-
Liczba zawartości
430 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Dieball
-
A gdzie stoi terra ? Jeśli zdala od okna, to w moim wypadku gdy terra stoi przy oknie, które jest uchylane w nocy, efekt powinien być jeszcze lepszy. Dzięki I jeśli tutaj całe zadanie spełnia w zasadzie mgła, to czy nie lepszy będzie nawilżacz powietrza tego typu http://olx.pl/oferta/sprzedam-nawilzacz-po...html#cbcf8c7a55 z poprowadzoną do terrarium rurą, która doprowadzałaby parę ? W tym temacie http://www.rosliny-owadozerne.pl/Fogger-zasilacz-t13451.html w ostatnim poście, Zgrywusik sugeruje że lepiej takie coś zamgławia. A zbiornik możnaby wtedy wypełnić zimną wodą i lodem. P.S. Mowa o tego typu foggerach ? http://allegro.pl/happet-fogger-zamglawiac...5953618297.html
-
Kurcze wilgotność jest w sumie dosyć spora jak na parapet. Utrzymuje się w przedziale 60-70%.
-
Dzisiaj zauważyłem że jeden z liści usycha, co jeszcze do tej pory się nie zdarzyło. Koloryzacja liści niewiele się zmieniła odkąd go kupiłem.
-
Jeżeli dałoby to podobną, albo lepszą skuteczność, to jasne że lepiej Dlatego pytałem o to jak to wygląda u Ciebie z temperaturami i jaki masz ten fogger.
-
Ale płytę można pokryć folią w płynie. Podobno takim sposobem można spokojnie wyeliminować ten problem, jak czytałem na zagranicznych forach terrarystycznych.
-
Hmm. Ciekawe jest to co mówicie. Lemiesz, o ile spada Ci temperatura? Jakie foggery możecie polecić? I dlaczego w takim rozwiązaniu jak moje, musiałbym się ograniczyć z powierzchnią ? Myślałem, żeby zrobić z tego tak jakby takie coś: Wybaczcie moje mistrzostwo w paincie, robiłem to na szybko Brązowy prostokąt to ten panel odparowywujący, stojący w zbiorniku z wodą. Czerwone to wiatraki. Czarne cuś z "kabelkami" to pompa. Całość tego, byłaby zabudowana, tak żeby nie psuło walorów estetycznych. Pomysł jest taki, że górny wiatrak zbiera ciepłe powietrze z terrarium i nawiewa je w obszar za panelem, gdzie odbija się od ściany terrarium i przechodzi przez panel, gdzie z drugiej strony ochłodzone powietrze jest rozprowadzane przez kolejny wiatrak(i). Generalnie byłoby to terrarium bez otworów wentylacyjnych, jak najszczelniejsze. Niestety z płyty meblowej, ale krawędzie bym uszczelnił silikonem.
-
Tak jak on, to na pewno nie planowałem tego robić Bardziej myślałem o zrobieniu tego w ten sposób, że taki panel bym postawił w środku terrarium, jako taką kaskadę i po obu stronach panelu dałbym wentylatory. Jeden nawiewałby na panel, a drugi od panelu do terra.
-
Pora na update Heliamphora exappendiculata (Araopan Tepui) rośnie zadziwiająco szybko. Kolejny liść właśnie wychodzi, a poprzedni wytworzył bardzo fajny szeroki "wlot" liścia, kojarzący się z charakterystycznymi dorosłymi kielichami tego gatunku. Heliamphora minor wreszcie wypuszcza pierwszy dorosły liść. Heliamphora pulchella (Churi Tepui) choć swój pierwszy dorosły liść puściła dawno temu, to teraz ciągle puszcza młodociane. Heliamphora nutans x heterodoxa puszcza mi teraz po 3 liście naraz. Wszystkie dorosłe, więc wkrótce będzie ciekawie wyglądać. Drosera oblanceolata otworzyła pierwszy kwiat i muszę powiedzieć że jest to chyba najfajniej kwitnąca spośród moich rosiczek. Duży kwiat na stosunkowo krótkiej łodydze. Drosera graomogolensis rośnie jak na drożdżach. Tylko patrzeć aż zacznie wyglądać jak należy. Nieznana rosiczka, która rośnie jak na sterydach, podczas gdy inne z tego samego siewu są wciąż mikroskopijne, okazała się być D. capensis "Albino" Najbardziej chyba cieszy, że sadzonka liściowa cefalotusa przetrwała przesadzanie do doniczki i pruje z nowymi liśćmi
-
Hmm. Czyli przypiekają się nie tylko od temperatury? Dobrze wiedzieć Zwiększę odległość do jakiś 30cm. Dzięki !
-
Ostatnio niepokoi mnie stan zdrowia kilku moich dzbaneczników. Poniżej zdjęcia każdego z nich: Nepenthes "7" (kupiony w ciemno na świątecznej promocji Roraimy) - dziwne plamy na liściach, zmiana koloru liści (były soczyście zielone jak dotarły 16ego grudnia) Nepenthes "Rebecca Soper" - liście nie wykształcają się do końca Nepenthes "Bloody Mary" - roślina od października nie może pozbierać się do kupy. Wytwarza nowe stożki wzrostu gdzie popadnie, które zaraz usychają. Rośliny nie stoją pod świetlówkami, tylko pod panelem led, który oddalony jest od czubków roślin o jakieś 15-20cm i jest zimny. Wilgotność powietrza 60-70%. Temperatury dzień/noc 24*C/18,5*C. Podlewam małymi ilościami, codziennie badając podłoże i podlewając gdy zbytnio przyschnie (nie mają mokro, ale nie pozwalam też żeby się przesuszyło).
-
Hej ! Ostatnio, na zagranicznych forach, niekoniecznie zwiazanych z roślinami,natknąłem się na ciekawy sposób chłodzenia, który powinien być prosty w montażu i niedrogi w użytkowaniu. Mowa o czymś, co nazywają Evaporative cooler, albo Swamp Cooler. Generalnie opiera się to na zasadzie przepuszczania wody, przez specjalny panel. Coś takiego jak w tym filmiku Wiem, że wykorzystują to przy hodowli roślin owadożernych i system działa. Jedna konkretna wzmianka o efektywności, na jaką się natknąłem, wyglądała tak: wymiary terrarium: 1,5m x 60cm x 1m wymiary panelu: nie podane, ale zajmuje mniej niż 1/3 tylnej ściany terrarium. Temperatura na zewnątrz terrarium: 22*C Temperatura wewnątrz terrarium 17*C I teraz parę uwag. -Nie jest to jakoś mega skuteczna metoda, ale jednak już wystarczająca, żeby hodować dzbaneczniki górskie. Zwłaszcza, jeśli tak jak ja, zamierza się trzymać terrarium koło uchylanych drzwi balkonowych. -Wydajność panelu wzrasta im mniejsza jest wilgotność powietrza wokół. Sam panel znacznie podwyższa wilgotność powietrza, więc zastanawiam się, czy terrarium byłoby w ogóle konieczne, ewentualnie, żeby było częściowo otwarte. Zwiększyłoby to skuteczność panelu i poprawiło dostęp chłodnego powietrza z uchylonych drzwi balkonowych. -Konieczne byłoby zamontowanie pompy akwariowej. Przypuszczam, że dorzucenie od czasu do czasu lodu do zbiornika, zwiększyłoby skuteczność -Zamontowanie wiatraka przed panelem, również powinno pomóc. -Same panele tanie nie są, ale udało mi się znaleźć jeden w rozsądnej cenie. http://climatecsa.com/panel-celdek-28.html Byłoby łatwiej, jakbym wiedział jak nazywa się to po polsku ... I co o tym myślicie ? Wiem, że najlepszym rozwiązaniem, forsowanym przez wielu, jest rozbebeszenie lodówki. Ale ani nie potrzebuję osiągać tak niskich temperatur, ani nie chcę zużywać tak dużo prądu. Nie mówiąc już o tym, że wcale nie jestem na tyle pewien moich umiejętności technicznych, żeby to poskładać. No i dochodzą kwestie estetyczne i zajęte miejsce przez cały mechanizm lodówki.
-
Nie martw się. Ja też przez pierwszych parę dni podlewałem moje rośliny kranówą, póki nie trafiłem na to forum
-
Kwestia kosztów filtra i wody. Taki filtr produkuje więcej odpadów (które w zasadzie nadają się do bardzo niewielu rzeczy, jak spłukiwanie toalety, czy podlewanie roślin w ogrodzie) i tylko odrobinę czystej wody nadającej się do roślin owadożernych. Te najtańsze filtry produkują bodajże 15-20 litrów odpadów na 5 litrów czystej wody. Co nie zmienia faktu, że kubik wody znowu tak drogi nie jest, a nawet zużywając 20 l tygodniowo, to trochę Ci zejdzie, nim uzbiera Ci się cały kubik. Ja osobiście jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, a mając ogród te odpady będzie się wykorzystywać od wiosny.
-
Odstanie niewiele zmienia niestety. A glony w doniczkach rozwijają się tak czy siak, nawet podlegając wodą destylowaną. Wiele zależy tutaj od jakości torfu. Jeśli chodzi o przesadzanie, to nie sądzę aby była taka potrzeba, chyba że pojawiły się wykwity solne.
-
W grę wchodzi jedynie woda destylowana/demineralizowana, ewentualnie deszczówka/śniegówka. Jeżeli faktycznie zużywałbyś około 10l tygodniowo lub więcej, to warto zainwestować w filtr RO. Wygoda, bo nie trzeba jeździć po baniaki ciągle i jeśli planujesz powiększać kolekcję, to Ci się to opłaci. Ale zużywając mniej niż około dwóch 5l baniaków tygodniowo, to się nie opłaci. Co do kapturnic, to one rosną bardzo wysokie, ale z tego co widzę u innych hodowców, nie potrzebują bardzo dużych doniczek. Moje niestety są jeszcze dosyć małe, więc ktoś inny w tej kwestii musi się wypowiedzieć.
-
Muchołówka to teraz powinna zimować, a nie puszczać pędy kwiatowe Utnij wszystkie, bo może Ci paść. Kwitnienie to duży wysiłek dla muchołówek i zalecane jest ucinanie ich. Chyba, że ma się dużo zapasowych i utrata rośliny nie byłaby wielką stratą, albo roślina jest w bardzo dobrej kondycji. A twoja, jako że nie zimuje, na pewno w takowej nie jest.
-
Ale dziś się dobrze dzień zaczął Zauważyłem, że liść który skubnąłem z cefalotusa koleżanki puścił nowego listka Wreszcie, po 3 miesiącach i stracie kilku innych liści i puałpek które posadziłem. Teraz pytanie. Bo rośnie on sobie w terrarium z heliamforami, gdzie dobowe amplitudy temperatur wynoszą około 7*C (ale temp. nie spada poniżej 18*C), a wilgotność wynosi jakieś 96%. Kiedy powinienem go przesadzić do doniczki i na parapet ?
-
Sama temperatura barwy niewiele mówi, w kwestii przydatności dla roślin. Musi być odpowiednie widmo światła diod czerwonych i niebieskich. Jeśli chodzi o diody białe, to możesz dołożyć kilka, aby zlikwidować różowa poświatę, żeby dało się normalnie rośliny obserwować. Najlepiej o barwie zimnej 10000K.
-
Ostatnio zastanowiło mnie kilka rzeczy w mojej hodowli. Ciekaw jestem waszych przemyśleń na ten temat 1. Wysiane ostatnio D. capensis "Red". Jak widać jest trochę siewek, a między nimi taki olbrzym oO Jak to się stało, że wyrosło mi coś takiego tak od razu ? 2. "Martwa" hookeriana nagle odżyła ! Z uschniętego stożka wzrostu zaczął wyłazić nowy, zielony stożek, który rośnie jak na drożdżach Myślałem że z uschniętego stożka wzrostu nie może już nic być ? 3. Kapryśna "Bloody Mary". Od samego początku są z nią problemy. Rosnąć nie rośnie, tylko wypuszcza ciągle nowe stożki wzrostu w losowych miejscach, które usychają zanim wydadzą jakieś liście. Tym razem zauważyłem, że na łodydze, w kątach liści, zaczyna się pojawiać coś, co wygląda na nowe stożki wzrostu. Jeszcze o takim przypadku nie słyszałem. Ktoś wie co to jest ?
-
A to dzisiaj do mnie zawitało stadko koszatniczek Sześć panienek. A taką im zrobiłem willę (trzeba kliknąć w zdjęcia, żeby były pionowo).
-
Fajnie by było jakby jeszcze dało się zarejestrować ... Cały czas wyskakuje komunikat o błędnym wprowadzeniu captcha, a wprowadzane było na 100% dobrze. Próbowałem już nawet z dużymi literami i nic.
-
Jeżeli to co przedstawiłem na zdjęciu, parę postów wyżej, to mszyce, to na dzbanecznikach mam dokładnie to samo.
-
Dzięki tracer. Zrobiłem dzisiaj opryski Polysectem i byłem w szoku jak się przyjrzałem roślinom ! Mniej, lub więcej mszyc było na większości roślin. I tak się zastanawiam. Czy to możliwe, że przywlokła je roślina która do mnie zawitała na początku października i dopiero teraz wybuchła taka epidemia ? Bo tylko na tej roślinie - N. Bloody Mary, widać że jest z nią coś ostro nie tak. Wypuszcza nowe stożki wzrostu co chwilę, które obumierają, zanim rozwiną pierwszy liść. A N. Rebecca Soper, która stoi obok niej najdłużej, też rosła cały czas strasznie wolno, a ostatnio nie rozwija liści do końca i są takie mizerne. I to są w zasadzie jedyne objawy jak do tej pory.
-
Na mojej H. nutans x heterodoxa pojawiły się dziwne szkodniki. Pomoże ktoś zidentyfikować ?
-
Ale tak z mchu torfowca ? Haha No to jak nie przeszkadza, to mogę zostawić. Może będzie jakoś fajnie wyglądać, taki przystrzyżony trawniczek