Część druga owadożernych fotorelacji z mojej wycieczki po Norwegii
Tym razem w programie fotki Preikestolen.
Drogą wstępu:
Wspinaczka na Preikestolen zajmuje w zależności od kondycji i siły, w 2,5-4 godzin.
Trasa to niecałe 4km.
W sytuacji, w której jesteście głodni, zmęczeni i zaczyna padać, najpewniej uwiniecie się z drogą powrotną tak jak nasza drużyna, czyli w niecałe 2 godziny
Sama droga jest odzwierciedleniem krajobrazu Norwegii - z każdym krokiem otoczenie się zmienia.
Podczas swojej podróży natkniecie się na rumowiska skalne, strome zbocza, lasy, mokradła, jeziora górskie, potoki.
Musicie wiedzieć, że pomimo tak raptownie zmieniającemu się środowiskowa, nigdzie podczas mojej podróży po tym kraju nie widziałem tylu rosiczek w jednym miejscu!
No to zaczynamy:
Pierwszy przystanek, podmokły naciek od pobliskiego potoku.
A zaraz obok drogowskazu w mchu torfowcu - Rosiczka okrągłolistna
Ruszamy dalej - drugi odcinek prowadził przez tamtejsze wysoko położone mokradła,
drogę stanowiły drewniane chodniki.
Cały teren porastała warstwa torfowca i różnych traw. Można było zauważyć, że ma on dziwnie czerwony odcień.
Po bliższym przyjrzeniu się, zagadka szybko się rozwiązywała, gigantyczna ilość czerwonych lepów powodowała owe zabarwienie
Drosera rotundifolia
Zostawiamy podmokłe tereny za nami,
Im dalej tym stromiej, sama droga to już dobrze ułożone rumowisko
Oczywiście nie jesteśmy tutaj sami ^^
Obserwują nas liczne Tłustosze pospolite, okupujące każdą grudkę ziemi na otaczających nas skałach, zboczach i wyrwach.
Ktoś napiszę co to takiego? Spotykałem to bardzo często w innych rejonach Norge
Czyżby Widłaki?
Po pokonaniu wcześniejszego, skalnego - chyba również najbardziej stromego odcinka, dochodzimy do skalnego płaskowyżu.
Jesteśmy równo w połowie drogi na szczyt.
Płaskowyż porośnięty jest karłowatymi drzewami, cały poprzecinany przez liczne potoki oraz płytkie jeziora górskie.
Wszystko to nadaje mu niepowtarzalny i zróżnicowany obraz.
Zaraz nad nim, na piętrze wyżej, naszym oczom ukazuje się coś jeszcze bardziej zaskakującego:
Obniżenie terenu zalane wodą, mimo dużej wysokości (około 500 metrów n.p.m.) - jest to miejsce osłonione od wiatru i bardzo spokojne.
Jak już się pewnie domyślacie, jest to raj dla różnych gatunków rosiczek
Znalazłem tam D. anglice, D. rotundifolie oraz ich naturalnego mieszańca D. x obovata
D. x obovata
I nie tylko
Jesteśmy już dalej niż w 3/4 drogi na klif, to już niedaleko!
Ostatnia prosta - droga prowadzi przez skalną półkę,
Patrząc w dół widzimy dużą, porośniętą drzewami dolinkę - a w niej kilka jezior torfowiskowych, z wodą koloru czarno-brązowego.
Ostatnie kroki dzielą nas od osiągnięcia celu, nie czujemy się samotni x)
Tłustosze patrzą
Kolejna zagadka - co to za dziwactwo?
To kolejne cosie, które często widywałem, tym razem spotkałem je prawie na samym klifie obok tłustoszy.
No i nasza wycieczka dobiega końca, osiągamy zamierzony cel - Klif Preikestolen. I to koniec tej fotorelacji
Mam nadzieje, że się wam podobała!
Dla mnie na pewno była to jedna z najlepszych wycieczek w moim życiu,
polecam ją każdemu.
Zostały mi jeszcze zdjęcia z Ogrodu Botanicznego w mieście Goteborg w Szwecji oraz kilka dodatkowych zdjęć z losowych postojów w Norge.
Dajcie znać czy chcielibyście je zobaczyć
Jeśli macie jakieś pytania odnośnie trasy czy warunków pogodowych, walcie śmiało Pozdrowienia!
*Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie czy udostępnianie bez mojej zgody!*