No więc tak, przesadzałem kilka roślinek więc przygotowałem jednakowe podłoże do wszystkich, de facto ziemi była tam jedynie domieszka. Tym razem załącznik powinien się dodać. Poradźcie czy jest co ratować. Podsuszyłem bardzo delikatnie i w porę przeczytałem, że to głupi pomysł.
Wymieniać podłoże na sam torf? to dobry moment na kolejny stres?
Piotrze dziękuję za pomoc i za sprowadzenie na ziemie. Już wiem, że nic nie wiem i wszystko zrobiłem źle. Tak czytałem, z tego też powodu pewnie nie podlewałem jej zwykłą kranówką.