StachuRosja

Nowe zdj moich odradzających się roślin. Na początek kapturnice.

Witam tak jak zapowiadałem zrobiłem test mojej konstrukcji. Nie cieknie . W tym momencie schowam gotową donice będzie czekać na ciepłe dni i rośliny. Liczę na to że niebawem to wszystko będzie . Pozdrawiam

Jeszcze nie ponieważ pogoda nie pewna po za tym jeszcze zdarzają się przymrozki. Ja bym nie ryzykował. Planuję wystawić swoje kaptury w kwietniu lub pod koniec marca (jeśli już będzie ciepło i słonecznie) Pozdrawiam

Pierwszy etap budowy mini torfowiska przykleiłem te małe doniczki do donicy tak aby nie doszło do przelania. Za parę dni przetestuje swoją konstrukcje.

Widziałem post cefalotusa ale mam swoją wizje i swoje środki główne (donica) chce ją wykorzystać i albo mi się uda albo będzie marnie. Tak naprawdę posty te widziałem dawno i one mnie zainspirowały gdy kamienie padły by tą samą donice w ten sposób wykorzystać. Podsumowując wzoruję się na instrukcji ale mam swoją wizje którą głęboko wierzę że pomyślnie wprowadzę w życie

Ostatni element układanki już obecny. Silikon akwariowy czyli bezpieczna forma sklejenia mojej konstrukcji. W środę zrobię pierwszy krok u torfowisku (pokleję w tej donicy tak jak opisywałem)

Też sprytnie ale ja mam zamiar tylko w lato trzymać ją w ogródku a w zimę schowam na strych. Moim zdaniem pomysł jest prosty tylko wydaje się skomplikowany i myślę że zadziała. Jakie rośliny trzymasz w swoim pojemniku?

Odwołuje pytanie o szkodliwość kleju na gorąco. Poczytałem trochę i znalazłem tanie rozwiązanie nazywa się silikon akwarystyczny. Jest na 100% nie szkodliwy i poklei to co chcę. Dodatkowo mam pomysł na przeciwdziałanie przelaniu zamiast zakleić dziurki przykleję małe doniczki (5 cm średnicy) górą do dołu i jak będzie za dużo wody to przeleje się przez małą doniczkę do oryginalnych otworów.

Jak już wspomniałem żywe kamienie raczej są trudne i wymagające u mnie większość nie przetrwała zimy. Duża donica to plan mini torfowisko ogrodowe (link do tematu o projekcie) ale miałem też mniejszą donice za małą dla dużych roślin mięsożernych więc szybki plan. W zimę zebrałem dużo kaktusów w tym miniaturowe (Mammillarie, rebutia). I postanowiłem wykorzystać 3 kaktusy (rebutia torquata (ten kolumnowy), mammillaria compressa (ten z przodu), mammillaria picta (ten z tyłu)) w kompozycji kaktusowej. Jak widać wyszło dość ciekawie chodź musiałbym dokupić jeszcze ze 2 małe mammilarie (bo z lewej nie ma ani jednego). Piękne to będzie latem jak zacznie kwitnąc. Pozdrawiam

Witam chciałbym się pochwalić swoimi planami na niedaleką przyszłość (może jeszcze w tym miesiącu albo w kwietniu). Ten projekt zwie się Mini torfowisko. Co mam w planach? Jak widać na zdj poniżej mam taką dużą donicę ogrodową (rozmiary 38 cm szerokości na 19 cm długości na 15 cm wysokości). W zeszłym roku posadziłem w niej żywe kamienie ale są tą bardzo trudne rośliny i większości coś nie spasowało i zginęła postanowiłem zrezygnować z tak dużej hodowli i teraz mam kilka kamyczków co przetrwało w takiej małej glinianej doniczce ale wracając do planów. Postanowiłem że ta donica raz wykorzystana nie może być pusta i przejdzie przemianę ze skrajnie suchej pustyni do bagienka. Chcę przerobić tą donicę na mini torfowisko (moim zdaniem będzie małe ale liczę na to że inni którzy już takie mają się wypowiedzą czy jest małe czy nie) w którym będę hodował rośliny owadożerne zimnolubne (w planach mam posadzenie tam Drosera intermedia, Drosera x obovata, Pinguicula lusitanica, Sarracenia barbapapa i możliwe jak starczy miejsca mała odmiana purpurei). Nawadnianie mam prawie przemyślane bo mam w planach 3 cm warstwy drenażowej jak w słoju z pływaczami (słój był inspiracją) i zrobić otwory ok 4 - 5 cm nad dnem by nadmiar wody mógł się wylać (w przeciwieństwie do słoja donica nie jest przeźroczysta) ale jest jeden mały problem. Na dole producent zrobił otwory odwadniające i teraz mam dylemat jak je zatkać. Pierwszym pomysłem było wyłożenie donicy folią ale pomysł ryzykowny bo jedna dziura i woda się wyleje. Druga koncepcja to zaklejenie jej kawałkiem gumy (ale boję się że z kleju uwolnią się do wody szkodliwe substancje). trzeci pomysł to klej na ciepło który nie potrzebuje gumowej łaty (bo zmieni się w twardą skorupkę) ale mam obawy jak w punkcie 2. Co sądzicie o projekcie? Czy wybrane rośliny mogą ze sobą rosnąć (głównie chodzi o glebę nasłonecznienie i nawodnienie)? I jak poradzić sobie z otworami w dnie? Kamienie obecne wewnątrz donicy znikną. Nie miałem ich gdzie dać po za tym dziś wiało to ją dociążyłem. Pozdrawiam

Na koniec Starzec popielny jak widać już są duże kiełki powoli puszczające normalne liście

Wysiałem też nowe Kapturnice i nową rosiczkę. Rosiczka jest w doniczce i jest to Drosera spatulata więc nie wymaga stratyfikacji. Kapturnice jak wiadomo wymagają stratyfikacji a pogoda raczej mało sprzyja tego typu zabiegom więc wykorzystałem pewną sztuczkę i włożyłem nasiona do woreczka strunowego na wilgotny papierowy ręcznik (bezbarwny) a następnie schowałem do lodówki. Za 4 tygodnie wyciągnę je z lodówki i położę nasiona na glebie

darlingtonia californica Najwolniej odrasta ale ładnie wygląda co prawda nie wiele ale te liście trochę urosły

Rosiczki zimnolubne ładnie rosną i jedna z nich puszcza włoski na których będą kropelki (obecnie kropelek nie ma możliwe że z braku światła)

Muchołówką mocno się rozwinęły liście od momentu zakończenia zimowania. Tej z zdeformowanymi liśćmi z zeszłego roku liście zdeformowane mocno opuściły stożek wzrostu (po co obcinać jak roślina wykorzystuje je do fotosyntezy) a w stożku widać pierwsze normalne liście. Dodatkowo widać coś jeszcze (zbliżenie zdj) tak jak by kwiatostan co by mnie mocno zaskoczyło bo muchołówki kwitną późno (latem)

Teraz reszta kapturnic wszystkie ładnie puszczają pierwsze liście. Najszybciej rosną siewki bo mają już niektóre tegoroczne liście prawie rozwinięte. Ale nawet u purpurei które mocno przyschły liście i suche pozostałości zasłaniały zdrowe stożki teraz widać nowe listki .

Sezon wiosenny w moich progach uznaje za rozpoczęty na początek kwitnąca kapturnica (kwiatek się powiększył i urósł)

Jeśli są martwe stożki to poczekaj aż żywe kapturnice zbiorą siłę (do miesiąca jednak trzeba wyczuć właściwy moment) a następnie przesadź

Dzięki capensi o taką pomoc mi chodziło Pozdrawiam

Tak stożek dobrze wygląda więc myślę że po przesadzeniu będzie dobrze. Na zimowanie za późno (a napisałeś że nie zimowałeś) chodź możesz spróbować na 4 tygodnie włożyć do lodówki i tam gleba lekko wilgotna (zimowanie jest konieczne bo to naturalny cykl rośliny). Muchołówek nie wolno podlewać kranówką nie zależnie jak przygotowaną (wyjątek filtr osmozy). Najlepiej podlewaj deszczówką lub wodą destylowana. Okno południowe jest najlepsze a grzejnik nie powinien przeszkadzać jak odpowiednio nawadniasz glebę by nie przeschła. Oczywiście na zimę powinno się ją do chłodniejszego miejsca przenieść ale po zimowaniu grzejnik nie przeszkadza. Tak więc przesadź roślinę i przemyśl zimowanie jej Pozdrawiam

Witam interesuję się jakie są rosiczki zimnolubne sądząc po wielkości strefy umiarkowanej i chłodnej w jakich występują rosiczki powinno być ich dużo. Znalazłem na internecie takie coś LINK . Zgodnie z tym gatunków nie ma dużo podobnie krzyżówek (bo o jednej napisali ale tylko o jednej). Jeśli ktoś zna się na gatunkach tych rosiczek to proszę o pomoc bo jestem zainteresowany rosiczkami zimnolubnymi (i właściwie tylko nimi) Pozdrawiam

Witam życzę powodzenia w hodowli roślin. Jakie masz owadożery?

Na moje oko wygląda to źle z tendencją na fatalnie. Możesz wyjść jeszcze z tego przesadzając tą muchołówkę bo jestem pewien że gleba jest zła wygląda trochę jak gleba do kaktusów jaką stosuje w hodowli moich sukulentów. Stożek wygląda na zdrowy ale roślina się niszczy wyślij dla pewności wyraźne zbliżenie stożka.

Witam kwiat kapturnicy szybko rośnie i tak pierwsze zdj zrobiłem 2 dni po wrzuceniu postu "chyba kapturnica będzie kwitła" a drugie zrobiłem dzisiaj już nie mogę się doczekać kwiatka

Witam cieszę się że zainteresowały cie te wspaniałe rośliny. Życzę powodzenia i samych sukcesów w hodowli