Raiwis

A wiesz może co to za gatunek mchu, lub gdzie go zdobyć? . Wyglądem przypominają mi zwykłe kulki mchu do akwarium, lecz w kompozycji z Helkami wyglądają cudnie .

Świetna kompozycja Wam wyszła . Nic tylko siedzieć i podziwiać PS. Jak zrobiłeś te kulki z mchu?

I jak terrarium? Pokazesz jakies zdjecia? .

Swoją drogą ciekawy sposób zawieszenia świetlówki . Ja mam następny problem, czy taki driver (>klik<) będzie odpowiedni do 48x 1w? Jest lekka różnica między tym zasilaczem, a typowym do Power Ledów.

Wszystko , ale pomijajac fakt, ze mam malo estetyczny element w akwarium. Znalazlem taki wentylator. Owszem, o wiele drozszy ale o wiele bardziej estetyczny.

Tracer, dzieki za chec pomocy. Nie jestem w stanie opisac jak bedzie wygladal ten panel oswietleniowy, lecz mniej wiecej to zdjecie to ilustruje >Klik<. Jak widac, bedzie opierac sie na dwoch mniejszych sciankach akwarium. Przerwa pomiedzy panelem, a szybami bedzie dosc spora. Fakt jest taki, ze wypada umiescic w srodku wentylatorek. Masz pomysl jak to zrobic, tak aby nie naruszalo to konstrukcji akwarium, i wygladalo estetycznie? Pleksi nie bedzie sie podgrzewalo nawet do 30-40°C poniewaz miedzy nia, a blacha bedzie przerwa ok 2cm. Z tego miejsca chcialbym rowniez przeprosic za brak polskich znakow, i ewentualne literowki. Pisze na telefonie . Edit: Problem chyba rozwiazany. Znalazlem na allegro chlodziarke do akwarium. Dziala na zasadzie wentylatora, wdmu[beeep]e powietrze do akwarium .

Zamienienie miejscem czerwonych i niebieskich nie jest problemem . Jeżeli tak będzie lepiej, to czemu nie? Edit: Ewentualnie zrobić tak:

Mniej niebieskiego powiadasz? To ile byś dał niebieskich, a czerwonych? Widzę, że jest zainteresowanie ceną baniaka . 20 zł Panowie. Kupiłem od znajomego, który miał z tego zrobionego Holendra. Swoją drogą pięknie wyglądało, zawsze o takim marzyłem . Dziękuje za odpowiedź, lecz nie rozumiem jako może mocniejsza lampka dawać mniej światła? Będą dwa wiatraczki . Co prawda do chłodzenia panelu, ale pewnie do akwa też coś wdmuchną . Dodatkowo pokój jest klimatyzowany (w sumie tylko w lato, ponieważ temperatury są tutaj nawet po 35°C), ale i tak już troszkę powietrza wleci. Dziękuję za cenną uwagę. Co prawda też o tym myślałem, dla tego plekse nawierciłem jak sitko, i od góry (bezpośrednio na plexie) będą przymocowane dwa wentylatorki (>Kliknij tutaj<). Co do białych ledów, o tym nie wiedziałem. Dziękuję . Białe ledy dałem tylko po to by rozjaśnić to światło, aby nie wyglądało rodem z domu publicznego . W takim razie użyję o wyższej temperaturze. Dwie pieczenie na jednym ogniu . Mniej różowego światła, a lepsze dla roślin .

Witam ponownie, zrobiłem projekt rozmieszczenia ledów na panelu oświetleniowym. Diody z bazami będą rozmieszczone na blaszy aluminiowej, a ta przymocowana do płyty plexi. Teraz tylko pozostaje mi dopasowanie mocy tych ledów. 1W czy 3W? Co o tym sądzicie? Tak, jednak będzie różowe oświetlenie. Dla tego dodałem białe ledy, aby to jakoś rozjaśnić .

Uff, to dobrze. Dziękuję

Witam wszystkich. 3.04.2015 kupiłem rosiczkę Alicji, od tamtej pory nie przesadzałem jej, ponieważ miała pęd kwiatowy. Do dzisiaj pęd się ładnie rozwinął, w przeciągu tygodnia-dwóch spodziewam się pierwszych kwiatków. Lecz czy moja Alicja tego dożyje? Problem przedstawia się następująco. Brązowieją jej liście, wyglądają jak by usychały. Roślinka stoi w kuwecie na południowym parapecie, więc ostatnimi czasy słonka ma dość dużo. Kuweta ciągle jest napełniona woda demineralizowaną, więc nie ma możliwości przesuszenia. Co ciekawsze, brązowieją tylko listki od strony okna, wygląda jak by się opaliła. Lecz gdyby to było poparzenie, to by nie było rosy na liściach, prawda? Proszę o pomoc, bo nie wiem czy mam się czym martwić, czy tak powinno być. Oto aktualne zdjęcia: I zdjęcia z dnia zakupu: PS. Mam nadzieję, że takiej jakości zdjęcia wystarczą. Co do zdjęć na podstawku. Rosiczka zwykle stoi w kuwecie, wyjąłem ją i postawiłem na podstawku ponieważ wygodniej było robić zdjęcia .

No dobrze. Wylądował na dworze. Troszkę poczytałem jeszcze o tych wełnowcach. Podobne one majstrują coś przy korzeniach rośliny. Samo pryskanie też pomoże korzeniom? czy te "trociny" jak mówiłem, nie są skutkiem wełnowców?

Niestety, nie mam możliwości zrobienia takiego zdjęcia. Znalazłem u wujka Google zdjęcia które obrazują to co u mnie siedzi: . Znalazłem jakiś specyfik do stosowania doglebowo. On jest w płynie, lecz kapturnica lubi wodę i czy ta woda nie rozcieńczy tego? To jest to: http://ogrodniczyfarmex.pl/pl/substral-sco...cznik-25ml.html

No dobrze, wystawię ją z powrotem na dwór, ale to dopiero jutro rano. Kurcze, nabieram wątpliwości czy to na pewno mszyce. Zauważyłem dwa inaczej wyglądające robaczki. Jedne siedzą na liściach "w kupie", wyglądają jak takie małe kulki (o nich własnie myślałem jak mówiłem, że mam mszyce), a te drugie to pojedyncze okazy. Również białe, lecz takie lekko spłaszczone. Wyglądają jak by miały włoski, i taki jak by wydłużony ogon. Gdy ją przesadzałem to zauważyłem, że w korzeniach ma takie jak by trociny, usunąłem je- to dobrze?

Dziękuję za odpowiedź. Na jutro w Łodzi zapowiadają 11°C więc to dla niej chyba za mało. Postawiłem ją w łazience przy oknie, bo w tym pomieszczeniu nie ma żadnych roślin. Zgadza się, to kapturnica purpurowa. Już się biorę za uzupełnianie kielichów. Jeszcze raz dziękuję . Mam nadzieję, że ożyje u mnie .