To coś to roślinka którą starałam się odratować. Od początku sprawiała mi problemy, dostałam ją od hodowcy w prezencie z pasożytami, kiedy miała może z dziesięć listków. :/ Marniała, marniała, aż został jej tylko jeden listek, więc resztę czarnych usunęłam. Muchołówki były na parapecie przy którym jest od 8 do 10 stopni zimą. Zaczęła robić się brzydka w sierpniu-październiku, wydaje mi się, że pleśń i mszyce ją tak osłabiły, ale aż tak bardzo się na tym nie znam