-
Liczba zawartości
938 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez tracer274
-
Przy obecnej pogodzie i warunkach nie ma potrzeby doświetlać D. capensis. Dopiero w połowie jesieni mógłbyś się zastanowić nad kupnem. Wystarczy zwykła świetlówka kompaktowa i tak o temperaturze barwowej 6500K będzie w porządku dla niej.
-
Paludarium B-52 Paludarium fly guy Paludarium Arturr0 Paludarium dokkrb Przykładowych paludariów mógłbym wyszukiwać w nieskończoność. Większość fotorelacji jest dobrze opisana przez autorów więc rozwiązanie jest w środku działu "Technika" i poddziału "Fotografie gotowych dzieł", a i w linkach jest dużo pożytecznych informacji. Ba jeden z tematów jest tylko o jedną pozycje za twoim. Wystarczyło troszeczkę poszukać, bo pytania o kermazyt i budowę podłoża do takiego typu paludarium było wielokrotnie poruszane. Pytanie powinno być inne. Czy mnie się chcę robić taki stawik i czy będzie się mnie to podobało. Były już takie dzieła z oczkami po środku, ale to bardziej kwestia czy takie rozwiązanie się komuś podoba czy nie. Jest przy tym trochę więcej roboty, ale do wykonania. Nie radziłbym. Już lepiej.
-
Po roku temat się odnowił i na dodatek jeszcze był bez odpowiedzi. Użycie ukorzeniacza zdecydowanie zwiększa szanse na wytworzenie korzenia jeśli proces jest przeprowadzony poprawnie. W dodatku nie niesie to ze sobą żadnych konsekwencji dla rośliny bo są to produkty organiczne. W przypadku użycia ukorzeniaczy tkanka powinna być cięta ostrym skalpelem a nie odrywana. Im czystsze cięcie tym preparat jest łatwiej wchłaniany. Cięcie powinno być przeprowadzone przy kącie około 45 stopni tak aby powierzchnia przez którą będzie wchłaniany preparat, a później woda była jak największa. Dużo znaczy też jaki ukorzeniacz jest stosowany. Mają one różne czasy moczenia: godzina, pół godziny, 5 minut a czasami wystarczy 30 sekund. Im mniejszy czas moczenia tym lepszy preparat. Użycie ukorzeniacza jest opcjonalne, ale jego stosowanie w sposób właściwy zawsze zwiększa szanse na sukces.
-
Są tam jakieś magiczne receptury w stylu kompotu z petów ze spisu druida Panoramixa, ale kto by tam to stosował jak można prościej.
-
Są tam jakieś odwary z gnojówki, pokrzyw, czosnku i innych, ale nigdy ich nie stosowałem więc nie wypowiem się na temat ich skuteczności. Biedronki zawsze załatwiały sprawę, a w szczególności larwy biedronek.
-
Przy mszycy nie ma czegoś takiego jak zostawić w spokoju nie wolno jej pozwolić na zbyt duże rozmnożenie, bo zaraz poczyni szkody szczególnie na rosiczkach. Biedronka jest najbezpieczniejszym sposobem i najmniej czasochłonnym, ale fakt może być problem by sama nie wpadła w pułapkę. Można je wyłapywać skoro są to pojedyncze okazy. Chemia w ostateczności.
-
Mszyca, czyli dobrze wywnioskowałem.
-
Szukałem i szukałem gdzie ty tam widzisz jakiegoś robala. Ciężko było, ale na dole pędu go wypatrzyłem. Jest problem bo zdjęcie jest mało wyraźne i nie mogę z 100% pewnością stwierdzić co to. Wnioskuje jednak że może być do młoda mszyca. Ogólny zarys się zgadza, ale nie widać szczegółów. Kolejnym powodem dla którego sądzę że to może być mszyca jest to że siedzi na pędzie. Zwykle przesiadują tam gdzie jest młoda i mało odporna tkanka ponieważ łatwiej wyssać z niej soki.
-
Paluchem też jakiś sposób. Oprócz tego można to robić wagowo lub specjalnymi czujnikami. Ostatni jest najbardziej dokładny. Sposób wagowy polega na ty, że nawadnia się podłoże do maksymalnej ilości wody jaką ma on możliwość przechować. Umieszcza się wtedy ją na wadzę lub podnosi rękoma i sprawdza ile waży. Jest to później punkt odniesienia. Następnie czynność powtarza się gdy torf jest zupełnie suchy (bardziej dokładne, ale przy posadzonych roślinach nie polecam) lub przed ponownym uzupełnieniem wody. Daję to ogólne pojęcie o wilgotności podłoża i można wtedy z jaką taką dokładnością określić jego wilgotność. Nie słyszałem o tym i nie wydaję mnie się to możliwe, chociaż ziemiórki mogą przenosić choroby grzybowe, ale zagrażające wyłącznie roślinom.
-
Rosiczka wygląda na zdrową i muchołówka po części też. Co do muchołówki młode liście wyglądają na zdrowe. Sama muchołówka ma przynajmniej 3 osobne stożki wzrostu, więc mógłbyś pomyśleć nad podziałem. Widzę że są dwie pułapki, które są jeszcze rozwinięte i obumierają, ale równie dobrze może to wskazywać na przelanie rośliny. Bo jako tako nie widzę specjalnie oznak deformacji na roślinie. Obumarłe są tylko stare liście, a to jest akurat normą. Jeśli pokarmu było dużo to roztocz mógł się namnożyć w takiej ilości. Jeśli ziemiórek ubywa znaczy, że jest on drapieżnikiem więc nie zmieni diety zaraz na rośliny . Bardzo prawdopodobne, że po wybiciu wszystkich ziemiórek, weźmie się za inne żyjątka w podłożu o ile już tego nie robi. Jak pokarm się skończy to zacznie zjadać sam siebie, wymrze z głodu lub część "wyemigruje na zachód". Generalnie sprawa powinna rozwiązać się sama. Jaką wilgotność ma torf. Jest ciągle mokry? Mógłbyś też dokładnie obejrzeć spody liści muchołówki czy ewentualnie nie ma tam oznak żerowania. Kolejna sprawa usuwaj obumarłe liście. To zaproszenie dla grzyba.
-
Na wóódźstocku jestem raczej co roku. W sumie dziwne żeby nie być jak się ma 15 km ;P. Jak nie będę miał nawału roboty w pracy co możliwe, że odwiedzę.
-
Co do muchołówki musiałbyś dać zdjęcie. Wyraźne Te tzw. muszki (owocówki) często mylone są z ziemiórkami co mogło by tłumaczyć obecność roztoczy. Pierwszy jest pokarmem drugiego. Te "muszki" biegają może po torfie? Też dobrze było by pacnąć jedną i dać zdjęcie. A zresztą sam sobie porównaj z wyglądem ziemiórek. Link
-
Zdjęcie mocno nie wyraźne, ale w niektórych obiektach można rozpoznać cechy charakterystyczne roztoczy. Największym problemem przy nich jest to, że tak naprawdę ciężko rozpoznać czym się żywią. Jednak jest ich na zdjęciu całkiem sporo, więc jeśli to tego czasu nic złego z roślinami się nie działo (np. skręcanie liści, brązowienie lub rdzawienie tkanki rośliny, powstawanie jasnych lub brunatnych plam, zamieranie nierozwiniętych liści) to jest duża szansa, że nie jest to roślinożerca, a całkiem pożyteczny roztocz, który za cel obiera sobie inne żyjątka. Przeszukaj dokładnie powierzchnie torfu i postaraj się odszukać inne robactwo, jeśli nic innego nie znajdziesz jest wysoce prawdopodobne, że roztocz to powybijał. Mam podejrzenie, że niektóre roztocza mięsożerne lubują się w skoczogonkach, ale nie mam na to potwierdzenia. Jeśli jednak bardzo chcesz, chociaż używanie chemii to ostateczność to możesz użyć Magus 200 SC lub Ortus 05 SC.
-
Skoczogonki (Collembola) - Małe stawonogi o różnej wielkości i barwie. W większości przypadków ich długość nie przekracza 5mm, ale są takie które dorastają do 1cm. Barwa różna w zależności od gatunki. Cechą wspólną jest to, że spłoszone skaczą na dość dużą odległość w stosunku do ich rozmiaru. Lubują się w wilgotnym podłożu. Szkodnikiem można je nazwać tylko w określonych okolicznościach. Są to saprofity czyli organizmy żywiące się martwą i rozłożoną materią organiczną. Na tym etapie można je określić jako pożyteczne stworzonka, które za darmo sprzątają nam podłoże ze śmieci. Są nieszkodliwe pod warunkiem trzymania wielkości ich populacji w rozsądnych liczbach. Gdy namnożą się zbytnio i zacznie brakować pokarmu, mogą zabierać się za korzenie, młode części roślin, nasiona lub siewki. Skoczogonki często padają ofiarą bardzo młodych muchołówek więc są pożyteczne podwójnie. Skoczogonki można zwalczać gdy namnożą się zbytnio jednak ich całkowitą likwidacje można uznać za niepożądaną. Sposób zwalczania: - mechaniczny - Skoczogonki uciekają od wody, ale z łatwością utrzymują się na jej powierzchni. Sposób zwalczania podobny jak w przypadku Ziemiórek. Kiedy zalejemy po sam brzeg doniczkę, należy odczekać parę minut, aż większość koloni będzie na powierzchni. Można wtedy zdmuchiwać ich nadmiar poza doniczkę, którą następnie wyciągamy z wody. Dla spotęgowania efektu należy wymieniać wodę co kilka zdmuchiwań, a najlepiej za każdym razem. - chemiczny - Można stosować środki Orthene 75 SP (proszek rozpuszczalny w wodzie) i Methomex 200 SL (koncentrat rozpuszczany) - biologiczny - Brak znanego wroga naturalnego. Ziemiórki (Sciaridae ) - w formie dorosłej mały czarny owad o wielkości od 2 do 4mm wyglądem przypominające muszki owocówki. W stadium larwy jest to robak o wyglądzie małej glisty, do 8mm długości i brawie białej lub przeźroczystej. Larwy poruszają się zwykle po wierzchniej części podłoża. Łatwo je wtedy zauważyć gdyż odbija się od nich światło przez co błyszczą. Dodatkowym objawem występowania ziemiórek, a konkretnie ich larw może być pojawienie się na powierzchni torfu nitkowatej kleistej wydzieliny o bezbarwnym kolorze. Wyglądem może przypominać ślady ślimaka tylko w mniejszej skali. Wydzielina ta błyszczy się w mocnym słońcu i jest dość charakterystyczna. Dorosłe osobniki ziemiórek żyją kilka dni i ich głównym zadaniem jest rozmnażanie. Największym zagrożeniem jest larwa, która może prowadzić od uszkodzeń korzeni i wyjadania nasion. Szczególnie narażone na ataki są młode rośliny i siewki. Ziemiórki występują głównie w wilgotnym podłożu zawierającym torf lub włókno kokosowe. Mogą roznosić choroby grzybowe. Najprostszym sposobem na likwidacje ziemiórek jest zamknięcie ich cyklu rozmnażania. Sposób zwalczania: - mechaniczny - Larwy ziemiórek łatwo wyłapać ponieważ poruszają się powolnie po wierzchniej warstwie podłoża lub kilka centymetrów pod powierzchnią i ewentualnie można ich użyć jako pokarm dla roślin. Jednym z sposobów na ich pozbycie jest topienie. Doniczkę zanurzamy po brzeg w wodzie i czekamy. Larwy będą próbowały uciekać ku górze przed podnoszącym się poziomem wody w doniczce. Według przeprowadzonego doświadczenia część larw nie wytrzymuje pod wodą dłużej niż godzinę. Dobrym sposobem jest też kłucie larw ratujących się przed wodą szpilką lub igłą. Można tym sposobem spowodować im śmiertelne obrażenia, a przy dobrym oku nawet je nabić na szpilkę. Dobrymi łowcami dorosłych osobników są Tłustosze oraz Rosiczki. Można też odławiać dorosłe formy na tablice lepowe o kolorze żółtym oraz niebieskim. Niebieskie tablice są szczególnie skuteczne. Żółte tablice powinny być zamieszczone nad rośliną, a niebieskie nad podłożem. - chemiczny - Ziemiórki łatwo wyłapać bezpiecznymi metodami, więc nie ma potrzeby stosowania dla nich chemii. - biologiczny - Naturalnym wrogiem ziemiórek są Nicień pasożytniczy (Stainernema feltiae) zawarte w produktach, ENTONEM 50 M (Owinema) oraz Roztocz drapieżny (Stratiolaelaps scimitus lub Hypoaspis miles) zawarte w produkcie Entomite-M.
-
AKTUALIZACJA - [2016-12-04] - Poprawiono opis ziemiórki oraz dodano nowy film i zdjęcie. AKTUALIZACJA - [2017-01-05] - Dodano zdjęcie wełnowca korzeniowego oraz poprawiono opisy niektórych szkodników. AKTUALIZACJA - [2017-01-012] - Dodano zdjęcie i film z Przędziorkiem chmielowcem. --------------------------------------- Mszyca (Aphidoidea) - drobne owady żerujące na roślinach. Wyposażone w aparat ssący, długie nogi, korpus w kształcie kropli zakończony spiczastym ogonkiem. Na końcu odwłoka znajdują się dwa wyrostki "syfony" które wydzielają "spadź". Długość owada od 2 do 5mm. Występują w różnym ubarwieniu (zielone, czarne, brązowe, czerwona, ciemno szara, jasno zielona, brązowa i wielu innych). Występują w formie uskrzydlonej. Żerują na różnych częściach roślin, ale szczególnie upodobały sobie młode liście ze względu na ułatwioną penetracje tych części rośliny. Najczęściej atakują Muchołówki, Rosiczki oraz Dzbaneczniki. Wysysają z roślin soki, powodując jej obumieranie, nowe liście są zdeformowane lub skrócone. Brak przeciwdziałania prowadzi do szybkiej śmierci rośliny, ze względu na szybkie rozmnażanie się mszycy. Cześć mszyc żyję w symbiozie z mrówkami, które chronią je przed drapieżnikami w zamian za spożywanie wydzieliny z ich syfonów. Mszyce mogą również zarazić rośliny chorobami wirusowymi, a spadź jest czynnikiem ułatwiającym pojawienie się szarej pleśni. Sposób zwalczania: - mechaniczny - Jako, że mszyce są dosyć powolne, można redukować ich liczebność poprzez wyłapywanie. Problemem jest zwykle ich spora liczba w kolonii. - chemiczny - Istnieje wiele środków chemicznych na zwalczanie mszyc np. Karate Zeon 050 CS (zawiesina kapsuł), Primor 500 WG (granule do sporządzania zawiesiny wodnej), Vydate 240 SL (koncentrat rozpuszczalny). Stosowanie według oznaczeń i instrukcji w opakowaniu. Przy stosowaniu środków chemicznych, należy zachować szczególną ostrożność. - biologiczny - Mszyce posiadają kilku naturalnych wrogów. Mszycarz szklarniowy (Aphidius colemani) parazytoid około 40 gatunków mszyc, zawarty w produktach Aphipar. Przyszczarek mszycojad (Aphidoletes aphidimyza) zawarty w produktach Aphidend. Biedronka siedmiokropka (Coccinella septempunctata), żeruje na mszycach, które stanowią jej ulubiony pokarm. Kilka biedronek, a szczególnie ich larw bardzo szybko rozprawią się z kolonią mszyc. Przędziorkowate (Tetranychidae) - roztocza w większości przypadków żerujące na roślinach. Najczęściej spotykanym szkodnikiem z tej rodziny jest Przędziorek chmielowiec (Tetranychus urticae). Ich występowanie jest związane z wilgotnością powietrza oraz temperaturą. Zwykle pojawiają się w miejscach suchych i ciepłych. Z wyglądu przypomina małego pajączka. W zależności od gatunku może mieć różną wielkość od 3 do 6mm oraz barwę. Najczęściej spotykane są koloru czerwonego, ale występują także w barwie białej, czarnej, brunatnej, czerwonej, żółtej i zielonej. Samice i samce mają różne ubarwienie. Żerują poprzez wysysanie soków z roślin, w punktach gdzie żerują tkanka roślin przybiera żółtą lub żółto-czerwoną barwę, a następnie zamiera całkowicie. Liście skręcają się, brązowieją, a później całkowicie zamierają. Przędziorki bytują na spodniej stronie liści lub w zacienionych częściach roślin. Czasami można je odkryć w pułapkach muchołówek. Nie lubią bezpośredniego mocnego światła oraz wilgoci. Ich pojawieniu towarzyszy także powstanie delikatniej pajęczynki oraz białych plam na wierzchniej stronie liści. Przędziorek jest ciężkim przeciwnikiem do zwalczenia, a szczególnie jaja i larwy. Ma też zdolność od uodparniania się na stosowane preparaty. Sposób zwalczania: - mechaniczny - Skutecznym sposobem na uszczuplenie populacji Przędziorka jest dokładne spryskiwanie roślin wodą co 2-3 dni. Spryskiwać trzeba dokładnie tak aby woda dotarła w każdy zakamarek rośliny. Można też dodawać do wody płyn do naczyń. Tym sposobem można jedynie ograniczyć występowanie przędziorka jednak jest to za mało na jego zwalczenie. - chemiczny - Należy stosować preparaty, które działają na wszystkie stadia rozwoju przędziorka w tym jaja i larwy, które najciężej usunąć. Stosować można np. Magus 200 SC [działa na jaja i larwy] (koncentrat w postaci stężonej zawiesiny), Karate Zeon 050 CS (zawiesina kapsuł), Zoom 110 SC [działa na jaja i larwy] (koncentrat w postaci stężonej zawiesiny). Opryski należy przeprowadzać dokładnie, spryskując każdą część rośliny. Do całkowitego usunięcia Przędziorka zwykle trzeba powtórzyć oprysk 2-3 lub więcej razy. Stosowanie według oznaczeń i instrukcji w opakowaniu. Przy stosowaniu środków chemicznych, należy zachować szczególną ostrożność. - biologiczny - Naturalnym wrogiem Przędziorków jest Dobroczynek szklarniowy (Phytoseilus persimilis) roztocz mięsożerny, zawarty w produkcie Spidex lub Phytoseilus Systems, Dobroczynek kalifornijski (Amblyseius californicus lub Neoseiulus californicus) roztocz drapieżny zawarty w produkcie Californicus Systems oraz (Therediplosis persiacae) zawarty w produkcie Therediplosis Systems. Wciornastki (Thysanoptera) - Owady latające o długości od 1 do 3mm o smukłej budowie ciała. Barwa przeważnie czarna, żółta, brunatna lub pomarańczowa. Posiadają aparat kłująco-ssący. Żywi się tkanką i sokami rośliny. Objawem ich obecności jest pojawienie się dużej ilości niewielkich plamek na powierzchni rośliny. Plamy mają jasną barwę i wyraźnie odcinają się od koloru rośliny. Oprócz tego Wciorniastki przenoszą wirusy i grzyby, które mogą być powodem chorób. Najczęściej spotykanymi gatunkami Wciornastków są: cieplarek (barwa miodowa), szklarniowiec (barwa brązowa), tytoniowiec (żółty lub brązowy) oraz zachodni. W związku z tym, że Wciornastki są bardzo małymi owadami dobrze jest się zaopatrzyć w lupę. Najczęściej ofiarą Wciornastków padają Dzbaneczniki, Kapturnice i Darlingtonie. Wciorniastek zachodni (Frankliniella occidentalis) - Najgroźniejszy gatunek Wciornastka. Nosiciel wirusa TSWV. Ciężki do usunięcia i odporny na wiele preparatów chemicznych. Sposób zwalczania: - mechaniczny - Odławianie za pomocą niebieskich tablic lepowych lub żółtych. Jednak żółte tablice lepowe są mniej skutecznie na Wciornastka. - chemiczny - Można stosować np. Agricolle, Provado Plus lub Obsydian 01 AL (Ciecz). Stosowanie według oznaczeń i instrukcji w opakowaniu. Przy stosowaniu środków chemicznych, należy zachować szczególną ostrożność. - biologiczny - Naturalnym wrogiem Wciornastka jest Dobroczynek wielożerny (Neoseiulus cucumeris) roztocz drapieżny zawarty w produkcie Amblyseius Systems lub Thripex. Wełnowcowate (Pseudococcidae) - małe, powolne i "włochate" owady dorastające do 5mm długości. Najczęściej spotykany jest ubarwieniu: zielonym (szklarniowiec), jasny róż (cytrusowiec), szary (kaktusowiec). Lubują się w wysokiej wilgoci oraz temperaturze. Pokryte charakterystyczną wydzieliną przypominającą watę cukrową. Często spotykane na dzbanecznikach ich kłączach i liściach. Owad żywi się sokami rośliny oraz produkuje wydzielinę na której rozwijają się grzyby, przez co łatwo o chorobę grzybową.. Objawami ataku wełnowców jest usychanie liści, zahamowanie wzrostu rośliny co może prowadzić do ich śmierci. Wełnowce korzeniowe na korzeniach D. regia (zdjęcie MarcinS) Sposób zwalczania: - mechaniczny - Ręczne wybieranie. - chemiczny - Można stosować np. preparaty Mospilan 20 SP (proszek rozpuszczalny w wodzie), Provado Plus AE (dyspenser aerozolowy), Kogan 200 SL (koncentrat rozpuszczalny). Stosowanie według oznaczeń i instrukcji w opakowaniu. Przy stosowaniu środków chemicznych, należy zachować szczególną ostrożność. - biologiczny - Drapieżnikami żerującymi na wełnowcach są Biedronka wełnowcowa (Cryptolaemus montrouzieri) zawarta w preparacie Cryptobug oraz Błonówka pasożytnicza (Anagyrus pseudococci) zawarta w produkcie Citripar. Mączliki (Aleyrodidae) - owad w uskrzydlony w formie dorosłej o długości od 2 do 3mm. Z wyglądu przypomina muchę, ale jest pluskwiakiem. Żywi się sokami roślin, a w miejscu żeru zostawia plamy o żółtej barwie. Liście zaatakowane przez Mączlika wyginają się oraz usychają. W czasie żerowania wydziela słodką wydzielinę, która ogranicza fotosyntezę rośliny oraz jest punktem rozrastania się grzybów co w efekcie powoduje występowanie chorób grzybowych. Jaja Mączlika pokryte są wydzieliną podobną do tej z Wełnowca co utrudnia jego zwalczanie. Sposób zwalczania: - mechaniczny - Żółte tablice lepowe. - chemiczny - Można stosować np. preparaty Rimon 100 EC [na larwy] (koncentrat do sporządzania emulsji wodnej), Nomolt 150 SC [forma dorosła] (koncentrat w postaci stężonej zawiesiny), Admiral 100 EC [forma dorosła] (koncentrat w postaci stężonej zawiesiny). Przy stosowaniu środków chemicznych, należy zachować szczególną ostrożność. - biologiczny - Drapieżnikami żerującymi na Mączlikach są Dobrotnica szklarniowa (Encarsia formosa) zawarta w produktach EN-Strip, Encarsia Systems, Enermix. Osiec mączlikowy (Eretmocerus eremicus) zawarty w produkcie Ercal. Dziubałeczek mączlikowy (Macrolophus pygmaeus) zawarty w produkcie Mirical oraz Macrolphus Systems. Roztocz drapieżny (Amblydromalus limonicus) zawarty w produkcie Limonica.
-
W większości organicznych na bazie humusu w różnym stężeniu. Część z nich jest dodatkowo z markoelementami (NPK) lub też z mikroelementami w postaci chelatów. I nie zauważyłem jakiś oznak spowolnienia wzrostu czy coś w tym stylu po tym jak przestawałem je nawozić.
-
Mojej zmutował ostatnio jeden z liści, który podzielił się na trzy. Taki trójząb. Dziś zamiast zdjęć roślin będzie troszkę o stosowaniu nawozów na RO. Robię to od dłuższego czasu, oczywiście nie na wszystkich roślinach nawozy stosuje, ale można powiedzieć, że udało się mnie dojść do jakieś wprawy w tym temacie. Na początek zdjęcie, bo obraz dużo da. Na zdjęciu 3 muchołówki "Angel Wings". Rozdzielone dwa-trzy miesiące temu z jednej rośliny, którą miałem przywiezioną z wystawy. Te same geny, wiek i rozmiar początkowy. Na dwóch od miesiąca stosuje nawozy organiczne i nieorganiczne. Jak widać jest pewna różnica między nimi i nie muszę chyba mówić które były nawożone. Widać jeszcze nawet pułapki, które ostały się z okresu przed nawożeniem. Nawozy dodawałem do wody, która była w podstawce. Oczywiście wszystkie trzy dostają inne preparaty w większości organiczne, ale to inna kwestia. Jak wspomniałem nie stosuje nawozów do wszystkich roślin. Większość roślin sama łapie zdobycz, a jak nie to dokarmiam je larwami much lub ich dorosłymi osobnikami. Nawozy stosuje zwykle do małych roślin lub takich, które same nie potrafią złapać zdobyczy (np zdeformowane pułapki muchołówek). Jest to rozwiązanie dosyć wygodne i o wiele mniej czasochłonne. Przy stosowaniu nawozu nie mam przestoju we wzroście świeżo wysianych roślin kiedy skończy się im "paliwo" z nasion. Wzrost jest równomierny. Nawożenie ma wiele plusów jak i minusów, żeby nie było że to rozwiązanie idealne. Dam zdjęcie rosiczki (nie zdradzam który to gatunek taka mała zagadka), która była podawana bardzo regularnemu i skrupulatnemu nawożeniu. Uprzedzam zdjęcie może być drastyczne i ktoś o słabych nerwach nie powinien go oglądać. Zaznaczam, roślina żyję, ma się "dobrze", rozwija nowe pędy z których mam nasiona. Jednak pod wpływem regularnego dostarczania składników pokarmowych przez korzeń, praktycznie zanikły u niej części owadożerne liści. Ot taki mały psikus. Może kiedyś opiszę cały proceder bardziej szczegółowo, ale obecnie za mało czasu na takie rzeczy.
-
Wichury zaczynają się od około 54 km/h będąc dokładnym. 34 km/h to dopiero 5 poziom w skali. Najsłabszym punktem konstrukcji jest łańcuch, trzyma on wszystko na rozciąganie, ale wiatr może również dopychać parasol do ziemi, wtedy łańcuch już jest na nic, przez co parasol jest wtedy nie stabilizowany i będzie bujał się przy silniejszym wietrze. Co będzie prowadziło do jego uszkodzeń.
-
Z tego co widzę to Zeratulowi chodzi o ochronę przed zbyt intensywnym opadem i gradem, a nie deszczem samym w sobie. Chociaż mam wrażenie że konstrukcja nie wytrzyma zbyt silnego wiatru.
-
Niegrzeczne rośliny Piękni drapieżcy
tracer274 odpowiedział stefek → na temat → Naturalne środowisko - Świat
Jest jeszcze druga część o storczykach. Również ją polecam zobaczyć. -
Do nowej szafki trafiły dwa nowe panele (półka na samej górze). Pierwszy po lewej w sumie ciężko nazwać to panelem. Jedna dioda 4500K 10W osadzona na radiatorze. Ta część półki przeznaczona do robienia zdjęć. Po prawej panel 8x3W Full spectrum pod kwitnienie. Jak tylko zmontuje na samym dole jeszcze jeden 108W to zabiorę się za skręcenie skrzynki ze sterowaniem oświetleniem to i się kable nie będą tak walały.
-
-
Niestety taka mieszanka nadaje się tylko na śmietnik ewentualnie do wykorzystania przy innych roślinach, ale nie do roślin owadożernych. Sprzedawca przypuszczam miał zerową wiedze na ten temat i wprowadził cie w błąd. Odpowiedź czemu ta "ziemia" się nie nadaje, a raczej mieszanka znajdziesz w tym temacie, a w tym znajdziesz opinie na temat torfów będących w sprzedaży.
-
Dwie sprawy odnośnie usuniętych postów. Pierwsza temat z identyfikacją służy do identyfikacji roślin, a nie luźnych rozmówek na tematy różne. Jak chcecie sobie we dwóch (idolomantisdiabolico, piotrpWEL) pogadać jest od tego PW. Druga jak już piszecie swoje posty, sprawdzajcie pisownie. Ja wiem, że od czasu do czasu każdemu zdarza się walnąć błąd czy stawić przecinek nie tam gdzie trzeba lub cokolwiek innego, ale to co tutaj widziałem przyprawia momentami o krwawienie z oczu. Dlatego część postów poszła do kasacji.
-
Wszystkie cztery to D. spatulata.