maciek1992

Witam. Dzis zaobserwowalem dziwne gąsienice w podlozu dzbanecznika. Jak je wytepic ? Ponizej wstawiam zdjecie niechcianego lokatora.

Witam. Tak jak w temacie. Poniżej załączam obgryzione liście dzbanecznika. Intruza nie znalazłem. Co to może być o tej porze roku? W glebie brak larw. Jedynie co to znalazłem tak jakby odchody na połączeniu liści z łodygą. Takie drobne i suche.

W jakich proporcjach rozcienczasz ? Jak czesto dodajesz ? Prosze o konkrety

Witam. Tak jak w temacie czy ma ktos doswiadczenie w stosowaniu biohumusu? Pytanie nasunelo sie stad, ze rok temu podarowalem babci dzbanecznik ventrata. Nie wiedzac nic teraz mi sie przyznala ze stosuje nakretke na 2l wody i podlewajac inne rosliny to i dzbanecznika podleje. Rok temu mial moze 20cm wysokosci a teraz ma okolo 120-130 cm w dodatku puscil 2 boczne pedy lodygowe i jeden od korzenia. Bardzo ladnie dzbankuje dajac 5-10 cm dzbanki. Biohumus stosuje raz na miesiac. Do tej pory bylem przeciwnikiem nawozow. Ale patrzac na to ile sily wkladam w rozwoj dzbankow ( terrarium, spryskiwanie woda, budowa panelu led) i nie przynosi to zbyt duzych efektow w rozwoju roslin natomiast u babci ma jedynie parapet i oprysk woda raz na tydzien powoli zaczynam sie zastanawiac nad nawozeniem czystym organicznym nawozem np firmy Target.

Do usunięcia

Czy to nie czasem poparzenie na liściach? Pojawiło się po zamontowaniu nowego panelu led. Czy kolejne liście będą odporniejsze na poparzenia? Czy lepiej podnieść lampę wyżej ? Oto zdjęcia:

Myślę, że to nie kwestia podlewania. Był podlewany raz w tygodniu, zraszany codziennie. Bardziej obstawiam małą ilość światła + temp w okresie aktualnym - grzewczym (25-30 C) i stąd efekt gnicia ewentualnego grzyba... Zmieniłem mu pomieszczenie i tym samym warunki. Czarne łodygi niestety do kosza, natomiast zielone odżywają (choć to za wcześnie by po tygodniu wysnuwać takie wnioski) Także temat uznaję za zakończony

Naprawde nikt nie wie co to może być? Zależy mi bardzo bo to kilku letnie dzbaneczniki... odrost uratowałem i rośnie w terrarium...

Jeszcze jedno pytanie aby nie produkować niepotrzebnie tematów. Co to za cholerstwo? Zauważyłem w żwirze z wodą.

Witam serdecznie. Problem z dzbanecznikiem pojawił się jakiś miesiąc temu - usychające świeże końcówki liści, usychający stożek wzrostu (czerniejący), plamy na liściach. Teraz mam wrażenie, że jeden z 4 jest nie do odratowania - czerniejąca łodyga od dołu - w związku z tym, może uciąć jeszcze zieloną łodygę i spróbować ją ukorzenić?. Dodam, że kupiłem go w czerwcu i wyglądał świetnie, miał dzbanki, natomiast podczas aklimatyzacji stracił wszystkie. Pomieszczenie - łazienka jak dla Mirandy ma zapewnione spadki temperatur + codzienne zraszanie wraz z podstawką z keramzytem. Podlewany raz w tygodniu. Nie zaobserwowałem szkodników także bardzo proszę o pomoc gdyż zależy mi na nim aby go odratować. W najbliższy week planuję go przewieźć do innego domu - znacznie większa ilość światła niż obecnie. Poniżej zdjęcia przed i w aktualnym stanie. Miesiąc po zakupie: Obecnie:

Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi Zbiór oczywisty, tylko pierwszy zawsze rodzi pytania

Witam. Może i są opisy w sieci kiedy zbierać, natomiast nie ma opisu na podstawie zdjęć, a szkoda bo uważam, że byłoby dużo jaśniej i czytelniej Dlatego też dołączam zdjęcia z pytaniem czy poniższe gemmae roseanny nadają się już do zbioru, oraz czy gdybym nie zebrał ich to co się z nimi stanie? Uschną czy się oderwą samoistnie od rośliny i wylądują gdzieś obok dając nową roślinę? Z góry dzięki za odpowiedź

Co dolega tej alicji ? Czy wymiana podłoża i doniczki ją uratuje? Wróciłem z delegacji i taki o to widok

W takim razie będe obserwował. Najwyżej jedna pułapka będzie na straty, ale będe wiedział na przyszłość

Bardziej chodzi mi głębiej idąc wielkość muchy przewyższa zdolności dzbanka i trawienie rozchodzi się poza dzbanek. Zastanawiam się, czy czasem nie dostał muchy świeżo zabitej i substancja która z niej wyszła nie wywołała jakiejś głębszej reakcji z sokami trawiennymi dzbanecznika. Może ktoś miał podobny przypadek?!

Też odpada bo pod wpływem spryskania wodą powinien "zniknąć" a mimo to tak jakby nasiąkał wodą oraz aktualnie znajdują się na tej substancji krople wody. Zachowuje się jak wata? coś podobnego. Miałeś podobnie? Bo widzę ze głównie uprawiasz dzbanki. Może wielkość mchy w stosunku do wielkości dzbanka ma znaczenie?

Pleśń to na pewno nie jest - tak się nie zachowuje, zdjęcie z pierwszego przypadku poniżej: Dodatkowo akwa nie jest od góry przykryte. Dla mnie to jakieś włókno w dotyku.

Tak jak w temacie. Podczas trawienia muchy tworzy się tzw. wata która wychodzi poza dzbanek i go okala. Czy to normalne? Już drugi raz tylko za pierwszym razem nie uwieczniłem tego. Zdjęcie poniżej.

Niestety zaczęły usychać młode liście jak i pułapki. Zauważyłem już jakiś czas temu biały osad - zacząłem stosować topsin. Bez rezultatu. Ograniczyłem stały dostęp do wody - również. Pomoże mi ktoś ? Bo już nie mam pomysłów a szkoda mi cefala... Zdjęcie poniżej:

za sucho na pewno nie gdyż stał przez dwa miesiące cały czas w wodzie na wysokość doniczki 2-2.5 cm. Choroba? nie wiem. Dlatego też pytam

Naprawde nikt nie może mi pomóc???? usychają kolejne wybarwione pułapki....

Niestety proces zaczął się pogłębiać... Usycha duży liść, młode bukłaki. Nie wiem co się dzieje. Do tej pory było wszystko ok. Stały dostęp do wody, 10h dziennie doświetlany, wilgotność 60-70%, temperatura w dzień 20-22 C, w nocy 17-19C. Mogę go przykryć aby zwiększyć wilgotność, ale obawiam się, że usychające części rośliny mogą zacząć gnić. Co może być powodem takiego stanu rośliny? Zdjęcie poniżej:

W takim razie usunę wierzchnią warstwę żwiru w akwa, dosypie keramzytu tak by miał styczność z wodą i na wierzch całość zakryję sphagnum. Od razu akwa dostanie nowego życia

N. Bloody Mary

Nie chce butelek, dlatego zastanawiam się nad sphagnum bo mam wystarczająco miejsca na nie. Tylko czy ono załatwi sprawę za butelki ?