-
Liczba zawartości
938 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez tracer274
-
Wskaźnik działa? Działa. Żadna prowizorka po pewno już tak zostanie W takich pudełkach jeszcze przy zamykanej górze rośliny zabije grzyb lub temperatura. Doraźnie możesz sobie powiercić otwory wentylacyjne na dwóch równoległych bokach. Przepuszczalność światła jest jeszcze w miarę bo plastik świeży, ale z czasem zrobi się biały, i przepuszczalność światła spadnie.
-
Tylko że zapominasz o fakcie, że takie sklepy nie pracują na automacie. To nie alledrogo, że kupujesz i masz. Dostępność roślin musi zostać sprawdzona za każdym razem, a nie robi tego skrypt tylko człowiek. Jeśli czegoś nie ma to czekasz na jego dostępność lub kupujesz co innego. Tak to działa. Carnisana przez długi czas nie wysyłała w ogóle zamówień. Dopiero teraz wznowiła wysyłki. Logiczne jest też chyba, że jeśli ktoś jest na urlopie to raczej nie sprawdzi czy rośliny na które jest zamówienie są na miejscu? Duże nieporozumienie? Nie żartuj. To że akurat jakiegoś pospolitego dzbanka nie ma aktualnie na stanie jest akurat drobnostką. Gratisy nie dostaje się ot tak. Jest to kwestia dowolnie ustalana przez każdego sprzedawce. Może dać, a może nie da. Druga sprawa, że znów nie nikt nie czyta warunków sprzedaży sprzedaży. Gdybyś przeczytał, to byś wiedział że gratis dostaniesz tylko po zaksięgowaniu wpłaty na ich koncie gdy paczka nie dojdzie do klienta w ciągu 2 tygodniu. W Carnisanie zamawiałem. Z usług jestem zadowolony.
-
U mnie kilka roślin trafiło do pieca w całości. Można powiedzieć że to były rośliny "zero" najbardziej zniszczone, którym nie dawałem zbytnio szans na przeżycie.
-
To też jest roztocz, ale jest mniejszy od przędziorka. Jego szkodliwość jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości. Wiem bo miałem je kiedyś, ale szybko i brutalnie sobie z nimi poradziłem. Atakowały tylko muchołówki, na innych roślinach ich nie było. Pajęczyny też nie zostawiały przez co zauważyłem je dopiero jak zaczęły marnieć rośliny. Na jaja będą działały tylko niektóre środki. Np. Magus 200 SC. Bardzo ważne jest dokładne spryskanie. Bo potrafią się chować np w środku pułapki. Całkiem możliwe. Tak więc nie masz i nie będziesz miał łatwo. Podsumowując, to nie jest przędziorek, ale jakiś inny roztocz chociaż metody walki te same. Opryski same w sobie nie pomogą jeśli nie będzie się stosowało preparatu działającego na jaja. Te najtrudniej wybić. U mnie problem szybko rozwiązało: - Wyciągniecie wszystkich muchołówek z podłoża, - Obmycie w wodzie całej rośliny wraz z korzeniami, - Obcięcie wszystkich rozwiniętych pułapek, zostawiłem tylko te nie rozwinięte, - Spryskanie części nadziemnej rośliny preparatem działającym na jaja, - Posadzenie w nowym torfie, - Spalenie w piecu starego torfu i obciętej tkanki roślin. Od tamtej pory spokój. Raz a porządnie. Fakt faktem, że moja kolekcja muchołówek wyglądała przez parę tygodni jak by ktoś przejechał bo nich kosiarką, ale nie miałem już więcej problemów z szkodnikiem.
-
Zadam bardzo głupie pytanie. Czy owe obiekty się ruszają? Drugie pytanie mniej głupie. Czy zaatakowane pułapki przybierają rdzawy kolor przy większym porażeniu niż tej na zdjęciu.
-
Jakiś opis by się przydał dokładniejszy, a najlepiej jakieś zdjęcie. Bo nie wszystkie żyjątka trzeba zaraz likwidować.
-
Już od dłuższego czasu niczego nie wrzucałem. Strasznie dużo do roboty, a czasu mało.
-
Czy jest tam jest jakakolwiek wentylacja?
-
Wydaje się skomplikowane, ale takie nie jest. Na internecie jest pełno poradników. Wystarczy trochę poczytać. W innym wypadku radziłbym nie brnąć w to dalej tylko komuś zlecić, a na forum jest parę osób, które ci taki panel zrobią. Daj ogłoszenie w dziale kupię lub poszukaj w sprzedam. Bo nie uważam, że ktoś powinien Ci szukać, dobierać diod i jeszcze do tego dobrać zasilacz. To jest Twoja i tylko Twoja odpowiedzialność jako konstruktora. Jeśli jednak sobie poszukasz czego trzeba i przedstawisz w jakim układzie ma być to połączone z pewnością znajdzie się osoba pomocna, która ci podpowie czy wszystko jest ok. Nie mówiąc już o tym, że podobne kwestie były wspominane na forum wielokrotnie. W dziale technika jest dużo tematów o panelach led. Jeśli szukać wiedzy to tam.
-
Sumuj napięcie każdego szeregu i pod to musisz dobrać zasilacz. Każda dioda ma podaną wartość napięcia jej pracy (w przypadku powerLed) od do. Bierz maksymalną wartość. Zawsze lepiej zostawić sobie lekki zapas na zasilaczu. No i prąd jaki ma na wyjściu zasilacz nie może być większy niż maksymalny prąd pracy diod, a nie wszystkie diody mają tą samą wartość więc musisz na to patrzeć.
-
Transakcja przebiegła szybko, sprawnie i bezproblemowo. Roślina w b. dobrym stanie, dobrze zabezpieczona. Szybka wysyłka. Polecam.
-
To podaj chociaż producenta. Co do podstawki interesuje mnie tylko z jakiego materiału jest wykonana. Mam nadzieje, że to nie jakiś metal bo wygląda jak kawał blachy.
-
D. capensis to twarde sztuki nie tak łatwo je zabić. Po okresie aklimatyzacji zaczną rosnąć. Jeśli młode liście rozwijają się prawidłowo roślina żyje. Torfu mógłbyś uzupełnić w doniczkach. Co do torfu jeśli nie zawiera nawozów jest ok. I powiedz mnie jeszcze z czego jest ta podstawka na której stoją doniczki.
-
Łapiesz żart? Jeśli nie to ci zaraz wytłumaczę bez żarcików. Wiesz ile % z jednego Wata przetwarzane jest w żarówce na światło? Gdzieś koło 5%. Gdzie idzie reszta? A no w ciepło. Żarówka idealne rozwiązanie gdy popsuje ci się farelka. Może i bym go zauważył gdyby nie to, że dodałeś cudzysłów po ostatniej edycji postu. Tak jednak musiałem tłumaczyć. Widziałem, widziałem z 10 lat temu. I z tego co nie zostanie zużyte na ogrzewanie chałupy nie nadaje się do roślin. Ze 100W zostaje jakieś 5W światła ciepłej barwy o bardzo niskim strumieniu świetlnym, z którego i tak nic nie ma dla roślin. Powtórzę jeszcze raz. Porównywanie obojętnie jakiego oświetlenia do roślin do żarówek jest żartem samym w sobie.
-
Ty dziś lewą nogą wstałeś czy jak? Żarówka to żarówka, a nie świetlówka kompaktowa na gwint E, nie diody osadzone na kawału blachy na gwint E, tylko wyposażona w żarnik. To że coś ma gwint do wkręcania w lampkę nie jest z automatu żarówką. Definicja jest prosta. Porównanie nowoczesnych diod do konstrukcji z XIX. wieku jest kiepskim żartem. 100W w przypadku żarówki wyposażonej uwaga w żarnik to tyle co nic jeśli mówimy o wytwarzanym świetle. Podpalając bąka z tyłka można uzyskać więcej przy mniejszym nakładzie energii. I proszę cię zacznij czytać ze zrozumieniem, to co inni piszą. Średniak na parę roślin może służyć do doświetlania. Nic więcej i nie musisz przyzwyczajać roślin. Po prostu ustaw, włącz kiedy chcesz za wyjątkiem nocy oczywiście.
-
Oczywiście, że tak. Zacznijmy od tego, że żarówka to chyba miała służyć do ogrzewania, a nie wytwarzania światła. Bo z tych 100W to z 7-8W idzie na światło.
-
I co w związku z tym?
-
Link Mniej więcej 30-35cm nad roślinami. To tylko 13W więc nie spodziewaj się cudów. Doświetlanie w dowolnej porze dnia, najlepiej w dni pochmurne.
-
Tak lub nie. Wybierz sobie odpowiedź. Tyle można powiedzieć posiłkując się samym zdjęciem. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś konkretnego musisz podać bardziej szczegółowe informacje na temat posiadanej "żarówki".
-
Mój Green Wizard pod mocnym światłem również wybarwia się na czerwono, ale zaznaczę pod mocnym światłem w tym wypadku 118W panelem LED . Kiedyś był zielony, a obecnie środki pułapek ma czerwone.
-
Z octem powiadasz. A to trzeba sprawdzić. No mój też cuchnął, a tak że zaśmierdło w całej piwnicy i nawet ostatniego pożaru już nie było czuć. I też myślałem wali to znaczy będzie działał, a tu lipa.
-
Z tego co pamiętam był już temat z mutacjami po zimowaniu muchołówek. I też różne dziwy wychodziły. Na zdjęciach 1,2 i 4 widać, że rośliny mimo mutacji starych pułapek nowe puszczają całkowicie zdrowe. Więc jeśli najmłodsze liście rozwijają się bez deformacji nie widzę powodu do paniki. Ostatnio robiłem eksperymenty z różnymi wywarami na mszyce, specjalnie zarażałem rośliny by te małe pomioty (dwa różne gatunki) mogły się rozwijać i stwierdzam, że wywary z czosnku i cebuli nie są dla nich zbytnio szkodliwe.
-
"Chłonął" Zdaje się Warstwa keramzytu jest w tym wypadku mniej ważna od warstwy górnej podłoża. To czy znajdować się tam będzie woda, zależy od grubości górnej warstwy, jej porowatości oraz na jakim poziomie utrzymuje się woda. Im większa jest średnica przestworów w podłożu tym niżej woda będzie się znajdować. W drugą stronę im mniejsza średnica przestworów tym wyżej woda dotrze przy określonym jej poziomie. Zaglądnij do tegotematu będzie tu więcej informacji. Sytuacja się zmienia gdy stosujesz łącznik (warstwa dolna-górna) z łatwo chłonącego wodę materiału. Wtedy warstwa dolna może być znacznie większa, przez co podłoże jest dłużej zaopatrywane w wodę. Co do kamieni. Każdy rodzaj który nie będzie się rozpuszczał fizycznie lub zachodził w reakcje chemiczne będzie ok.
-
Czujne oko. To już można nazwać mszycą. Kształt i kolor z grubsza się zgadza. Dobrze że to wypatrzyłeś.
-
Zdjęcie wyraźne na tyle by móc z całą pewnością stwierdzić, że jest tam rosiczka i nic więcej. Osobiście nigdy bym się nie odważył, na strzelanie przy tak marnym zdjęciu. Może to być mszyca, a może nie bo same "obiekty" na liściach są całkiem spore, a mszyca rzadko kiedy jest aż tak duża. Zwykle mszyca występuje na młodych liściach, ale jak się dobrze przypatrzyć to te białe kropki są na wszystkich liściach. Może to być wełnowiec, a może nie bo jeśli ktoś się sugeruje watą przy stożku D. filiformis to chyba nigdy nie miał tej rośliny w kolekcji. Póki nie ma zdjęcia wyraźnego na tyle by zobaczyć z grubsza co to jest, nie ma pewności co z czym mamy do czynienia.