tracer274

No to akurat do szklarni są dostępne inne materiały o lepszej termoizolacyjności. Jednak koszt jest znacznie większy niż poliwęglanu. Więc sądziłem, że akurat to tutaj leży problem. W sumie problem nie problem, raczej kwestia.

Zakładam, że jednym z ważniejszych wymagań był aspekt finansowy.

Happy End to będzie jak się Polska na mapie wypełni po brzegi czerwonymi znaczkami

Nie pomoże, nie każde oświetlenie nadaje się do roślin.

Od 9 rano temperatura rośnie stopniowo do 25 stopni i oscyluje w granicach 25-22. 25 stopni to maksymalna temperatura jaka jest osiągana na więcej nie pozwala chłodzenie. Od 22 sterownik wchodzi w tryb nocny i temperatura stopniowo opada do 15-12 stopni i tak do 9 rano. Wilgotność w dzień około 85-90% w nocy podbija spontanicznie do 100%. Oświetlenie od 8 do 23, od czerwca będzie od 7 do 24 aż osiągnie 16h w dzień lipiec/sierpień, później zacznie skracać. Ja miałem mało nasion, zaledwie parę sztuk, jakbym miał więcej mógłbym sobie wybrać najsilniejsze siewki, a tak nie mam co wybrzydzać . Generalnie nie mogę sobie pozwolić na żadne straty.

Maleństwa ledwo widać, ale tam są fotograf ze mnie marny nie raz to pisałem. Rosną w warunkach górskich. Średnie nocne spadki temperatur to 8 stopni.

Nareszcie Dm "Angel Wings", dopiero jednak pod panelem PLed pokazał swoje prawdziwe oblicze. Wyciągnąłem liście z wody. Mogły by jeszcze trochę popływać, ale musiałem zrobić miejsce na propagatory z nasionami warzyw. Teraz leżą w torfie nic tylko czekać. Następna partia roślin do rozmnożenia już będzie w ilościach hurtowych, a nie tam jakieś marne parę sztuk

Przeszukałem pół internetu w tym sporą cześć stron poświęconych bagnom Hula, w tym jakieś oficjalną stronę parku (obecnie to jest jakiś rezerwat) i nie znalazłem żadnej wzmianki o roślinie nadid i żadnej innej, a tym bardziej takiej, która by przypominała wyglądem kapturnice. Żadnego słowa powiązanego z nazwą "nadid", a nie mówiąc już o jakimkolwiek zdjęciu. W Izraelu nie Jzraelu, są co prawda jakieś ogrody z RO, ale wszystko sprowadzane z poza kraju. Widać nawet w NG czasem jakaś bajeczka się zdarzy. Edit. Tak tylko od siebie. Już sam fakt, że nikt nigdy o tym nie słyszał i nie ma o tym wzmianki jest dziwny. Odkrycie kapturnicy rosnącej naturalnie tysiące kilometrów od naturalnego jej obszaru występowania było by dużym wydarzeniem, o którym na pewno było by głośno. Nie mówiąc już o tym, że byłby to pewnie nowy gatunek. Możliwe jest co prawda, że ktoś kiedyś wysiał tam parę nasion i się przyjęły, ale to naprawdę niska szansa. Z tego względu sądzę, że jest do pomyłka lub żart.

Koło 4-6% nie (pamiętam dokładnie) przy idealnie czystej szybie koło 50% przy mocno ubrudzonej. Możesz też próbować umieścić oświetlenie wewnątrz ale teraz jest pytanie czy masz belkę oświetleniową czy oprawki wtykane. Jeśli belka to możesz ją przykleić do sufitu, jeśli oprawki możesz zrobić prowadnice z C-owników alumionowe (przyklejane) na bocznych ściankach u góry i w nie włożyć płaskowniki z wywierconymi otworami na kable, które by utrzymywały oświetlenie, ale wciąż jest pytanie jakie ono dokładnie jest bo na razie wiadomo, ze tylko świetlówki. Odbłyśniki montuje się bezpośrednio na świetlówki za pomocą uchwytów.

Nie musi być żywy, wystarczy suszony. A co do perlitu radziłbym się zastanowić nad jego używaniem, raz, że odkwasza podłoże jeśli jest użyty w dużej ilości a dwa, że w podłożu poniżej 5pH może uwalniać szkodliwe dla roślin ilości glinu. Sam torf z tego stopnia rozkładu powinien się charakteryzować dobrą porowatością samą z siebie. Jeśli jest nie rozdrobiony dodatkowo to już w ogóle może iść sam.

Coraz bliżej święta, coraz bliżej.... o czekaj coraz bliżej koniec.

Jedna sprawa musi być sprostowana. Nie każdy torf wysoki jest z automatu torfem "białym". Białe określa się tylko te słabo rozłożone (najlepsze jakościowo) inaczej włókniste lub właśnie białe. Według skali von Posta rozkład od H1 do H4. Ogólnie torf wysoki to torf wysoki. Co do torfu twojego którego posiadasz. Najważniejsza jest wiedza czy jego pH jest odpowiednie i to czy nie ma dodatków jakiś nawozów. Druga sprawa z czego składa się te pozostałe 10% jego zawartości. Teraz sam torf jest raczej nie zalecany. Ze względu na specyfikę rośliny która ceni sobie przepuszczalne podłoże, najlepszym wyborem jest mech torfowiec. Jeśli już torf to nie sam, a z dodatkiem mineralnym, który zwiększy porowatość całego podłoża i sprawi, że będzie ono bardziej przepuszczalne. Osobiście własne kobry trzymam w żywym mchu i mają się świetnie, chociaż nie widzę przeszkód uprawiać w torfie z jakimś dodatkiem, który zwiększy jego porowatość.

Może i jakieś są tłustosze to nie moja domena, ale równie dobrze wygląda to na chlorozę, taki średnio zaawansowany stan niedoboru manganu. Chyba, że ta roślina tak ma mieć ale cosik wątpie.

Tym razem bardziej będzie o próbach z rozmnażaniem, jednak gdzieś tam czerwony cefal z pod leda też się pokaże Od jakiegoś czasu rozwijam rozmnażanie roślin poprzez utrzymywanie ich w wodzie, a nie w podłożu. Dotychczas przeprowadziłem 3 główne próby i kilka mniejszych. Za każdym razem coś ulegało zmianie. Obecnie jestem na takim poziomie rozwoju metody, że możliwe jest masowe rozmnażanie roślin tym sposobem. Zdjęcia ostatniej próby. Tym razem liście nie pływały swobodnie po wodzie lub w niej, ale były utrzymywane na powierzchni. Tutaj popełniłem mały błąd ponieważ pływak pod wpływem wody lub temperatury się wygiął i część sadzonek utraciła połączenie z wodą więc normalnie uschła. Zachowało się 6 liści. Muszę powiedzieć, że przy tym sposobie, wyjątkowo długo zachowywały świeżość i nie objawiało się u nich żadne obumieranie tkanek, bez względu na to w jakim wieku były ucinane. W niektórych przypadkach mechanizm otwierania i zamykania pułapek wciąż pracował jak należy, nawet mimo upływu 2-3 tygodni od ścięcia. Poniżej zdjęcie wykonane po 3 tygodniach. Te zdjęcia pochodzą z dnia dzisiejszego. Obecnie większość pułapek już uschła i żyje tylko ta część liścia umiejscowiona pod pływakiem. Teraz o rozmnażaniu z korzenia. W tym wypadku na D. regia. Od dużej rośliny odciąłem 3 spore korzenie. Następnie je pociąłem na mniejsze kawałki. Głownie na 4cm odcinki chociaż kilka uciąłem na 2cm dla sprawdzenia czy w ten sposób też się da. Korzenie podzieliłem na 3 grupy. Grupa pierwsza poszła do gleby bez niczego, grupa 2 została moczona w nawozie organicznym na bazie humusu przez kilka godzin, a grupa 3 w nawozie NPK zawierającym nie tylko główne składniki pokarmowe, ale też mikroelementy, hormon wzrostu oraz substancje humusowe. Grupa 3 także moczyła się w nawozie przez kilka godzin. Do tej pory czyli po 6 tygodniach mam kilkanaście nowych D.regia, jednak jest istotna różnica pomiędzy roślinami moczonymi i niemoczonymi w nawozach. O ile w między grupą 1 i 2 różnicy dużej nie ma, to przy grupie 1 i 3 już jest. Liście wyszły na powierzchnie mniej więcej w tym samym czasie co 1 jednak są znacznie większe i bardziej rozbudowane. Porównanie na ostatnim zdjęciu, grupa 1 po lewej 3 po prawej. A na koniec czerwony cefal z pod ostatniego panelu. Ostatnio go rozdzielałem więc ma mało dzbanków ale następne są w drodze.

Będzie parę punktów wlotu i wylotu powietrza plus wentylator podłączony do sterownika. Za kilka dni pokaże zdjęcia bo to jeszcze jest kwestia nie do końca ustalona. 2m na 5,5 metra i 2,8m wysoka.

Dziś od rana przy szklarni. Na koniec inspektor budowlany co chwilę zaglądał.

Cały czas do przodu

Miałem Ci wysłać na email, ale w ogóle zapomniałem, że ja jakieś nasiona mam do kiełkowania postawione. Niedawno tam zajrzałem. Wszystkie gatunki już skiełkowały. Najbardziej uradowały mnie kiełki Drosera spiralis. Duża porcja fotek. Teraz coś z innej beczki. Jakieś 3 tygodnie temu wstawiłem posta, że dałem diody 3W Full spectrum do testowania (diody ze znaczną przewagą widma czerwonego) . Dziś zrobiłem małe porównanie rosiczek z pod tych diod oraz takich samych roślin które trafiły pod ostatnio budowany panel (przewaga widma niebieskiego) . Rośliny z Full spectrum po prawej stronie, po lewej z panelu. Jeszcze tak zostawię z mc lub dwa to zobaczę co dalej.

Właśnie stawiam szklarnie, na razie tylko konstrukcja, no ale już ruszyłem z miejsca. Drugie zdjęcie trochę nie wyraźne, bo robiłem je jak już było szaro dosyć chociaż na zdjęciu nie wygląda by było ciemno.

Można tak to policzyć, ale to nie wiem czy to do końca miarodajne. Oprócz samej energii zużytej, tam są jeszcze jakieś opłaty za przesył i inne. No ale skupiając się na samych W musiałbyś wiedzieć ile płacisz za 1 kW/h (kilowatogodzinie). Załóżmy, że masz tam nie wiem z 60gr za 1kW/h. Jeśli twoje urządzenie ma moc 35W to wtedy 35 dzielisz przez 1000W (1kW), czyli wychodzi jakieś 0,035(kW). Następnie mnożysz to przez cenę jaką płacisz za jedną kW/h, czyli przyjęte 60gr. 0,035*60 wychodzi jakieś 2gr/h (1,9gr/h dokładnie). To później przez czas pracy dziennej czyli 10h, wychodzi 20gr za dzień no i na koniec ilość dni w miesiącu. 20gr*30 = 6zł. Tak to mniej więcej wygląda, ale to co płacisz w rzeczywistości może od tego odbiegać bo czort wie jak to będzie jeśli operator coś tam dodatkowo nalicza.

Robi robi, materiały o zupełnie różnej budowie oraz właściwościach chemicznych. Keramzyt o tej samej frakcji co wermikulit ma większą porowatość, więc i paruje lepiej. Wermikulit jest lepszy pod względem trzymania wody, ale już nie pod względem parowania. Dodatkowo wermikulit jest niestabilny i po czasie się rozpada w papkę.

Lakma, Tytan, Den Braven, są jeszcze JKK i Penosil ale tych dwóch nie używałem od kilku lat więc nie wiem czy coś się nie zmieniło w nich. Zobaczę czy mam tyle powinno być ale lepiej sprawdzić.

Wyobraź sobie łopatę śmigła od samolotu. Jest jaka? Skręcona. To samo z szybą czy to z wycięciem czy bez. Jeśli będzie ugięcie i będzie nie tylko na wysokości lub szerokości ale także po przekątnej, robi się śmigło. Po pierwsze, żadnym silikonem grzybobójczym czy coś w tym stylu, nie może być trujący. Najlepiej wszystko robić tymi do akwariów, chociaż ja używam innych. Soudal? Produktów tej firmy powinny zakazać w sprzedaży pod groźbą kary śmierci, i wcale tutaj nie żartuje. No ale nie ważne czego użyjesz, najważniejsze jest aby dokładnie wykonać spoiny. Przed odtłuścić, na sucho, nie żałować silikonu, a na koniec palcem moczonym w wodzie z płynem do naczyń, delikatnie umodelować go. Samo nałożenie niewiele daje i może nie złapać tak dobrze jak powinien jak się go na koniec paluchem lub gumką nie umodeluje. Fix all - do wszystkiego i do niczego

Sądzę by sama jasność by nic nie dała. Jak by to miało mieć ręce i nogi trzeba by było sterować jasnością odpowiednich diod (określona długość fal), bo przecież widmo w każdej porze dnia jest inne. Każdy typ diody pod innym zasilaniem, itp robi się to tak skomplikowane, że nawet ja nie widzę w tym sensu, chociaż zrobić zawsze można. Co to tego wyłączania i włączania światła na fotorezystorze. Bardziej jest tu czynnik ekonomiczny i praktyczny. Po pierwsze jak jest zachmurzenie i co jakiś czas robi się słonecznie, nie ma potrzeby naświetlać roślin jak robi to za nas słońce. Koszt kupna/wykonania oświetlenia jest niczym w porównaniu do rachunków za prąd za długie używanie , a po drugie ma z założenia pasować do każdego typu oświetlenia nie tylko do P.LED. No i po trzecie nie zawsze jest sens kupować płytkę za kilkadziesiąt lub więcej złoty by sterować oświetleniem za o wiele mniejszą sumę.

Przy okazji prac nad sterownikiem, na szybko skleciłem przekaźnik sterowany fotorezystorem, a w prostszym języku. Gdy się robi pochmurnie lub ciemno, odpowiedni układ powoduje, że owy przekaźnik zamyka drugi niezależny obwód co powoduje przepływ prądu przy tym włączając oświetlenie i wyłączając je gdy zrobi się znów jasno. Jutro zostawię na słońcu o ile będzie i zobaczę jak się zachowuje. Całość droga nie jest gdzieś może z 10zł. Jak wszystko będzie śmigało wystawie jakiś temat z wytłumaczeniem jak zrobić i co do tego potrzeba tak by każdy mógł sobie skorzystać. Poniżej krótki filmik. Charakterystyczne kliknięcie, które słychać to zamknięcie obwodu z powodu zaciemnienia. filmik