Po niecałych 3 tygodniach widać pierwszy niewielki wzrost mchu. Podzieliłem całość na 4 kępki, plus 2 małe nitki, które zostały na chusteczce. Niestety większość starego mchu zbrązowiała, trzy kępki mają pojedyncze, nowe nitki. Największy wzrost widać po tych dwóch nitkach z chusteczki. Jest ich teraz 5, a na nowych wyrasta coś w rodzaju liści, podobne są do jodełki. Myślę, że zrobiłem jeden błąd podczas podlewania i zalałem mech, przez co się "posklejał" z podłożem.
Pudełko stoi na szafie w przedpokoju, cały czas jest w dużym cieniu. Podłoże wilgotne, konsystencja plasteliny.
Mam nadzieje, że po aklimatyzacji ruszy z dalszym wzrostem, nawet jeśli miałby przetrwać tylko ten jeden mały kawałeczek.
Kawałek z chusteczki:
Zbrązowiała kępka: