maciek1992

Odpada parapet. Chcę je zostawić w akwa a jedynie pozbyć się butelek i stworzyć dla nich idealne warunki do rozwoju. W butelce stworzyłem, ale tak jak pisałem kiepsko się to prezentuje. Dlatego też myślałem aby pozbyć się butelek i dodać sphagnum. No chyba, że dadzą radę i bez butelek i bez sphagnum(Nie chcę stracić dzbanków które już się wytworzyły), a boje się zaryzykować i zabrać butelki.

Tak też myślałem, ale wolałem się upewnić u kogoś kto ma większą wiedzę ode mnie. Dzięki!

Witam. Zauważyłem ostatnio usychanie jednego z dorosłych bukłaków cephalotusa. Dwa tygodnie temu jeszcze wszystko było ok. Mam go od lutego i trzymam cały czas w terrarium. Doświetlany 10h dziennie. Jeden minus do którego teraz doszedłem - stał cały czas w wodzie. Natomiast ciągły dopływ wody spowodowałby gnicie a nie usychanie. Dziś go zabezpieczyłem aby już nie stał w wodzie. Dodatkowo przez ostatnie dwa tygodnie wytworzył 5 młodych bukłaków - co również nie powinno być skutkiem gnicia korzenia. Wilgotność 60-70%. Zdjęcie przed: Zdjęcie po: Z góry dziękuje za pomoc!

Zrobiłem tak jak powiedziałeś, natomiast zamiast perlitu dałem keramzyt, który przykryłem torfem. Dodatkowo dla zwiększenia wilgotności podstawę zasypałem keramzytem i zalałem wodą. Całe akwa przykryłem szybą. Efekt poniżej: Dodatkowo aby nie tworzyć dodatkowego tematu chciałbym się zapytać o dzbankowanie bez przykrywania roślin "tworzenia sztucznej szklarni butelkami 5L". Otóż na samym początku mojego terrarium dzbaneczniki nie były przykrywane - wszystkie dzbanki padły, nowe nie chciały się wytworzyć pomimo zraszania 3x dziennie. Postanowiłem, że przykryję je i się udało, natomiast jest to nieestetyczne i zastanawiam się czy żywy mech torfowiec wystarczy.... Akwarium nie jest przykryte gdyż jest doświetlane od góry 10h dziennie, a dzbaneczniki to nie jedyni lokatorzy terrarium. Dzbankowanie jest zastanawiające, gdyż bez przykrycia Cephalotus prawidłowo funkcjonuje. Jedynie jeden dorosły bukłak zaczyna brązowieć, a w jego miejsce zaczęły się tworzyć nowe bukłaki (4 sztuki). Średnia wilgotność waha się między 65-70%. Zdjęcia poniżej: Bloody mary nawet wypuścił boczne pędy: Z góry dzięki za pomoc

Gracilis to raczej na 99%. Kupiłem w obi z dzbankami ale już padniętymi niestety.... w/w mech jest tylko na wierzchu oraz dolna część łodygi jest owinięta i związana tym mchem. Dzbanki są w mieszance torfowej kupionej w heldrosie, ze styropianem i drobnym żwirem. Konieczne jest ponowne zastosowanie ukorzeniacza i całkowite pozbycie się w/w mchu ? Mech dokładnie wypłukałem, wysuszyłem na słońcu oraz moczył się w topsinie. Dzięki za odpowiedź

Witam. Dziś postanowiłem rozmnożyć dzbanecznik zgodnie z tym tematem: http://roslinyowadozerne.eu/art/hodowla/ro...ki-lodygowe.php Natomiast nie zwróciłem uwagi na mech który wyciąłem z ogródka. Pierw myślałem, że to sphagnum, natomiast podczas umiejscawiania w donice zauważyłem duże różnice... Może źle wpłynąć na młode szczepki ? Dzbanecznik Gracilis. Na moje oko jest to mech sierpowiec. Zdjęcia poniżej:

To "zakurzenie" to kolonia pleśni i to już solidna... Potraktuj topsinem czym prędzej inaczej stracisz wszystkie rośliny które obsiadła już pleśń. Chociaż i tak ciężko będzie już ją wytępić, ponieważ zadomowiła się solidnie. Sam walczę z pleśnią i jest to uporczywy pasożyt :/ tymbardziej wokół siewek

Niestety nie ma znaczenia czy to doniczka wykonana z ceramiki czy z innego materiału :/ zamieszczam zdjęcie "doniczki" plastikowej, a w zasadzie opakowania po jogurcie. Zdiagnozowałem problem w kolejnych dwóch doniczkach :/. Poniższe zdjęcie siewek pigmejek jest pod stałym (12h) doświetlaniem w akwarium. Tylko skoro to wina złej jakości torfu to jakim cudem na torfie z Heldrosu? Czyżby jednak zła jakość wody demineralizowanej ???

Właśnie nie, zakupiony w heldrosie. Zastanawiam się czy jakikolwiek minerał pozostawia czarny osad...

Nie no totalnej ciemności nie mają - południowe okno, bardziej mi chodziło o porę roku i wysokość słońca. Co do pigmejek trzy dni temu były podlewane, natomiast osad pojawił się niedawno. Zastanawiam się co to za osad, w końcu podlewam wszystkie rośliny tą samą wodą, a osad występuje tylko w dwóch doniczkach

Witam. Otóż od jakiegoś czasu zauważyłem usychanie siewek muchołówki. Uznałem to za normalne, gdyż słońca mamy niewiele także być może wpływ ma na to oświetlenie, a raczej brak doświetlania. Proces zaczął postępować z innymi muchołówkami co już mnie zaniepokoiło, gdyż nie chcę stracić całej kolonii. Dodatkowo doszedł ten czarny osad co zaczął mnie zastanawiać czym tkwi problem i skąd powstaje... Wygląda jak zaschnięta smoła. W dodatku zauważyłem również go u siewek pigmejek. W dotyku kamień który się kruszy. Podlewam wodą destylowaną przed podsiąkanie. Co robić aby wszystkie siewki nie padły??? Wrzucam zdjęcia mucholi oraz zdjęcia pigmejek gdzie jest wyraźnie widać ten osad.... Z góry dzięki za pomoc!

I tak też było - do czasu zwiędnięcia i pojawienia się pleśni - zalałem stożek wzrostu topsinem i nie dolewałem już od tego czasu wody do podstawki. Dziś zabieg powtórzyłem. Naprawdę nic już nie odbije?? nie wiem co źle zrobiłem... chyba te mrozy powyżej -10 jej zaszkodziły bo do tego czasu było ok.

Witam. Otóż na początku marca ( gdy pojawiły się temperatury grubo na - ) zabrałem muchołówki ze strychu do piwnicy - temp w okolicach 5-15 stopni. Po kilku dniach (około tygodnia) zabrałem je znów do cieplejszego pomieszczenia 17-26 stopni. W momencie zabrania ich ze strychu miały się jeszcze dobrze, natomiast gdy poszły do piwnicy ewidentnie zaczęły więdnąć (liście zrobiły się ciemno zielone i oklapły). Gdy postanowiłem zabrać je do domu - po kilku dniach zaczęła pojawiać się pleśń szczególnie na reed green. Obciąłem wszystkie pułapki i zacząłem podlewać ją topsinem. Niestety mam wrażenie, że zaczyna gnić... Bardzo mi zależy na jej uratowaniu ponieważ była ona już dużych rozmiarów... Dodam, że zimowanie rozpoczęły wraz z początkiem listopada. Poniżej załączam zdjęcia tejże muchołówki. A raczej samego stożka wzrostu z białym nalotem.

Tak też myślałem, dzięki! posieje na wiosnę w normalnej ziemi i zobaczymy co wyrośnie

Witam. Otóż zamówiłem na próbe nasiona roślin z aliexpress i przeglądając nasiona owych roślin w internecie zauważyłem znaczne różnice. Dla pewności chciałbym zasięgnąć wiedzy hodowców bo po prostu lepiej zaoszczędzić cierpliwości i miejsca w terrarium niż się później niemile rozczarować. Od lewej: cephalotus, dzbanecznik, muchołówka. Z góry dzięki za pomoc! zdjęcie nasion

Witam. Otóż nie chcę zakładać nowego tematu dlatego piszę tutaj. Kupiłem do tego akwarium 2x 6W Leddy tube 6400 i 8000k i okazało się za słabe gdyż rośliny pod nim może ciut odżyły, ale nasiona już nie kiełkują. Planuję wymienić oświetlenie i tutaj chciałbym się was poradzić. Powierzchnia doświetlania 0,24m2. Znalazłem na forum taki zestaw diod led: - 3x Full Spectrum 10w - 1x Royal blue + uv 10w - 1x Royal blue + green 10w Czy nie jest to za dużo na taką powierzchnię? Czy jednak lepiej zainwestować w żarówki grow led. Pytam bo już utopiłem 150 zł i nie chcę ponownie kolejnych pieniędzy utopić. Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

Co do dokładnego wymiaru ciężko mi powiedzieć ale jakieś 60-70l. Akwarium aktualnie nie mam pod ręką. Co do wysokości 30-40 cm.

Witam. Otóż jestem początkującym hodowca owadozerow i przymierzam się do budowy terrarium. System nawadniania będzie polegał na dwóch dnach. Pierwsze zewnętrzne czyli szkło oraz drugie 2-3 cm nad powierzchnią dna szklanego wykonane z pleksy położone na plastikowych kołkach z wydrazonymi dziurami do pozyskiwania wody dla roślin. Następnie na tej pleksie znajdował już by się tort ewentualnie keramzyt jako pierwsza warstwa. Do uzupełniania wody byłaby do pleksy samozowana rurka jako stały punkt odniesienia poziomu wody. Pleksa zostałaby szczelnie zaklejona sylikonem pomijając wydrazone dziury jak w donicy. Całe akwarium oczywiście zakryte wiekiem z żarówka Led oraz zastanawiam się nad instalacją wiatraka na wieku w celu wentylacji. Dodatkowo chcialbym sie dowiedziec jaka jest minimalna wysokosc polozenia zarowki aby uniknac popazenia roslin? Rośliny w terrarium to dzbanki, rosiczki oraz mucholowki. Na czas zimowania mucholowki byłyby zabieranie na strych. Co o tym sądzicie ? Z góry dziękuję za opinię.