Jaca-Dzbanecznik, comandos21, dziękuję ślicznie za rady! Mały już siedzi od kilku dni w większym kubełku i wygląda na to że nie schnie dalej. Złapał nawet największą szczypawkę jaką widziałam
Mam pytanie co do pozostałych kapturków: zostawić je czy wyciąć? Żaden z nich nie jest do końca uschnięty, ale obawiam się też żeby na roślinie nie pojawiła się pleśń albo nie zgniła.
Poza tym: roślince trzymanej cały czas na słońcu nagrzewa się bardzo woda i co za tym idzie też podłoże.. jakieś pomysły żeby nie piła wrzątku?
I jeszcze jedno pytanie: czasem (nawet teraz jak ma tej wody sporo) nowo wyrośnięte liście urosną tak może na 1cm i usychają- czy to normalne?