dziedzic

Wszystko zależy. W polsce bym ci polecił np. Heldros Carnisana czy Roraima, ale za granicą i to w szkocji nie wiem czy podróż wytrzymają

i ostatnie zdjęcia (na dzisiaj) to moje mini torfowisko

teraz cefal z małą madegaskarską

2 macierzyste Lantau Island, które sam z nasiona wyhodowałem (mój pierwszy wielki sukces) będą kończyć w tym roku 4 lata na jednym ze zdjęć ująłem D.alicae i dodałem jeszcze zdjęcie z Pinguiculą

mój dzbanek jest moją najtarszą rośliną, która szczerze mówiąc wiele przeżyła, teraz sobie ładnie rośnie i ma 2 nowe rosiczki do towarzystwa

moje rutundifolie jakoś nie chcą rosnąć, może mi coś poradzicie?

dobra teraz moje Lantau island w mojej wegetatywnej rozmnażarce

ach myślałem, że przechytrzę system

.

Niby zapomniałem kliknąć wyślij... zapamiętam to sobie Dokończę pokaz zdjęć z moim 1 akwarium i zaraz przejdę do drugiego

patrząc po ilości zdjęć rozmyślam, czy powinienem trochę nie wstawiać, ale nie sami się o to prosiliście

A teraz trochę jego wegetatywnych dzieci w mojej tzw. "tłustoszarni"

Teraz mój jeden z pierwszych tłustoszy, z którymi miałem mały problem. Przez całe lato od czerwca do sierpnia non stop kwitł, nawet teraz się nie poddaje. Na początku fajnie, wreszcie mam jakieś kwiaty, ale z biegiem czasu uznałem to za słaby pomysł, gdyż żadne z jego nasion mi nie wykiełkowało

I po wielu wielu wielu zmianach udało mi się wreszcie wykonwertować pierwsze moje zdjęcie. Jest to moja hodowla capensis albino z ok 100 nasion, teraz mam tego całe akwarium

Nic z tym się nie zgadza problem z rozmiarem zdjęć i czasem, ale się nie bójta zaraz to zmienię i je umieszczę. Wczoraj po prostu zbyt dużo miałem na głowie, by nad tym posiedzieć

Cześć dawno już nie chwaliłem się swymi roślinami z powodu słabego aparatu, ale ten czas to przeszłość i mogę się nimi podzielić na forum. A oto zdjęcia moich podopiecznych (wewnętrzne rośliny jutro postaram się dać moje prowizoryczne torfowisko)

Szczerze mówiąc mam tylko lekkie doświadczenie z wysiewaniem nasion (ale już coś) najstarsze były Lantau island, radzę ci ubić torf, wyrównać go na powierzchni ( w miarę możliwości) wysypać nasiona, można je lekko ubić i czekać. Z 10 nasion po 3 tygodniach wyrosły 2 rośliny. Dzisiaj mam ich już z 10, przez podział wegetatywny. Madagascarienis jest moim zdaniem równie prosta w wysiewaniu jak capensisy, których z nasion mam ok. 150. Madagascarienis mam chyba 5 z paczki 10 nasion, co jak mówię czyni je dość prostymi w hodowli. Teraz będę próbował z D.Alicae własnoręcznie wyprodukowane. Kupiłem w Obi doniczkę z paroma sztukami z czego 4 zakwitły. Teraz mam 7 paczek nasion. Wysiej je typowo na torf i czekaj, czasowo różnica będzie niewielka, a przy pikowaniu będziesz już miał wszystkie

Sam mam dzbanecznika od paru lat, dałem mu zwykłego torfu, niedużą doniczkę (dzbaneczniki mają bardzo mały system korzeniowy) wszystko zależy od wielkości dzbanecznika, sporo światła( ja mam go od strony południowej, ale wcześniej stał na wschodniej) prócz tego częste zraszanie i od czasu do czasu podlewanie. Ze względu na krótki system korzeniowy zasadź sobie jakąś rosiczkę czy tłustosza dla ozdoby

a można tak rozmnażać również rosiczki?

Od 2 lat zajmuję się "na poważnie" hodowlą roślin owadożernych, wcześniej miałem tylko 1 kapturnicę i 1 dzbanecznika, teraz mam ich 11, ale ostatnio dodałem do tej hodowli nowe całkowicie nowe rośliny czyli... mchy. Wybrałem je z powodu niezwykłej właściwości wśród roślin zatrzymywania wilgotności podłoża i małych wymagań a oto zdjęcia niestety więcej niż te dwa załączniki wysłać nie mogłem, ale myślę, że i tak na razie wystarczy

No dobra ja nie dawno się rejestrowałem, więc się przedstawię Maciej z okolic Kozienic, lat 14 inne hobby to włóczenie się po okolicy z psami (las, łąki, pola itd...), ASG,trochę wędkarstwo no i przede wszystkim owadożery. Nawet zdjęcia wam przyślę

Zależy od tortu, światła i wilgotności. Raz popełniłem błąd i na czysty toru wysłałem nasiona kusturicy, darlinghtoni, rosiczki dwudziestej i muchołówki amerykańskiej. Wyrosło tylko 5 muchołówek radziłbym ci czekać, czekać i jeszcze raz czekać, gdyż to sport dla wytrwałych .