Witam, z góry przepraszam że nie używam polskich znaków ale pisze z telefonu I nie mam zbyt wiele czasu.
Mam problem z moimi owadożernymi tzn. z kapturnicami oraz muchołówka.
Trzymam je na parapecie na południowym oknie. Podlewam je deszczówka. Wszystko rosliny zostaly zakupione ok. pol roku temu w ikei. Gatunków nie znam a na doniczkach nie pisze. Muchołówka jest cala zielona, nie ma tych czerwonych odcieni na pułapkach jak w internecie. Jedna kapturnicami to purpurowa a druga nie wiem. Ma ona chude te kaptury i jest cala zielona normalnie.
Teraz problem. Muchołówce czernieją liście wraz z pułapkami, a od obu kapturnic te kaptury staja się brązowe. Nie wiem co jest przyczyna tego. Muchołówka zawsze miała trochę poczerniałych liści z pułapkami ale teraz się to nasiliło. Spróbuje je przesadzić do większych doniczek i wymienić torf. Myslę że to pomoże w pewny stopniu.
Czy możliwe jest ze za to nasilenie czernienia u muchołówki oraz brązowienia u kapturnicami jest to ze nie było mnie przez tydzień i woda w podstawce wyschła, ale torf w ich doniczkach był mokry :/ wiec nie wiem co jest przyczyna. Obok tych roślin stoi już ponad roczna rosiczka, Ma takie same warunki a rozwija się znakomicie, usychają jej tylko liście na dole ale to ze starości chyba.
Nie wiem co się z tymi roślinami dzieje ani co jest przyczyna tego. Proszę o pomoc bo bardzo mi na nich zależy.
Ps. Kapturnicami nie maja tez soków w kapturach. Muchołówka za to ma dużo pożywienia bo w pokoju gdzie je trzymam jest dużo much. Jedna problem jest taki ze muchołówka nie zjada tych much tylko po paru dniach otwiera pułapki :/ to martwi mnie najbardziej.