Skocz do zawartości

Inżynier

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    160
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Inżynier

  1. Inżynier

    Potrzeba oparcia

    Zapomniałeś, ale temat mi nie dawał spokoju i chyba coś znalazłem - i coś takiego rzeczywiście może mieć miejsce. Zacytuję opinię jednego z użytkowników (Veronis) portalu flytrapcare.com: When a nep pitcher touches the ground (or anything solid), that triggers the plant to balloon up the pitcher. Some neps will do so whether they touch the ground or not, and all nepenthes' pitchers will start to balloon up at some point even if they never touch the ground. But once they hit ground, the tendril stops growing and the plant focuses on growing the pitcher. I don't think it's clear what in their biology causes this, but it is clear that it's "instinct". Once it touches the ground there's no point in doing anything else but making the pitcher bigger so that bugs can crawl into it. A teraz jeszcze podlinkuję film z YouTube (warto, w końcu to David Attenborough!) Wynikałoby, skracając wspomnianą wypowiedź, że jeśli wąs dzbanecznika dotknie ziemi, to skupia się na tworzeniu dzbanka, a nie na wydłużaniu samego wąsa.
  2. Inżynier

    Potrzeba oparcia

    Masz gdzieś link może do tego artykułu/tekstu?
  3. Inżynier

    Potrzeba oparcia

    Może w tym tekście chodziło o to, że pewne dzbanki, opierając się o ziemię, zwiększają swoje szanse na złapanie ofiary? Zdarzają się takie z wyjątkowo rozbudowanymi skrzydełkami, po których z ochotą wędrują do góry, do otworu, mrówki.
  4. Nie jest to na pewno zbyt zdrowe dla muchołówki - teraz, w okresie zimowym, powinna odpoczywać w chłodnym (<10*C) miejscu z ograniczonym podlewaniem. Kwitnienie zawsze osłabia muchołówkę, a już szczególnie w zimie, kiedy jest mało światła. Przeczytaj te dwa tematy, powinny Ci rzucić więcej światła na zagadnienie: LINK1 LINK2
  5. Te Cerberusy, jak się zamkną, to są w stanie (chodzi mi o tę ,,szparę") dalej utrzymać zdobycz? Ładne roślinki.
  6. 1. Z nowych. Z odciętego nic nie wyrośnie. 2. FAQ (myślę, że wyczerpująco): LINK
  7. Około 3,5 godziny, do 4. Na pewno nie dłużej niż cztery godziny. Niestety filmik źródłowy skasowałem, bo zajmował zbyt dużo miejsca na dysku, został tylko ten obcięty.
  8. Jednak wolną chwilę miałem wcześniej, przerobiłem ponad 3-godzinny filmik na niespełna 20-sekundowy, dorzuciłem dramatycznie smutny podkład i gotowe, skorzystaj w projekcie, jeśli tylko Ci to pomoże. Wpadłem na pomysł stworzenia kanału, gdzie od czasu do czasu można wrzucić coś ciekawego z roślinnej tematyki. Nazwa pozostawia wiele do życzenia, ale ostatnio szczególnie kreatywny nie jestem. Jeśli będziesz zainteresowany, to jutro/pojutrze wrzucę jeszcze jeden, też z rosiczką, ale nieco innej treści.
  9. To zawsze zostają też nagrania, które są dodawane przez użytkowników YouTube i nie są sygnowane logo BBC czy National Geographic. Jeśli będę miał dłuższą chwilę jutro/pojutrze, to spróbuję też z tym moim nagraniem pokombinować i wrzucić.
  10. Ja wczoraj nagrywałem, ale musiałbym go jeszcze obrobić i wysłać na moim ultrawolnym internecie. Myślę, że warto byłoby poszukać na YouTube, jest ich tam całe mnóstwo. W szkole można by wtedy pokazać albo bezpośrednio z tejże strony (jeśli macie dostęp do internetu bez większych problemów) lub pobrać taki film i zaprezentować. Osobiście polecam wszystkie fragmenty wycięte z programów BBC, jak ten: i National Geographic: Oczywiście podając wszystkim zgromadzonym źródła tych nagrań, żeby być w porządku wobec ich autorów.
  11. Inżynier

    Ocena Rosiczki

    Swoją drogą, ten biały nalot na powierzchni doniczki to nie pleśń przez przypadek (chyba że to biały piasek lub osad węglanów z twardej wody)? Jeśli tak, może warto się z nią rozprawić.
  12. Jeśli oczywiście tylko nie będziesz tam trzymać żadnych organizmów wodnych, bo substancja czynna Topsinu jest dla nich bardzo toksyczna. To muszę się w końcu do Kauflandu wybrać, do tej pory to go odwiedzałem raz w roku, jak były wyprzedaże kapturnic.
  13. W takim stężeniu to raczej problemu nie będzie, ale zawsze możesz wygotować jeszcze przez jakiś czas w wodzie destylowanej, a potem, dla spokoju serca, potrzymać chwilę w czystej wodzie destylowanej, którą potem sprawdzisz miernikiem na obecność rozpuszczonych soli (TDS) albo jakimś konduktometrem. Swoją drogą, gdzie kupiłeś kokosa? Już od paru lat w żadnym spożywczaku nie widziałem, a miałem ostatnio ochotę na jednego.
  14. Inżynier

    Kiedy zbierać nasiona?

    Ja w swojej tak właśnie zrobiłem - na przełomie października i listopada zacząłem ją zimować, a nasionom pozwoliłem jeszcze nieco dojrzeć, do czasu, aż cała torebka nasienna zrobiła się sucha i brązowa (u Ciebie widać jeszcze zielone elementy). Kiedy kwiat zaczął usychać w dalszej części, odciąłem go u podstawy i włożyłem do wody, poczekałem 2 tygodnie, aż cała ,,łodyga" uschła. Jednocześnie torebka nasienna zaczęła się otwierać w dolnej części, wtedy jej nieco pomogłem i zebrałem nasiona. A kapturnica w spokoju zimuje. Nie jest to pewnie idealny sposób na zbieranie nasion, niemniej jednak u mnie zadziałał.
  15. Jako że wreszcie nastał śnieżny okres, wyszedłem na zewnątrz i pobierałem próbki śniegu w ostatnich dniach. Dla śniegu, który świeżo spadł (średnio): TDS = 6 ppm Dla śniegu, który poleżał 2-3 dni (średnio): TDS = 141 ppm Dla pomiaru dla śniegu 2-3-dniowego starałem się wybierać ten, który nie miał na powierzchni oznak zanieczyszczeń. Jednak najwyraźniej wśród pyłów emitowanych z kominów moich sąsiadów są też i związki, które lubią się w wodzie rozpuszczać. Ale ten świeży będzie wybitnie łatwo zebrać i użyć do swoich roślinek, więc łopaty w dłoń i do roboty.
  16. Dzięki za odpowiedź! Spryskuję raz na jakiś czas, bo nad kaloryferem zawsze jest bardzo sucho. Chociaż z drugiej strony stoi tam też podstawka z keramzytem, więc nie powinno być najgorzej. Zastanawia mnie tylko to, dlaczego pozostałe (N. maxima x ventricosa, N. x ventrata), rosnąc w takim samym podłożu, na tym samym parapecie, z tymi samymi warunkami oświetleniowymi (choć tego nieszczęsnego hookerianę ostatnimi czasy doświetlam), podlewane z taką samą częstością - mają się świetnie. Może jeszcze jakiś robaczek zaatakował h.? Albo po prostu ma inne wymagania i nie można tego tak uśrednić. Spróbuję podoświetlać jeszcze parę dni, potem najwyżej w okolicach świąt wymienię mu podłoże i podzielę te dwa okazy na osobne doniczki, z czego tę drugą wsadzę na parapet południowy, zobaczymy, co się z tego pomysłu urodzi.
  17. Idzie zima, kapturnice też muszą pospać, teraz myślę, że nie ma co oczekiwać cudów odnośnie wyglądu (mało światła i zimno), na wiosnę wszystko odżyje.
  18. Cześć. Chciałem zapytać Was o mojego Nepenthes × hookeriana. Mam go od mniej więcej maja - czerwca, początkowa doniczka była zbyt mała, został przesadzony do większej, okazało się, że są to w zasadzie dwa dzbaneczniki, które rosną teraz obok siebie. Rośnie na oknie wschodnim w mieszance perlitu i torfu, podlewany i spryskiwany wodą destylowaną systematycznie. Razem z nim rosną na tym samym parapecie 3 inne dzbaneczniki, które mają się świetnie. Hookeriana natomiast za żadne skarby od czerwca nie chce wypuścić żadnych dzbanków, liście są bardzo małe, praktycznie nie widać wzrostu wzwyż, natomiast mam wrażenie, że produkuje setki stożków wzrostu, bo nawet na zdjęciu można ich trochę zobaczyć, a w rzeczywistości jest ich bodaj jeszcze więcej. Co może być przyczyną takiego spowolnienia i co zrobić, żeby zaczęła po dzbanecznikowemu rosnąć, a nie tylko się dzielić (kiedy i tak nic z tego nie wynika)? Doświetlam go 28W żarówką LED (bodaj 660 nm czerwony i 454 nm niebieski). Poniżej wklejam zdjęcie:
  19. Szkoda trochę, że owadożerne liście już wysuszyły sobie końcówki, ale wygląda podobnie do marketowej Sarracenii 'Farnhamii', przynajmniej prawie tak samo wyglądała moja, kiedy ratowałem ją od śmierci w Auchan pewnego razu. Może jeszcze ktoś potwierdzi.
  20. Tu myślę, że by się przydało lepszej jakości zdjęcie i bardziej górnych części roślin, na dole wszystkie wyglądają podobnie (przynajmniej te wysokie). Pewnie będzie to Sarracenia leucophylla, Sarracenia flava. Chyba że jakiś forumowicz rozpozna bez dodatkowego zdjęcia.
  21. 1) Tak, Drosera capensis, wygląda, jakby nie miała światła. I nie zimuje. 2) Tak, Drosera binata, zimuje, moje już od 3 tygodni w zimnej piwnicy siedzą. Na wiosnę, jak dostaną słońca, wybijają z bulwy jak szalone.
  22. Drosera capensis. Sprzęt: Samsung Galaxy S4.
  23. Rzeczywiście, rozciągnąłem zdjęcia na pełny ekran i nie zauważyłem adnotacji o aparacie. Dzięki! Też czekam na więcej zdjęć!
  24. Piękne zdjęcia! Jestem zachwycony. Czym robione?
  25. Nie mam pomysłu, gdzie o to zapytać, a nie chcę tworzyć nowego tematu, to może tutaj spróbuję. Macie jakiś pomysł, co można zrobić z tymi odrostami od łodygi? Mój stary dzbanecznik (zwykła krzyżówka Ventraty) rozrósł się na tyle, że poucinałem stare łodygi bez liści, bo tworzył na dole nowe stożki wzrostu, które zostawiłem, a to zielone, co zostało na wysokich łodygach, z braku czasu pociąłem i wrzuciłem bez większych nadziei do pojemnika z wodą. Stał tak sobie od czerwca/lipca, aż w październiku pojawiły się odrosty. Nawet na to nie liczyłem, ale skoro się już pojawiły, to szkoda je zmarnować. Co z nimi zrobić? Wstawić całą łodygę do mieszanki dla dzbaneczników i podlewać jak zwykle, odciąć tylko ten mały fragment odrostu i włożyć do ziemi, czy zostawić jeszcze w tej wodzie, w której są, i poczekać na dalszy rozwój sytuacji? Poniżej wstawiam zdjęcie wspomnianych łodyg z odrostami:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.