Witam wszystkich. Chciałbym Wam przedstawić swoje ,,mini torfowisko’’. Może co prawda do torfowiska to raczej daleka droga, nawet do ,,mini’’ no ale powiedzmy, że to taka większa donica z roślinami.
A teraz do rzeczy. Niestety zdjęć z budowy tego ,,ekosystemu’’ nie mam ale postaram się to jakoś rzetelnie opisać. Donica zbudowana jest drewna, oczywiście dobrze zakonserwowana przed niekorzystnymi czynnikami atmosferycznymi. Wymiary jej to 1m x 1m. Wewnątrz wyłożona jest warstwa grubej folii ogrodowej. Ważne, żeby folia była dosyć gruba co ograniczy jej uszkodzenia. Ja zastosowałem przezroczystą ale kolor raczej w tym wypadku nie ma znaczenia.
Kolejnym etapem było zrobienie czegoś na zasadzie ,,zbiornika wodnego”. W tym celu wykorzystałem większe doniczki oraz wszelkiego rodzaju pojemniki (najlepsze są te po kapuście), w których wykonałem dosyć duże otwory. Następnie poukładałem je do góry dnem. Tak ułożone pojemniki gromadzą w sobie wodę tworząc jak już wcześniej pisałem-zbiornik wodny. Aby umożliwić dostarczanie wody zastosowałem rurę drenarską (taką około 5 cm średnicy). Muszę przyznać, że takie rozwiązanie sprawdza się w 100%. Przy dużych ,,upałach’’ średnio raz na tydzień a nawet rzadziej dolewałem wody.
Co do budowy, to by było chyba na tyle. Dalej wiadomo -torf z gruboziarnistym piaskiem no i rośliny. Z racji tego, że nie miałem wystarczającej ilości mchu torfowca, zastosowałem ten zwykły -leśny. Teraz informacja dla zagorzałych ekologów -nie, mech ten nie był pozyskany z lasu. Zebrałem go z własnego trawnika, z pod świerka . Dobra koniec tego smętnego pisania którego pewnie i tak nikomu nie będzie się chciało czytać… więc czas na zdjęcia