Skocz do zawartości

kalic

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    54
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kalic

  1. w moim przypadku udało się wyhodować muchołówkę z pędu kwiatowego. Odciąłem pęd gdy miał jakieś 3-4cm, wsadziłem do ziemi zostawiając jakieś 1,5cm nad powierzchnią i pod dwóch miesiącach mała roślinka zaczęła kiełkować. Oczywiście - bardzo duży dostęp do słońca i porządne podlewanie.
  2. kalic

    Powrót do muchołówek

    u mnie 1,5 litra schodziło w mniej więcej 7 dni. Tylko roślinki były trzymane w domu, na oknie południowym 🤨.
  3. kalic

    Powrót do muchołówek

    Metodę "na butelkę" praktykuję gdy wyjeżdżam na dłużej niż 7 dni. Jak dla mnie - sprawdza się znakomicie. Po powrocie robię im 2-3 dni odpoczynku od nadmiaru wody i potem już normalnie podlewam.
  4. kalic

    Zimowanie muchołówek

    widać, nie potrzebowały światła ... dziś do nich zajrzałem i jedna z nich wypuściła liść (lub może zrobiła to jeszcze podczas zimowania a ja tego nie zauważyłem). Trzymam kciuki, żeby zaczęły ładnie rosnąć.
  5. od siebie dodam, że nic tak nie cieszy jak wyhodowanie od podstaw nowej muchołówki (w moim przypadku - od pędu kwiatowego 🙂 )
  6. kalic

    Zimowanie muchołówek

    Kilka dni temu zakończyłem moim roślinkom prawie 5-miesięczne zimowanie. Były trzymane w lodówce, temperatura średnio 2-4 stopni. Zostały przesadzone do nowego torfu (wymieszany ze żwirkiem akwariowym). Mam nadzieję, że po aklimatyzacji zaczną się rozwijać
  7. kalic

    Zimowanie muchołówek

    Powoli zbliża się pora zimowania. Ostatniej zimy mój muchol nie był zimowany i jego stan jest kiepski - przez cały okres IV-IX wypuścił może 6-7 łodyżek. Cześć z nich sczerniła nieosiągając pełnej dojrzałości. No i jeszcze przytrafiło mu się (pod moją nieobecność) zostać podlanym zwykłą, kranową wodą prosto w liście Od tygodnia roślinka stoi na parapecie zewnętrznym. No i mam dylemat co teraz zrobić. Mam dwie opcje: 1/ balkon: karton wypełniony "chrupkami styropianowymi" i wsadzona w to drewniana skrzyneczka, w której byłaby doniczka z roślinką. Nie wiem tylko czy wytrzyma w ten sposób zimowe przymrozki Ogólnie więc w zimnym otoczeniu bez światła. 2/ lodówka: w kartonie i torbie foliowej (nie każdy, kto zagląda do lodówki musi wiedzieć co jest w środku ). Tylko tu pojawia się kwestia dopływu powietrza - w kartonie i torebce można zawsze zrobić jakieś dziury ale tak czy inaczej lodówka jest tylko 2-3 razy dziennie otwierana. Ogólnie brak cyrkulacji powietrza.
  8. Tak na gorąco: - po pierwsze wydaje mi się, że należałoby ją przesadzić - po drugie - podlewać wodą destylowaną (demineralizowaną) - po trzecie - nie wystawiałbym jej teraz na dwór (zbyt duża różnica temperatur)
  9. W moim przypadku, w zeszłym roku, postanowiłem spróbować wyhodować małą muchołówkę z pędu kwiatowego. Odciąłem gdy miał ok. 2-2,5cm i wsadziłem do doniczki z torfem dla muchołówek. I po mniej więcej 2 miesiącach pojawiła się pierwsza łodyga, która zamieniła się w bujną obecnie roślinkę. W tym roku, z racji przeprowadzki, nie miałem możliwości dać "pospać" roślinom i już czekam na wybudzenie z letargu zimowego i szybki wzrost. Ciekawe czy i w tym roku dane mi będzie wyhodować kolejną muchołówkę z pędu kwiatowego
  10. kalic

    Zimowanie muchołówek

    Poniżej wrzucam aktualne zdjęcia moich dwóch muchołówek 1/ jedna - bujniejsza ;-) - to roślinka z tegorocznego pędu kwiatowego 2/ druga to odratowana bulwa po przejściu przez nią fali pleśni Mam pytanie co do zbliżającego się zimowania - czy zimować obie roślinki czy są na tyle małe, że w tym roku mogę sobie to odpuścić?
  11. Zaraz po napisaniu postu coś mnie tknęło i pogrzebałem w torfie. Okazało się, że na części bulwy był jakiś biało-szary nalot. Gdy go dotknąłem patyczkiem - uleciało z niego troszkę pyłku. Domyślam się, że to może być pleśń. Te zapleśniałe części oderwałem a resztę, która wyglądała na nietkniętą pleśnią, wsadziłem do torfu. Dziś trzeba będzie zrobić kurację Topsinem (chcę podlać od góry roztworem 1ml na 1 litr demineralizowanej wody - wystarczy?). Mam nadzieję, że to pomoże...
  12. Dziś, po powrocie do domu, zastałem widok, który mnie "załatwił" - tak obecnie wygląda moja muchołówka. Jedna łodyga, o której wyżej pisałem, całkowicie sczerniała. Jak dla mnie - masakra. Chyba muszę się z nią już pożegnać ...
  13. U mnie było podobnie, w ciągu kilku tygodni muchołówka straciła całe liście z pułapkami. Obecnie, po kilku tygodniach (poniższe zdjęcie robione było 22. czerwca), został jeden liść, który i tak jest w kiepskim stanie. Od kilku dni doniczka stoi na balkonie, średnio 8-9 godzin w pełnym słońcu i dostępem do wody (poprzednio była na parapecie z bezpośrednim dostępem słońca przez ok. 5-6 godzin). To moja pierwsza roślinka, więc mam do niej sentyment ... wierzę, że jeszcze jakoś odbije...
  14. kalic

    Ocena muchołówki

    Jako że łapki mojej muchołówki bardzo szybko czernieją (z całej roślinki - zdjęcie z postu z dn. 22.06 zostały tylko cztery czerwone i jedna zielona) zastanawiam się, czy przyczyną może być przelanie (przerwy średnio 1,5-2 dni) czy też może zbyt mała ilość wody? Jakie są objawy "zasuszenia" rośliny? Jest to o tyle zastanawiające, że zaraz po przesadzeniu (początek marca - zimowanie przez 4 miesiące) muchołówka bardzo szybko zaczęła wypuszczać nowe liście i nic nie wskazywało na złe warunki uprawy. Problem z błyskawicznym (zdarza się, że od pojawienia się czarnego fragmentu do całkowitego sczernienia mijały 2-3 dni) czernieniem zaczął się jakoś pod koniec maja.
  15. kalic

    Ocena muchołówki

    Proszę o potwierdzenie czy z "dorosłą" muchołówką wszystko jest OK? Na poście powyżej widać jak wyglądała jeszcze 3 tygodnie temu. Poniżej jest aktualny wygląd. Wszystkie zielonołapkowe łodygi sczerniały od tamtego czasu (właściwie w jakieś 2 tygodnie). Jakoś specjalnie się tym nie przejmowałem ponieważ były to łodyżki, które rozwinęły się wkrótce po wybudzeniu z zimowania i przesadzeniu. Dziś zauważyłem, że zaczęły czernieć także te w miarę nowe (pojawiły się w połowie maja). Podlewanie (woda demineralizowana) z przerwą 1 - 1,5 dnia, przy braku słońca 2 dni Torf ten sam co w zeszłym roku, zresztą początkowo, po przesadzeniu, ładnie rosła. W takim samym torfie rośnie malutka muchołówka z pędu kwiatowego i (odpukać) nie widzę jakiś problemów. Jakiś robal i innych robakopodobnych stworów nie zauważyłem.
  16. kalic

    Chora muchołówka?

    Mam wrażenie, że doniczka z muchołówką jest mniejsza od doniczki, w którą jest włożona. To by tłumaczyło brak słońca.
  17. kalic

    muchołówka nie rośnie

    Jestem tego samego zdania. Pęd kwiatowy bardzo osłabia muchołówkę, która musi teraz "odzyskać siły". Tym bardziej, że jeśli kupowana była w sklepie, to już wystarczająco była wymęczona. Osobiście, zawsze pęd odcinam, gdy osiąga wysokość 3-4 cm - mogę wówczas pobawić się w rozmnażanie z pędu.
  18. kalic

    Ocena muchołówki

    Wrzucam zdjęcie muchołówki z zapytaniem czy jest wszystko jest z nią w porządku. Zastanawia mnie jej wybarwienie. W zeszłym roku, gdy ją kupiłem, czerwony kolor pojawiał się co najwyżej wewnątrz łapki. W tym roku kilka łapek w całości wybarwia się na czerwono a inne są takie jak poprzedniou. Czy to normalne? Roślina stoi w tym samym miejscu, podlewana jest taką samą wodą. Jedyne co się zmieniło z warunków hodowli to większa ilość słońca - obecna wiosna jest raczej bardziej słoneczna i ciepła niż poprzednia wiosna czy nawet lato ale bez przesady. I jeszcze małe pochwalenie się - tak rośnie mała muchołówka z pędu kwiatowego
  19. kalic

    Ocena muchołówki

    A tak wygląda to po jednym dniu. W miejscu zaznaczonym na czerwono zdaje się, że też coś powoli się wybija spod ziemi (torfu).
  20. kalic

    Ocena muchołówki

    Pewnie wszyscy są ciekawi jak przebiega wzrost małych roślinek z pędu kwiatowego. Poniżej zdjęcie
  21. kalic

    Ocena muchołówki

    Mam jeszcze pytanie co do rozmnażania z pędu kwiatowego Od ok. 7 tygodni pęd jest wetknięty w torf, nieco sczernial ale ponad powierzchnią torfu jest jeszcze trochę zielonego. I nic poza tym się nie dzieje. Wiem, że trzeba być cierpliwym ale interesuje mnie jak rozpoznać czy z pędu rozwija się (lub wkrótce rozwinie się) nowa muchołowka? Pęd zmienia jakoś wygląd czy z torfu wyrasta łodyżka i łapka?
  22. kalic

    Ocena muchołówki

    czyli jeszcze nadzieja jest ?? a ile dać łącznie czasu żeby można było ostatecznie stwierdzić niepowodzenie?
  23. kalic

    Ocena muchołówki

    Szkoda , przed wyjazdem wszystko było OK a po powrocie taka oto niespodzianka. No cóż, muszę czekać do kolejnego przesadzania i zrobić podział ...
  24. kalic

    Ocena muchołówki

    w temacie pędu kwiatowego - jakieś 2 tygodnie temu odciąłem go u swojej roślinki i wsadziłem do torfu. Dwa dni nie było mnie w domu (torf delikatnie przyschnął) i zauważyłem, że część pędu sczerniała. Czy da się coś z tym jeszcze zrobic czy jest już spisany na straty?
  25. kalic

    Przesadzanie Muchołówki

    Dorzucę trochę od siebie: 1/ swoją roślinkę przesadzałem w zeszłym roku (zaraz po zakupie), teraz po skończonym zimowaniu też przesadziłem (z dwóch powodów: za mała doniczka oraz zbity torf) 2/ przesadzałem pod koniec lutego więc śmiało można teraz brać się za wymianę podłoża 3/ obecnie mam torf wymieszany ze żwirkiem akwariowym (jeśli dobrze pamiętam wielkości 1,5mm) 4/ podlewam przez podsiąkanie ale zaraz po przesadzeniu zorientowałem się, że nie wymoczyłem torfu i posadziłem roślinkę w suchy torf więc porządnie podlałem od spodku i dodatkowo, gdy cała woda wsiąknęła a torf u góry wciąż był suchy, podlałem od góry, starając się aby woda nie leciała bezpośrednio na roślinę. Chyba (odpukać) wszystko jest dobrze bo od kilku dni rośnie pęd kwiatowy (planuję odciąć go za najbliższych dniach i posadzić do doniczki - może uda się rozmnożyć )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.