-
Liczba zawartości
949 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Iglacy
-
Nowe pokolenie kobr Darlingtonia californica f. viridiflora, "Othello" Darlingtonia californica - uwielbiam różnice w wysokości na przestrzeni kolejnych sezonów 28 cm w tym roku Cephalotus follicularis - Eden Black. W tym roku zakwitły obie rośliny na raz. Spróbuje zrobić krzyżówkę eden black x eden black Sarracenia alata var. nigropurpurea (MK A60) No jeszcze daleko do fajnego wybarwienia x) Sarracenia 'Brooks Hybrid' x S. 'Leah wilkerson' Clone n°8 Purpurowa kupiona na wystawie w Warszawie Sarracenia flava var. ornate 'Dipping lid' (MK F87) Sarracenia x moorei 'Red' MK L18 x MK F30 (Frangelo) Sarracenia leucophylla "Giant" Wszystkiego po trochu Sarracenia flava var. rubricorpora Don Schnell, (JA) (MK F124) Sarracenia 'Leviathan' Rozkręca się ;p Nowy mieszkaniec szklarni
-
No, ale ej... Tak bez zdjęcia?? :l
-
Dzięki wszystkim Ptaaaahu leuco to Sarracenia leucophylla 'Giant' from Piante esotiche Marsure Rugelii to nie rugelli tylko owoc krzyżówki Sarracenia 'Brooks Hybrid' x S. 'Leah wilkerson' Czerwona moorei to Sarracenia x moorei 'Red' MK L18 x MK F30 (Frangelo) A pole capensisów stanowią klony: 'Beins Kloof', capensis "WF" x aliciae, 'Broad leaf' oraz jeszcze jedna krzyżówka capensisa o bardzo szerokich liściach (niestety, osoba od której ją nabyłem zgubiła etykietę i nie wiadomo kto jest drugim rodzicem) Co do krzyżowania to masz rację - dwa lata temu dominowały moorei, rok temu już najprzeróżniejsze krzyżówki, w tym roku postawiłem na zapylanie roślin ich własnym pyłkiem
-
Aktualizacja Obecny stan roślin w szklarni: Gdybyście kiedykolwiek zastanawiali się, czemu profesjonalni hodowcy pakują kwitnące kwiaty kapturnic w specjalne woreczki... Ten trzmiel <rozmazana plama na środku fotografii> bezwstydnie przyleciał i wykorzystując okazje - powiercił swoją dupą w niezabezpieczonym kwiatku jednej z kapturnic. Tak więc i u nas są owady, które z chęcią zapylą kaptunicę, jeśli tylko znajdą taką okazję. Nareszcie dokonałem niemożliwego i rozsadziłem wszystkie zeszłoroczne siewki kapturnic *.* Dwulatki: Zeszłoroczniaki Siewka z gigantycznym daszkiem - zapowiada się ciekawie Mutant: No i na koniec dowód na to, że pływacze epifityczne to czysta inwazyjność Ostatnio przesadzałem swoje potworki, które wyglądały tak (rosnące pomiędzy innymi doniczkami w żywym mchu torfowcu): Zdjęcia samych roślin już niedługo
-
Najpewniej jest to marketowa krzyżówka - nie da się dokładnie określić kim byli rodzice. Jednak na pewno w przeszłości S. leucophylla miała dosyć duży wkład w robotę
-
Witam, Czy ktoś jest w stanie określić co to za gatunek? Kwiaty ma prawie identycznego kształtu co P. vulgaris, ale są koloru białego. Na pewno to jakiś tłustosz zimnolubny, samosiejka - dlatego pytam Pozdrawiam
-
Bardzo się cieszę widząc Twoje zdjęcia! Im więcej tematów z kapturami u nas na forum tym lepiej! Piękne kapturnice - czekam na kolejne aktualizacje
-
Bardzo przypomina mi mojego Pinguicula moctezumae x agnata
-
Napiszę tak - ma to znaczenie, ale jest to zależne od danych roślin, które krzyżujesz. Gdybyś krzyżował rośliny z tego samego gatunku (flava var. rugelii x inna flava var. rugelii) to nie wyjdzie Ci przeważnie nic nadzwyczajnego (jeśli rośliny mateczne nie miały jakiś charakterystycznych cech, które można by uwydatnić przez wykonanie właśnie takiej krzyżówki) np. wysoka flava var. rugelii x inna duża flava var. rugelii (pomijam tutaj oczywiście losowe mutacje skutkujące ciekawymi zmianami). Za to zapylanie pomiędzy różnymi gatunkami/krzyżówkami to zupełnie inna para kaloszy. Z tego mogą wychodzić rośliny o znacznie odmiennych cechach morfologicznych (np. kolorystycznie). Nie jestem pewny, ale chyba ogólna zasada jest taka, że potomstwo rośliny-akceptora pyłku prezentuje znacznie więcej cech rośliny matecznej niż tej, która była dawcą pyłku. Dlatego mieszanie tych nasion nie jest dobrym pomysłem
-
Byłbym zapomniał - stan oszklenia na dzisiejszy dzień - dwie szyby pęknięte. Pęknięcia równe, proste - z góry na dół prostopadle do podłoża. Myślę, że odpowiedzialne są za to naprężenia w samej konstrukcji. @Ptaahu u nas w pomorskim panują o wiele niższe temperatury niż w reszcie województw. To pewnie przez to (ostatnie noce to regularne spadki temperatur do 5-6 stopni...) Co do doświetlania - zależy mi na masowej produkcji siewek, aby mieć jak największe szansze na uzyskanie interesujących klonów. Nawożenie i doświetlenie siewek w okresie jesienno-zimowym bardzo przyśpiesza ten proces
-
Długo już nic nie wrzucałem (co uświadomił mi ostatnio Ptaah), tak więc - oto pierwsza, wiosenno-letnia aktualizacja tematu Jak się miewa szklarnia: Korzystając z wolnego czasu przeniosłem ostatnio stół z balkonu do szklarni (po drodze odkrywając, że w jeden z szuflad pszczoły rozpoczęły tworzenie ula...), zapyliłem co było do zapylenia i w końcu zabrałem się za sianie najprzeróżniejszych nasion oraz przesadzanie reszty roślin. Nowa armia - w tym roku wiele ciekawie zapowiadających się krzyżówek W planach na ten miesiąc zostało jeszcze wkopanie płyt chodnikowych wewnątrz szklarni i rozwiązanie problemu jej przegrzewania się przy słonecznej pogodzie. Niedługo będę również zabierał się za skonstruowanie czegoś do efektywnego zbierania wody deszczowej (bo kuwety w szklarni bardzo szybko wysychają), ewentualnie kupię w końcu filtr OS dla dodatkowego zabezpieczenia się na wypadek suszy i braków opadu deszczu. Do końca miesiąca chciałbym również zamknąć temat rozsadzania siewek zeszłorocznych kapturnic. Ich stałe nawożenie i doświetlanie poskutkowało zaskakująco szybkim wzrostem i teraz mają już stanowczo za mało miejsca. Na pewno przyśpieszyłyby jeszcze bardziej, gdyby je należycie porozdzielać i wystawić na bezpośrednie słońce Trzy fotki z ostatnich 6 miesięcy: Dopiero jak załatwię te wszystkie rzeczy, zajmę się jakąś lepszą organizacją miejsca w szklarni, trzeba będzie pomyśleć o jakiś dodatkowych stołach lub regałach. Na razie nie narzekam na brak miejsca, więc pewnie zabiorę się za ten temat dopiero jak faktycznie pojawi się taka potrzeba. Jedyny minus obecnego rozmieszczenia wszystkiego w szklarni to brak przestrzeni na wstawienie fotela :C Przed zimą pomyślę nad jakimś rozwiązaniem tego problemu - bo przecież miejsce do wygodnego klapnięcia musi być! Kolejne fotki niedługo
-
Wynoszenie na dwór dzbaneczników to nie jest dobry pomysł, ale skoro masz swoje sposoby to róbta co chceta Co do wynoszenia - zapamiętaj jedna złotą zasadę - nie rób tego przed Zimną Zośką. Poczekaj do 16 maja, potwierdź następny tydzień w prognozie pogody i wtedy wynoś. Edit: Chyba, że będziesz pamiętał o zimnych dniach w tym okresie (12-15 maja) i na ten czas schowasz dzbanki z powrotem do domu. (u mnie na przykład zimna zośka zawsze objawia się okresowym spadek temperatury do 2-6 stopni...)
-
Cześć wszystkim! Nie zauważyłem takiego tematu, więc tworzę nowy. Ktoś planuje pojawić się na wystawie w UW? Ustalamy jakieś spotkanie integracyjne, o określonej godzinie, żeby spotkać się w większej grupie? (pytam, bo będę w tym okresie na Pyrkonie i jeśli miałbym wpaść na chwilę na wystawę - to chciałbym się spotkać w jakimś większym gronie) Pozdrawiam
-
Rosiczka pośrednia i okrągłolistna w okolicy Żar
Iglacy odpowiedział Cephalotus → na temat → Naturalne środowisko - Polska
Na jakiej zasadzie odpompowano z niego wodę? Komuś zależało na osuszeniu tego terenu? -
Kosmicznie piękne kompozycje, jak i tworzące je rośliny (zwłaszcza te z regią!) - aż chce się na nie patrzeć Gratuluje cudownej kolekcji
-
I pewnie powiększać się będzie dalej Witamy serdecznie
-
Plastik, z jednego ważnego powodu - tylko ten materiał jest dostępny w dużej różnorodności kształtów i wymiarów (zwłaszcza jeśli chodzi o wysokość), przez co łatwiej wybrać coś odpowiedniego dla swojej rośliny. + jest lekki
-
Roślina wygląda ładnie i zdrowo, nie ma się tutaj do czego przyczepiać Nasuwa się pytanie - czemu jej nie zimowałeś? Zdajesz sobie sprawę, że te rośliny potrzebują okresu spoczynku? W obecnej sytuacji, nie ma sensu ścinać jej liści (tylko byś ją tym osłabił). Liście usuwa się tylko przy zimujących roślinach, które nie potrzebują prowadzić intensywnej fotosyntezy. Usunięcie liści z zeszłego sezonu zmniejsza ryzyko rozwoju pleśni na starszych kapturach, poprawia cyrkulacje powietrza oraz zapewnia większą ilość światła docierającego do stożka wzrostu (przez co roślina lepiej wybudza się na wiosnę). Przesadzenie to dobry pomysł bo nigdy nie możesz mieć pewności jakie podłoże dostałeś od sprzedawcy. Przesadzać najlepiej od połowy marca do końca kwietnia. Od biedy może zostać w obecnej doniczce, ale warto przesadzić ją do większej - dobrze, aby nowa była bardziej wysoka niż szeroka - lepiej dla korzeni. Jeśli nie wiesz czy roślina wymaga przesadzenia wystarczy raz do roku sprawdzić stan jej systemu korzeniowego - jeśli będzie faktycznie za duży (korzenie zarosną całą doniczkę wzdłuż i wszerz lub będą intensywnie wyłazić przez otwory w dnie) to znak, aby szukać większej. Ten biały osad nie jest wykwitami soli - one formują na podłożu takie żółtawo-pomarańczowe grzybki. Mogę być ślepy, ale na Twoim zdjęciu nie widzę takowych, więc o to bym się nie martwił. Ważne, abyś na przyszłość załatwił sobie ponownie wodę demineralizowaną lub deszczówkę. Woda kranowa, nawet przegotowana - zabija powoli Co z południowym parapetem? Pozdrawiam
-
Jest taki stary sprawdzony sposób: - wchodzisz w google, wpisujesz 'uprawa katurnicy', po czym klikasz pierwszy link, gdzie masz wszystko do bólu dokładnie opisane... Wystarczy do tego minimum wysiłku (przesadzić marketówkę zawsze warto, ale wtedy już do odpowiedniej mieszanki podłoża).
-
Reprospro - you made my day XD
-
Na 99% Pinguicula 'Tina'
-
Sabah, Borneo, Listopad 2017
Iglacy odpowiedział Wrazik → na temat → Planowane wyprawy, relacje z podróży
Oglądanie Twoich fotorelacji to czysta przyjemność - zresztą Ty już o tym dobrze wiesz Co ja bym dał, aby kiedyś wybrać się tam razem z Tobą ! Gratuluje odkrycia nowego gatunku potworności! Urzekło mnie jego zabarwienie odnóży, przypominają mi "świetlne skarpetki/podeszwy" Dlatego proponuje nazwę - Gnomulus sp. lumenplanta -
Witamy Okres spoczynku powinniście zacząć już w listopadzie... Pęd natychmiast uciąć i szybko na zimowanie.
-
#morgan - trzymam kciuki za Twoje rośliny! Mam nadzieję, że Ty sprawniej poradzisz sobie z tym cholerstwem! Daj znać jak to się skończyło, napisz również co Ty sam zastosowałeś - może ten temat pomoże jeszcze komuś w przyszłości # Dieball - od tamtego czasu minęło kilka miesięcy... Twój sposób miałby sens, gdyby te klony jeszcze żyły W moim przypadku (kiedy posiadałem po jeden roślinie z danego klonu, a te bardzo szybko gniły - lub miały wszystkie liście zakażone) raczej by mi się nie przydał :/ Ale dziękuje za poradę, na pewno spróbuje tego sposobu do rozmnożenia pozostałych kultywarów na wiosnę!