ale im to nie przeszkadza).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.