-
Liczba zawartości
938 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez tracer274
-
To dobrze. Pseudo opracowanie w języku polskim będę musiał usunąć. Po pierwsze robił je jakiś złodziejaszek który przypisuje prace innych jako swoją. Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale autor się nie podpisał. Może to i dobrze. Druga sprawa, że w tym opracowaniu jest pełno błędów, nie potwierdzonych informacji i wygląda jak by było składane na szybko. Zero ładu i składu. Tekst po angielsku jest bardziej wartościowy.
-
To jest twoje własne opracowanie czy znalezione w internecie?
-
Na zdjęciu wygląda gorzej, ale na szczęście jest tam kilka zielonych diod dla wybielenia. Zresztą po godzinie i tak oko się przyzwyczaja . Osobiście mnie to nie przeszkadza. A piwko jest bo jest. Sąsiad wpadł to na sucho nie będziemy siedzieć zresztą żeby tylko jedno tam było W tym panelu są właśnie te diody 50W Full spectrum jeśli dobrze to oceniłem. Nie wierzę, że to aż takie monstrualne pieniądze kosztuje. Straszna przebitka na cenie.
-
Dawno nic nie wrzucałem, ale teraz kiedy na dworze nie ma zbytnio co robić z roślinami trzeba wrócić do piwnicy . Dwa panele po 108W każdy trafiły na bardziej odpowiednie miejsce. Na ścianę pójdzie jeszcze duży kawał lustra i na spód zamiast tymczasowych desek dam blat jednolity. Wczoraj dotarła do mnie paczka z nowymi komponentami do kolejnego panelu. Przyznam szczerze, że chciałem przetestować pojedyncze diody o dużej mocy. Ta którą trzymam w ręku to pojedyncza 50W Full spectrum (są mocniejsze). Zmontowana dodatkowo z kolimatorem skupiającym światło z 140 stopni na 90 stopni. Fajna spraw zmontowanie panelu z jedną mocną diodą zajmuje kilkakrotnie mniej czasu niż dużą ilością pojedynczych. Całość zmontowałem w godzinę z hakiem. Co prawda zostało parę drobiazgów, ale to chwila moment. Panelu trzymać u siebie nie będę pewnie puszcze go dalej w świat
-
Testy kliniczne nawozu własnej produkcji
tracer274 odpowiedział heliamfan → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Trichodermy mają problem w rozwijaniu w podłożu o pH niższym niż 5, a niektóre gatunki w niższym niż 4 więc na rozwój ich w kwaśnym podłożu mocno bym nie liczył. Może się uda, a może nie -
Testy kliniczne nawozu własnej produkcji
tracer274 odpowiedział heliamfan → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Wysoka wilgotność słaba cyrkulacja powietrza, w "pokojowych" warunkach nic takiego nie ma miejsca. W takim razie możesz stosować preparaty z pożytecznymi grzybami lub bakteriami, które monopolizują powierzchnie występowania i wypleniają inne gatunki. -
Testy kliniczne nawozu własnej produkcji
tracer274 odpowiedział heliamfan → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Tutaj bardziej w grę wchodzą hormony. Ewentualnie możesz spróbować zwiększyć częstotliwość dawkowania dwukrotnie, a zmniejszyć dawkę o jakieś 30% lub też skupić się bardziej na związkach organicznych pochodzenia roślinnego i stosować je w formie oprysków dolistnych. Składniki pokarmowe zawarte w tych związkach przyswajają się najszybciej i w największej liczbie. Są jeszcze związki odpowiedzialne na zwiększenie pobierania przez roślinę makro i mikroelementów więc te też mogą być przydatne przy helkach. I jeszcze jedno. Musisz sobie określić dawkę maksymalną, której przekroczenia dla określonej rośliny może być zabójcze. -
Testy kliniczne nawozu własnej produkcji
tracer274 odpowiedział heliamfan → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Magia nawożenia Pracuj pracuj ciekaw jestem co tam wymyślisz przy helkach. -
Testy kliniczne nawozu własnej produkcji
tracer274 odpowiedział heliamfan → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Miałeś jakiś obiekt kontrolny czy stosowałeś nawóz na obu roślinach? I ile czasu minęło od rozpoczęcia dawkowania? -
W ten sposób. No z drzwiczkami jest to znacznie trudniej zrobić żeby miało to ręce i nogi, lepiej jest zostać przy suwanych. Generalnie do zrobienia, ale wymaga to więcej pracy.
-
Problem w tym, że silikon to jedyne właściwe rozwiązanie dla miejsc o wysokiej wilgotności. Pod warunkiem że użyje się odpowiedniego silikonu i nałoży się go we właściwy sposób. Żadne taśmy i inne cuda typu fix all nie zdają tutaj egzaminu. Więc nic nowego tutaj nie odkryjesz. Super, że udało Ci się dokończyć projekt. I nie martw się zawsze coś wyjdzie w praniu nie ważne jak dobrze zaplanujesz Czekam na następne paludarium.
-
Jest zdecydowanie za słaba.
-
Według tabeli i podłączenia jest ok jeśli faktycznie było tak zrobione jak piszesz. W takim razie jedynym racjonalnym wytłumaczeniem jest to, że statecznik miał jakąś wadę. Gdzieś coś było w środku źle złożone przez chińskie rączki lub tym podobne i statecznik zszedł z tego świata. Zdarzają się takie przypadki. Jedyne co mogę w takim razie poradzić to to byś oddał go na gwarancji. Tyle że przy zwrocie nie wspominaj nic o żadnym spaleniu i wywaleniu korków. Zwyczajnie go podłączyłeś i nic się nie działo. Podłączyłeś inny działający dla sprawdzenia świetlówek i podłączenia i wszystko śmigało. Oczywistym jest więc fakt, że statecznik nie "działa" . Pewnie nikomu się nawet nie będzie chciało tego sprawdzać. Ewentualnie jak śmierdzi z niego trochę spalenizną to możesz go zostawić w jakimś wietrznym miejscu by trochę się "odświeżył". Bo jak wspomnisz o spaleniu to sprzedawca może mieć zastrzeżenia co do podłączenia i nie wiem czy przyjmie zwrot. Tak na marginesie co do stateczników z czystym sercem mogę polecić te Philipsa. Fakt są droższe od reszty, ale przynajmniej są bezawaryjne. Przewinęło mnie się przez łapy już kilkadziesiąt sztuk tych stateczników i z Philipsem nigdy nie ma problemu. Znajomym, którym montowałem oświetlenia w akwariach czy do roślin i tym podobnych zawsze montowałem Philipsy i nikt się jeszcze nie skarżył.
-
Dane techniczne z obudowy jeszcze poproszę tam powinna być tabelka taka. Jeszcze jedno pytanie bo widzę, że kabli nie przerabiałeś i zostawiłeś ten czarny tam gdzie był. Jego drugi koniec zaizolowałeś nie? I czy podłączyłeś uziemienie?
-
Jeśli za pierwszym razem się włączył, a za drugim razem było boom. To jedynym powodem może być uszkodzenie statecznika. W innym wypadku gdyby zwarcie nie spowodowało uszkodzenia statecznika kolejne włączenie skutkowało by ponownym wywaleniem korków, ale co konkretnie się usmażyło nie powiem. Możliwe że jest jeszcze do odratowania. W najlepszym wypadku stopił się jakiś lut czy kawałek przewodu, ale wątpię w takie szczęście. Szczerze mówiąc nie wiem czym jest czwarty pin. Rzadko takie widuje, a jeśli już ma ten 7 dodatkowy pin to według schematu nigdy nie trzeba go podłączać. Na tym starym jednak ewidentnie jest zaznaczone zmostkowane przewody połączyć z wejściem 4. Jeśli nowy statecznik miał tylko 6 wejść czarny przewód cie nie interesuje. Tak więc nie szukałbym tu przyczyny. Dobrze by było jeśli wrzucisz dane techniczne z obudowy nowego statecznika i schemat jego podłączenia. Tak na marginesie. Kiedyś kupiłem tani chiński zasilacz pod 12VDC. Podłączyłem według schematu i chwilę później zjarało go i wywaliło korki. Okazało się że chińskie rączki odwrotnie nakleiły oznaczenie wejście/wyjście. Nic nie chcę sugerować, ale możliwą przyczyną mogło być też to że sam statecznik był wadliwy. Pochodził tyle ile mógł i zdechł. Ale to tylko teoria.
-
Prawdopodobnie zjarałeś nowy statecznik i przypuszczam że bez kolejnego się nie obejdzie. Błąd w podłączeniu na wejściu lub tym podobne. Sprawdź czy świetlówki są sprawne.
-
I tak i nie. Załóżmy że statecznik jest jednak sprawny bazując na tej informacji zdobytej przez Ciebie. Więc co prócz świetlówki i statecznika może być problemem? Jedynie przewody lub oprawki gdzieś mogą nie stykać. Tylko, że T5 działają na statecznikach elektronicznych, a nie magnetycznych jak T8 przez co całość nie będzie działać jeśli nie będzie zamkniętego obwodu. Co najwyżej zaświeci się na chwileczkę i zgaśnie. Jak mnie nie wierzysz wyciągnij tą świetlówkę która nie startuje i spróbuj włączyć całość. Więc jeśli podłączenie jest ok i świetlówka też jest ok. Zostaje tylko statecznik, a już jak pisałem byłem świadkiem takich przypadków.
-
Nie wiem czy to sprawdzałeś czy nie. Wcześniej o tym nie wspominałeś, a ja nie jestem jasnowidzem . W takim razie problemem najprawdopodobniej jest statecznik. Podobne przypadki już widziałem, powodem był wadliwy statecznik elektroniczny.
-
Sprawdź świetlówki najpierw. Ta która nie działa zamień miejscem z działającą.
-
Jest wręcz odwrotnie. Zdecydowana większość typów diod ma szeroki stożek oświetlenia (bywają wyjątki), 120 stopni to taka średnia. W końcu produkuje się soczewki do nakładania na diody do zwężania kąta świecenia, a nie odwrotnie.
-
Podłączenie uziemienia nie ma wpływu na działanie układu. I bez uziemienia się zaświeci.
-
Według zdjęcia roślina jest zdrowa i nie jej nie dolega. O matko. Myślałem, że już nigdy nie będę miał okazji dowiedzieć się, że ktoś próbuje oświetlać rośliny lampami grzewczymi! W trybie natychmiastowym odsyłam do tego tematu. Tutaj z kolei odsyłam do tego tematu. Nie ma co wpadać w panikę. Roślina jest w dobrej kondycji jedyne co trzeba zrobić to trochę poczytać na różne tematy. Bo najwięcej szkód poczynionych zostało przez siłowe zamykanie pułapek. Uprzedzam pytanie. To normalne, że stare liście usychają.
-
Układ jest dobrze podłączony, ale może nie stykać na którymś przewodzie lub oprawce. Wtedy takie czary się dzieją.
-
Parę zdjęć donic z kapturnicami. Jak nie mam co robić z roślinami to robię z nich takie coś. Rośliny są w donicy 15L, a te wpasowane są w w donice zewnętrzną. Taka mobilna donica z nawadnianiem bez wiercenia, kombinowania i takich tam.