-
Liczba zawartości
21 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez rafixu74
-
Szybki pomysł i szybkie wykonanie, doniczka o średnicy około 35 cm, wysokość podobna. Podłoża jest 16 cm. Wykonanie identyczne jak kastry. Posadzony nadmiar roślin
-
-
Sorki ? dziś robię fotkę
-
Mała aktualizacja. Prawie wszystkie kapturnice ruszyły. Nie przeżyła jakaś hybryda marketowa i niestety największa alata ?. Nie dała rady również capensis ale to było do przewidzenia. Muchołówka pięknie się dzieli.
-
Ale ona przecież się w styczniu wzbudziła, miała się świetnie ale w kwietniu na parapecie wewnątrz mieszkania znowu zasnęła. Od stycznia do kwietnia była w mieszkaniu pod lampami.
-
Mam pytanie odnośnie rosiczki pośredniej odmiany mrozoodpornej. W zeszłym roku zimowałem ja na zewnątrz do około grudnia, dłużej nie chciałem bo była to mała siewka. Miała zwinięte liście, podejrzewam że to forma przetrwalnikowa. W mieszkaniu pod lampami pięknie rosła, nie było z nią żadnego problemu. W kwietniu poszła na parapet na słońce (oczywiście wewnętrzny i po przyzwyczajeniu do slonca) i znowu zwinęła się w kuleczkę ?. Woda deszczowa cały czas i nie przesuszyłem nigdy. Co z nią może być nie tak? Aha mam dwie takie same rośliny i zachowują się identycznie.
-
Nareszcie wiosna . Rośliny od tygodnia już na zewnątrz. Muchołówka już wypuszcza nowe liście. Z kapturnic jedynie flava ruszyła. Alata ma jakby wypustki na kłączu, pewnie zalążki nowych liści. Ciekawe czy wszystkie przeżyły. I tak jak mówiłem wykombinowałem nowy wózek, poprzedni miał za małe kółka. Z tym coś wymyślę żeby lepiej wyglądał.
-
Zimowanie roślin: kastra włożona do kompostownika i wyłożona po krawędź słomą. Boki kompostownika zabezpieczone styropianem. Na kompostownik okna żeby nie przelać roślin. I tak sobie mieszkały całą zimę . W największe mrozy kastrę nakrywałem jeszcze kilkoma warstwami agrowłókniny.
-
Ale jakby nie patrząc efektowna roślina... I bardzo lubi wilgotne i kwaśne srodowisko
-
Dzięki. No raczej nie zaszkodzi bo ją usunąłem i przesadziłem. Myślałem że to może jakiś fajny owadożer - te rozety mnie zmyliły. Jutro je eksmituję na.... śmietnik...
-
Dzięki nie wiedziałem że to taki pasożyt. A ja go jeszcze przesadzałem myśląc że to jakaś super roślina
-
Proszę o pomoc w identyfikacji niżej wymienionego stwora. Jeden wyrósł mi z zakupionych nasion muchołówki. Nie przywiązywałem dużej wagi do niego gdyż mógł to być przybysz z zewnątrz - przyniesione nasiono wiatrem. Ale wczoraj zapodałem sobie rosiczkę w OBI i znalazłem identycznego stwora między rosiczkami. Ma jakby włoski na liściach, bardzo oszczędne korzenie, i rozetki na liściach. Roślina teraz mieszka w doniczce o średnicy 6 cm.
-
Sądząc po zdjęciu to capensis. Tylko może wrzuć lepszą fotę.
-
Witam, w połowie maja tego roku inspirowany Szanownym Forum postanowiłem wykonać torfowisko. Wykorzystując kastrę budowlaną i umieszczając ją na wózeczku w celu łatwiejszego przemieszczania (w przyszłym roku wózek do poprawy - za małe kółka). Wykonanie wg Cephalotusa http://www.rosliny-owadozerne.pl/Budowa-ka...ych-t17847.html z małą modyfikacją a mianowicie bez zaworu spustowego. A tak prawie identycznie czyli na dół kastry: doniczki, styropian, szmaty, z boku rura wlewowo - wskazująca poziom wody. Dodatkowo przed wsypaniem podłoża wymościłem wnętrze kastry agrowłókniną także nic do rezerwuaru wodnego wpaść nie powinno. Wypełniłem torfem z dodatkiem piasku, żwirku, keramzytu oraz kulkami styropianu. W połowie kastry wywierciłem otwory przelewowe. Niestety były za nisko i torf u góry był za suchy, więc zakleiłem te otwory silikonem i gumowymi łatkami. Ewentualny nadmiar wody odlewam rurką gumową. Ale nawet w przypadku ulewnych opadów nie ma groźby wypchnięcia torfu (przyznam się, że obawiałem się tego). Obsada to początkowo kapturnice, później doszła muchołówka i rosiczka przylądkowa. A tak wygląda torfowisko w październiku: Aha, rośliny są już zmęczone letnim obżarstwem - mają uszkodzone od nadmiaru owadów kielichy.
-
Dlatego ja nawet nie wchodzę na stronę tego sklepu
-
Ujęcie Października 2017 - zgłaszanie prac
rafixu74 odpowiedział Tomyyy → na temat → Konkursy miesięczne
-
Pewnie że z nasionami Ja suszę oraz do sosów używam te o cienkich ściankach jak np habanero, cayenne a o grubych ściankach np jalapeno lub rocoto to marynuję
-
Jeżeli jest tylko opcja suszenia to ja najpierw zmieliłem wysuszone maszynką do mięsa, dość grubo a teraz wrzuciłem do młynka takiego ręcznego i w ten sposób dodaje do potraw.
-
Tylko nie przelać i będzie dobrze
-
Hej, faktycznie na fotce tak wygląda, ale mam burmanna i calkiem inna jest. Jej dzieci są całkowicie podobne do spatulaty.
-
Witam, chciałbym poprosić o identyfikację rosiczki, przyszła w doniczce z dzbanecznikiem ze sklepu Roraima